Gdy strzelanie staje się nudne...

Dyskusje w szerokim spektrum znaczenia słowa strzelectwo - czyli opływowa Syrenka, pakowny "maluch" i pancerny Trabant...
... innymi słowy jak wypukałem skupienie 5 gr ze Slavii na 1500 m ...

Moderatorzy: Neo, Antonio, szabla, śwagier

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 29 cze 2014, o 22:17

Bo ciągle trafia się tam gdzie się celuje.

Wziąłem swoje AR 2078 (QB 78) słabe na CO2, nałożyłem optykę i strzelam do sylwetek zwierzaczków. Wiatr czy opad znowu stały się problemem, trafienie nie jest takie łatwe i satysfakcja większa. :-D

Mieliście już taki moment znudzenia tym sportem i pytanie co dalej? Chyba dotarłem do tego momentu.
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Administrator
Avatar użytkownika
Posty: 5623
Dołączył(a): 28 maja 2011
Arsenał:

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Antonio » 29 cze 2014, o 22:53

Zmien tarczę na bardziej wymagające albo kup druty i włóczke bo to starość ;-)
Obrazek
Stary pierdziel ale nie alkoholik ;-)

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 30 cze 2014, o 09:10

Na druty i włóczkę jeszcze mam czas :-P chodziło mi raczej o zjawisko p.t. dogoniłem królika i co dalej? :mrgreen:
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Zasłużony Hunter
Avatar użytkownika
Posty: 5497
Dołączył(a): 26 października 2011
Arsenał:

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Spirit » 30 cze 2014, o 09:26

Ja mam co jakiś czas, potem sobie coś wymyślę i znów mam zajęcie. Postrzelaj na 100 metrów, tam będzie wyzwanie :-) Albo znajdź znajomych z tą samą pasją, w dwóch raźniej.

Tropiciel
Avatar użytkownika
Posty: 225
Dołączył(a): 21 marca 2014
Lokalizacja: Konektiket
Arsenał: Ranger AT44W 5,5 mm, Evanix Blizzard S10 6,35 mm, GunPower XS 5,5mm, Lunety Hawke Varmint SF 4-16x44, 6-24x44

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez WallyGlow » 30 cze 2014, o 10:39

Był taki przypadek znudzonego airgunowca. chodził po nocy z noktowizorem i strzelał do psów i kotów sąsiadów. Zero nudy a przy tym ile emocji i adrenaliny !

Żartowałem :-D

Kup sobie coś mocniejszego w 6,35 mm na przykład i wal z 80m do puszek napełnionych wodą. Widok trafionej z daleka puchy - bezcenny.
To, że nikt się nie skarży, wcale nie musi oznaczać, że wszystkie spadochrony się otworzyły...
Benny Hill

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 30 cze 2014, o 12:18

Hehehe no właśnie kombinuję jak mogę, na setkę puszki po kociej karmie obrywały raz za razem, trzeba zmniejszyć cel albo zwiekszyć dystans. Albo strzelać w nocy, albo przy niesprzyjających warunkach (byle nie padało nie lubię być mokry :-P ) Właśnie mnie olśniło i widzę nowe możliwości. :-D
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Zasłużony Hunter
Avatar użytkownika
Posty: 2914
Dołączył(a): 28 czerwca 2010
Lokalizacja: Utrudniona
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Czarnowidz » 30 cze 2014, o 14:14

Albo poroskładaj sobie te puszki w przypadkowych nie znanych Ci odległościach tak między 80 a 120m i spróbuj w nie trafić gdy nie znasz odległości do nich. Zobaczysz że nie pójdzie już tak łatwo. Takie strzelanie bardzo przypomina polowanie bo na polowaniu nigdy nie znamy odległości do zwierza i musimy ją jakoś określić.
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)

Zasłużony Hunter
Avatar użytkownika
Posty: 2914
Dołączył(a): 28 czerwca 2010
Lokalizacja: Utrudniona
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Czarnowidz » 30 cze 2014, o 18:50

Ale nawet w tedy będziemy mieli okazję wypróbować lub potrenować posługiwanie się dalmierzem. Każdy kto używał dalmierza wie że zdarza mu się płatać figle szczególnie nie obytym z tym urządzeniem użytkownikom w postaci mierzenia odległości nie do tych obiektów do których odległość byśmy zmierzyć chcieli.

No i dalmierz nie weźmie za nas poprawki na siłę wiatru i opad. Pamiętam że gdy sobie ustawiłem 10 butelek na 100m to pierwsze strzały to pudła dzięki którym się wstrzeliwałem. Gdy już się wstrzelałem to wszystkie 10 butelek rozwalałem jedna po drugiej Gdy te butelki były na różnych odległościach od 70 do 100m to już tak łatwo nie było. By trafiać kolejne butelki trzeba się było bardziej nagimnastykować intelektualnie.
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 30 cze 2014, o 20:35

No ja pierdykam chińską jakość. Osadziłem na QB lupkę i zabrakło mi klików na prawo. Pomyślałem sobie ani chybi lupka zepsuta. Przed chwilą zmieniłem lunetę i montaż, posadziłem na tym samym karabinku, bliżej celu ale nadal brakuje klików w prawo. :mrgreen: Szlag niech trafi chińską myśl techniczną. Szkoda bo skupienie wychodzi całkiem całkiem. Jutro spróbuję posadzić lunetę na montażu z korektą opadu i na boki i jeszcze raz spróbuję wyzerować sprzęt.

A potem zabawa - karabinek raczej słaby, więc korekta na opad i na wiatr przy strzelaniu do zwierzaczków. :-)

Propos pomiaru odległości to sprawdzał ktoś jak dokładny jest pomiar przez wyskalowany focus optyki?
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Administrator
Avatar użytkownika
Posty: 13953
Dołączył(a): 6 stycznia 2011
Lokalizacja: Był Poznań
Arsenał: To co pod ręką

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Neo » 30 cze 2014, o 20:49

Lufa w qbecie jest posadzona na trzech oringach .weż popuść ósemkę i spróbuj minimalnie przesunąć lufę w kierunku osi zamka.Często się zdarza że przy dokręcaniu sruby pod portem ładowania przesunie się lufę względem osi zamka i dokręcając ósemkę ten błąd się utrwala i potem jest jak u Ciebie.Możesz tego uniknąć skracając lufę o element z oringami i robiąc lufę pływającą lecz tracisz przy Co2 na energii.Gdy masz uszczelnienie na oringach każde mocniejsze uderzenie a niekiedy podniesienie karabinka za lufę zmienia punkt trafienia.
UDAŁO SIĘ

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 30 cze 2014, o 20:56

To może starczy jak rozkręcę ósemkę i trochę przesilę lufę na drugą stronę?
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Administrator
Avatar użytkownika
Posty: 13953
Dołączył(a): 6 stycznia 2011
Lokalizacja: Był Poznań
Arsenał: To co pod ręką

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez Neo » 30 cze 2014, o 20:58

O tym mówiłem (pisałem)
UDAŁO SIĘ

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 1 lip 2014, o 18:59

Może dzisiaj sprawdzę i napiszę co z tego wyszło.

Edyta: Neo miałeś rację, lufa lata jak żyd po pustym sklepie :shock: :shock: ósemka ledwo trzyma każde puknięcie z boku zmienia punkt celowania....

Będę musiał pomysleć nad jakimś solidnym jej zacementowaniem.
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Zainteresowany
Posty: 51
Dołączył(a): 11 stycznia 2014
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Arsenał: QB 78 delux cal.4,5
Crosman 3576 cal.4,5

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez ArtMan » 5 lip 2014, o 01:02

W mojej Qb-tce po wymianie kartusza na większy dorobiłem dodatkową aluminiową "ósemkę" i zamontowałem ją ok 10cm od końca lufy. :idea:
Przez to uzyskałem stabilność lufy i powtarzalność strzałów.

Po roku użytkowania karabinka i częstego przenoszenia za lufę nie musiałem dodatkowo ustawiać lunety.
Może dorobienie dodatkowej "ósemki" rozwiąże Twój problem. :mrgreen:

Dodatkowo - Oryginalną "ósemkę" trzeba by dodatkowo usztywnić np, wkładkami z cienkiej gumy i koniecznie wymienić śrubę na mocniejszą bo standardowa jest zrobiona chyba z "łyżeczek". :mrgreen:

Sponsor forum
Avatar użytkownika
Posty: 3646
Dołączył(a): 3 marca 2014
Lokalizacja: Kula ziemska.
Arsenał: B3, Hatsan 20

Re: Gdy strzelanie staje się nudne...

Postprzez .22 » 8 lip 2014, o 10:38

Ile płaciłeś za większy kartusz? To nadal CO2 czy PCP?
EKG - Elitarny Klub Geriatryczny. :-P

Następna strona

Powrót do Kretyn Korner

 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość