Integracja Europejska
Moderatorzy: szabla, śwagier, Neo, Antonio
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
- Zarkis
- Posty: 176
- Dołączył(a): 19 października 2014
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Arsenał:
Integracja Europejska
Z góry przepraszam za wulgaryzmy.
Od razu chcę poinformować że to opowiadanie powstało w wyniku wkurwienia obecną sytuacją i bardzo prawdopodobnym jej rozwojem.
Jeśli ktoś odrzuca całkowicie spiskowe teorie dziejów najnowszych lub wierzy informacją z reżimówki niech nie czyta.
Jeśli ktoś poczuje się urażony postawą którą autor prezentuje w stosunku do niektórych „grup społecznych” niech posypie się pewną sprowadzaną pierwotnie z dalekiego wschodu przyprawą w formie mielonego z nasion proszku.
Daty mogą się różnić, ale przy obecnym kursie Europy taka przyszłość wydaje mi się nieunikniona.
To tyle z informacji i ostrzeżeń początkowych teraz drodzy czytelnicy posłuchajcie mojej „czarnej” wizji przyszłości, powiedzmy roku 2020...
Przyjrzyjmy się dwóm możliwym postawą wobec integracji europejskiej:
Obywatel X, nazwijmy go Władek mieszka sobie spokojnie na wsi, właściwie trudno nazwać miejsce w którym mieszka wsią, bardziej przypomina to zabitą dechami dziurę na końcu drogi która jakimś cudem nie uświadczyła remontu od czasów Gierka. A właściwie to ta dziura nie jest zabita dechami bo dechy ukradli imigranci z Afryki centralnej. Więc mamy naszego Władka który mieszka w bliżej nie określonej osadzie. Gdy unia chipowała wszystkich on i inni wolnościowcy odmówili, przez co zostali wyjęci spod prawa. Walczyli o swoją ziemię tak bardzo że utworzono dla nich rezerwat, taki jakie tworzono dla Indian w XIX w. w Ameryce. Tak jak sąsiedzi wszystkiego dorobił się sam ciężką i uczciwą pracą. Ma on zadbany dom, żonę i dzieci. Żywą się z płodów swojej ziemi, handlują tym co sami zrobią i tylko z innymi im podobnymi żyjącymi bez telewizji „wolnościowymi ekstremistami”. W telewizji obwinia się go o wszystkie nieszczęścia „tego” świata, ale on się tym nie przejmuje ( w końcu nie ma telewizora więc skąd ma to wiedzieć). Co prawda nie ma telewizji satelitarnej, pochodnych ropy naftowej czy państwowej opieki zdrowotnej, ale nie ma też wszczepionego pod skórę prawej dłoni chipu namierzającego go i kontrolującego każdą czynność którą wykonuje. Ale zastanówmy się co więc posiada. Posiada wyżej wspomniany dom, normalną rodzinę, sąsiada który na pewno nie jest infiltrującym go pracownikiem służby bezpieczeństwa i z którym może napić się własnej roboty bimbru, posiada zwierzęta w obejściu, w końcu posiada coś co dawniej uznawane za atrybut wolności dziś jest atrybutem zła... broń. Tak, tak broń. Nie jest to może jakaś super nowoczesna i wyszukana broń, przeciwnie jest to broń starego typu prosta w obsłudze i niezawodna broń czarno prochowa. Posiada jej kilka sztuk. Od małego był pasjonatem militariów, nikt się więc nie dziwił gdy na 18 urodziny kupił sobie rewolwer. Potem stopniowo powiększał zbiory,w międzyczasie uczęszczając jeszcze do szkoły przeprowadził się ze „starymi” do innej miejscowości w której zbudowali autonomiczne gospodarstwo. Pracuje ciężko żywi swoją żonę, dzieci, starych rodziców, a z wszystkiego co robi odczuwa satysfakcję bo zrobił to sam. Nie chciał chipu jak inni sąsiedzi, zostali wyjęci spod przez co mieli zostać wykluczeni a stali się WOLNYI.
Pora na przeciwieństwo Wolnego Władka:
Obywatel Y, nie będziemy wymyślać mu nazwy, ponieważ są duże szansę że ma na imię Abdulach. Mieszka w wielkim mieście w mieszkaniu państwowym. Wraz ze swoim mężem wychowują dwójkę dzieci i kilka kóz. Abdulach zajmuje się domem, dziećmi i kozami, zaś jego mąż pracuje w wytwórni prezerwatyw, i codziennie przynosi kilka paczek dla dzieci na zajęcia integracji seksualnej. W szkole w końcu uczą przydatnych rzeczy takich jak hodowla marichuany, czy historia ruchów homoseksualnych. Abdulach jest szczęśliwy ponieważ za wychowywanie dzieci dostaje 1000 euro miesięcznej płacy minimalnej. Gdy urząd informują go drogą internetową o tym że musi zmienić chip leci uradowany, przecież to dzięki niemu nie musi siedzieć jak ci wrogowie społeczeństwa w lepiance z gówna w lesie i polować z łukiem na biedne zwierzątka by przeżyć. To nic że nie może mieć noża kuchennego, musi jeść w specjalnie wyznaczonych do tego stołówkach, czy ubierać się zgodnie z dyrektywą równościową, grunt że ma telewizję za darmo. Co prawda nie może mieć też dywanika modlitewnego żeby wykonywać bliżej nieokreślone ruchy ciałem w kierunku Mekki w końcu za religia nie jest zakazana, ale posiadanie jakichkolwiek jej atrybutów, czy przedmiotów z nią zawiązanych, a także głośne o niej mówienie podlega karze grzywny, ale ma ten fajny czip dzięki któremu nie musi otwierać drzwi, a jak się zgubi w lesie to go odnajdą. Zaraz, zaraz, w jakim lesie po co on miałby chodzić do lasu skoro zbieranie grzybów jest nielegalne (podobnie jak jedzenie naturalnego) bo przecież to niezdrowe, ale grunt że bobry mogą żyć spokojnie bo wszędzie nawet w łazience ma żarówki energooszczędne nowej klasy które wymienia co miesiąc aby zminimalizować zużycie energii, a tym samym zrobić coś dobrego dla środowiska. Abdulach jest za głupi żeby zrozumieć że gdy wyrzuca dobrą żarówkę niszczy środowisko bardziej niż go ratuje oszczędzając prąd, ale nie ma czasu, bo pędzi swoim spełniającym wszystkie 77325 dyrektyw o ruchu drogowym ekologicznym autkiem na prąd po zakupy w hipermarkecie, a później pójdzie coś zjeść, po czym usiądzie wygodnie przed telewizorem oglądając propagandę. Słucha wiadomości: broń jest zła, geje są okej, kup pan kozę. Nie toczy bitew, nie ma planów, nie pisze listów za to zainstalował sobie monitoring w mieszkaniu. Nic nie zbudował więc nic mu się nie stało, nie naruszył żadnej dyrektywy. Nie to zdecydowanie nie dla niego, to daje mu za dużą wolność. A po co komu wolność gdy w brzuchu pełno, w telewizji propaganda a w mieszkaniu koza!
Napisał bym więcej ale po tym jak zacząłem opis naszego Abdulacha ręce żądają by wziąć wiatrówkę i postrzelać do flagi uni więc to koniec.
Po frustrujcie się i wy.
Od razu chcę poinformować że to opowiadanie powstało w wyniku wkurwienia obecną sytuacją i bardzo prawdopodobnym jej rozwojem.
Jeśli ktoś odrzuca całkowicie spiskowe teorie dziejów najnowszych lub wierzy informacją z reżimówki niech nie czyta.
Jeśli ktoś poczuje się urażony postawą którą autor prezentuje w stosunku do niektórych „grup społecznych” niech posypie się pewną sprowadzaną pierwotnie z dalekiego wschodu przyprawą w formie mielonego z nasion proszku.
Daty mogą się różnić, ale przy obecnym kursie Europy taka przyszłość wydaje mi się nieunikniona.
To tyle z informacji i ostrzeżeń początkowych teraz drodzy czytelnicy posłuchajcie mojej „czarnej” wizji przyszłości, powiedzmy roku 2020...
Przyjrzyjmy się dwóm możliwym postawą wobec integracji europejskiej:
Obywatel X, nazwijmy go Władek mieszka sobie spokojnie na wsi, właściwie trudno nazwać miejsce w którym mieszka wsią, bardziej przypomina to zabitą dechami dziurę na końcu drogi która jakimś cudem nie uświadczyła remontu od czasów Gierka. A właściwie to ta dziura nie jest zabita dechami bo dechy ukradli imigranci z Afryki centralnej. Więc mamy naszego Władka który mieszka w bliżej nie określonej osadzie. Gdy unia chipowała wszystkich on i inni wolnościowcy odmówili, przez co zostali wyjęci spod prawa. Walczyli o swoją ziemię tak bardzo że utworzono dla nich rezerwat, taki jakie tworzono dla Indian w XIX w. w Ameryce. Tak jak sąsiedzi wszystkiego dorobił się sam ciężką i uczciwą pracą. Ma on zadbany dom, żonę i dzieci. Żywą się z płodów swojej ziemi, handlują tym co sami zrobią i tylko z innymi im podobnymi żyjącymi bez telewizji „wolnościowymi ekstremistami”. W telewizji obwinia się go o wszystkie nieszczęścia „tego” świata, ale on się tym nie przejmuje ( w końcu nie ma telewizora więc skąd ma to wiedzieć). Co prawda nie ma telewizji satelitarnej, pochodnych ropy naftowej czy państwowej opieki zdrowotnej, ale nie ma też wszczepionego pod skórę prawej dłoni chipu namierzającego go i kontrolującego każdą czynność którą wykonuje. Ale zastanówmy się co więc posiada. Posiada wyżej wspomniany dom, normalną rodzinę, sąsiada który na pewno nie jest infiltrującym go pracownikiem służby bezpieczeństwa i z którym może napić się własnej roboty bimbru, posiada zwierzęta w obejściu, w końcu posiada coś co dawniej uznawane za atrybut wolności dziś jest atrybutem zła... broń. Tak, tak broń. Nie jest to może jakaś super nowoczesna i wyszukana broń, przeciwnie jest to broń starego typu prosta w obsłudze i niezawodna broń czarno prochowa. Posiada jej kilka sztuk. Od małego był pasjonatem militariów, nikt się więc nie dziwił gdy na 18 urodziny kupił sobie rewolwer. Potem stopniowo powiększał zbiory,w międzyczasie uczęszczając jeszcze do szkoły przeprowadził się ze „starymi” do innej miejscowości w której zbudowali autonomiczne gospodarstwo. Pracuje ciężko żywi swoją żonę, dzieci, starych rodziców, a z wszystkiego co robi odczuwa satysfakcję bo zrobił to sam. Nie chciał chipu jak inni sąsiedzi, zostali wyjęci spod przez co mieli zostać wykluczeni a stali się WOLNYI.
Pora na przeciwieństwo Wolnego Władka:
Obywatel Y, nie będziemy wymyślać mu nazwy, ponieważ są duże szansę że ma na imię Abdulach. Mieszka w wielkim mieście w mieszkaniu państwowym. Wraz ze swoim mężem wychowują dwójkę dzieci i kilka kóz. Abdulach zajmuje się domem, dziećmi i kozami, zaś jego mąż pracuje w wytwórni prezerwatyw, i codziennie przynosi kilka paczek dla dzieci na zajęcia integracji seksualnej. W szkole w końcu uczą przydatnych rzeczy takich jak hodowla marichuany, czy historia ruchów homoseksualnych. Abdulach jest szczęśliwy ponieważ za wychowywanie dzieci dostaje 1000 euro miesięcznej płacy minimalnej. Gdy urząd informują go drogą internetową o tym że musi zmienić chip leci uradowany, przecież to dzięki niemu nie musi siedzieć jak ci wrogowie społeczeństwa w lepiance z gówna w lesie i polować z łukiem na biedne zwierzątka by przeżyć. To nic że nie może mieć noża kuchennego, musi jeść w specjalnie wyznaczonych do tego stołówkach, czy ubierać się zgodnie z dyrektywą równościową, grunt że ma telewizję za darmo. Co prawda nie może mieć też dywanika modlitewnego żeby wykonywać bliżej nieokreślone ruchy ciałem w kierunku Mekki w końcu za religia nie jest zakazana, ale posiadanie jakichkolwiek jej atrybutów, czy przedmiotów z nią zawiązanych, a także głośne o niej mówienie podlega karze grzywny, ale ma ten fajny czip dzięki któremu nie musi otwierać drzwi, a jak się zgubi w lesie to go odnajdą. Zaraz, zaraz, w jakim lesie po co on miałby chodzić do lasu skoro zbieranie grzybów jest nielegalne (podobnie jak jedzenie naturalnego) bo przecież to niezdrowe, ale grunt że bobry mogą żyć spokojnie bo wszędzie nawet w łazience ma żarówki energooszczędne nowej klasy które wymienia co miesiąc aby zminimalizować zużycie energii, a tym samym zrobić coś dobrego dla środowiska. Abdulach jest za głupi żeby zrozumieć że gdy wyrzuca dobrą żarówkę niszczy środowisko bardziej niż go ratuje oszczędzając prąd, ale nie ma czasu, bo pędzi swoim spełniającym wszystkie 77325 dyrektyw o ruchu drogowym ekologicznym autkiem na prąd po zakupy w hipermarkecie, a później pójdzie coś zjeść, po czym usiądzie wygodnie przed telewizorem oglądając propagandę. Słucha wiadomości: broń jest zła, geje są okej, kup pan kozę. Nie toczy bitew, nie ma planów, nie pisze listów za to zainstalował sobie monitoring w mieszkaniu. Nic nie zbudował więc nic mu się nie stało, nie naruszył żadnej dyrektywy. Nie to zdecydowanie nie dla niego, to daje mu za dużą wolność. A po co komu wolność gdy w brzuchu pełno, w telewizji propaganda a w mieszkaniu koza!
Napisał bym więcej ale po tym jak zacząłem opis naszego Abdulacha ręce żądają by wziąć wiatrówkę i postrzelać do flagi uni więc to koniec.
Po frustrujcie się i wy.
- Spirit
- Posty: 5482
- Dołączył(a): 26 października 2011
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
To raczej nie możliwe w naszym kraju bo mamy taką starą tradycję: powstanie. Jak ludzie już się wkurwią nie na żarty, jak już wrócą wszyscy którzy wyjechali a wrócą bo abdullach ich będzie prześladował, jak wezmą za krawaty tych rządzących darmozjadów to stanie się to co wiele razy w dziejach Polski się działo.
- Zarkis
- Posty: 176
- Dołączył(a): 19 października 2014
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
Kto ci się wkurwi? Emeryci, gimnazjaliści w rurkach czy armia urzędasów? to nie te czasy, po wprowadzeniu stanu wojennego nie wybuchło powstanie to i teraz nie wybuchnie, narodowcy i korwiniści zajmą parlament, prezes potępi a angela spacyfikuje i tyle
- Antonio
- Administrator
- Posty: 5623
- Dołączył(a): 28 maja 2011
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
Proszę o nie szerzenie obłąkańczych wizji bo ostatnio na forum robi się ich dużo i boję się o swoje zdrowie psychiczne.
Stary pierdziel ale nie alkoholik
- Zarkis
- Posty: 176
- Dołączył(a): 19 października 2014
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
A tam od razu obłąkańcze wizje, po prostu miałem wenę i byłem lekko wkurwiony postawą mojego zapatrzonego w integracje unijną jak w święty obrazek kuzyn, a jak to ktoś gdzieś już powiedział: Pożyjemy, zobaczymy!
- stefan901
- Posty: 213
- Dołączył(a): 22 grudnia 2011
- Arsenał: kandar cp1, pp700
Re: Integracja Europejska
Mi tam się unia podoba. Mogę sobie granicę przekraczać bez kontroli i na przykład kupić u sąsiadów kuszę czy proch, a następnie wrócić do domku.
- Zarkis
- Posty: 176
- Dołączył(a): 19 października 2014
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
strefa shen-gen jedno, unia drugie
- daras
- Posty: 801
- Dołączył(a): 21 listopada 2010
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
Zarkis mam propozycję, razem z PiTTer-em załóżcie kółko literackie i tam katujcie się nawzajem.
Pewnie z tymi pedałami to masz rację, szerzy się ta zgnilizna i panoszy, w dodatku chciałaby rządzić światem. Ale mną nie będą nigdy, wcześniej im ku.asy poobcinam. Ktoś powie że nie jestem tolerancyjny, to odpowiem że nie jestem, mam w dupie poprawność polityczną. Mam jeszcze inne wady lub jak kumuś pasuje zalety, nie cierpię zakłamanej telwizji, koszernej i jej pracowników.
Pewnie z tymi pedałami to masz rację, szerzy się ta zgnilizna i panoszy, w dodatku chciałaby rządzić światem. Ale mną nie będą nigdy, wcześniej im ku.asy poobcinam. Ktoś powie że nie jestem tolerancyjny, to odpowiem że nie jestem, mam w dupie poprawność polityczną. Mam jeszcze inne wady lub jak kumuś pasuje zalety, nie cierpię zakłamanej telwizji, koszernej i jej pracowników.
- zorba
- Posty: 184
- Dołączył(a): 1 sierpnia 2014
- Arsenał: Ciupaga
Re: Integracja Europejska
daras napisał(a): Ktoś powie że nie jestem tolerancyjny, to odpowiem że nie jestem, mam w dupie poprawność polityczną. :
A niby czemu , że nie jesteś tolerancyjny ??? Jesteś normalny ..... Ja też nie uznaje tego np. jak facet facetowi robi lache i ma jeszcze do tego kurwa wąsy
- desperados-tequila
- Posty: 185
- Dołączył(a): 8 grudnia 2013
- Lokalizacja: Kurwystan
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
kazdy medal ma dwie strony
- Spirit
- Posty: 5482
- Dołączył(a): 26 października 2011
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
daras napisał(a): mam w dupie poprawność polityczną.
To zależy czy ta poprawność wykonuje ruch posuwisto-zwrotny, bo tutaj jest cienka granica pomiędzy pedałem a brakiem tolerancji dla pedałów,
- Antonio
- Administrator
- Posty: 5623
- Dołączył(a): 28 maja 2011
- Arsenał:
Re: Integracja Europejska
Jeden już powiedział 'ze nie jest pedałem, on ich tylko rucha'
Stary pierdziel ale nie alkoholik
- carver
- Posty: 515
- Dołączył(a): 15 stycznia 2014
- Lokalizacja: Sosniny Jajky
- Arsenał: Hatsan Galatian IV .22 | Hatsan 25 Supercharger 0.177 8,3J | Kandar CP-1
Re: Integracja Europejska
zorba napisał(a):A niby czemu , że nie jesteś tolerancyjny ??? Jesteś normalny ..... Ja też nie uznaje tego np. jak facet facetowi robi lache i ma jeszcze do tego kurwa wąsy
Haha, te wąsy najlepsze Ja tam też bym pedałów po prostu wystrzelał. Tak jak to veganie propagują, że zwierzę jest na równi z człowiekiem. To niech sobie podpatrzą na zwierzęta co robią z członkiem ich społeczności gdy ma jakieś dewiacje czy defekty...po prostu zabijają, albo dają zabić komuś innemu.
- lykanos
- Posty: 2918
- Dołączył(a): 15 lipca 2012
- Lokalizacja: z Za Winkla
- Arsenał: Hatsan Ranger AT44 5,5 + mDOT 4-16x42 MilDot
Re: Integracja Europejska
Należą im się rezerwaty na odludziu jak Indianom w USA. Tam nikt im nie będzie przeszkadzał i niepokoił
Temat o konieczności wprowadzenia w Polsce: Vermin Control i Pest Control czyli odstrzału z wiatrówki: szkodników; gatunków obcych; nadmiernie rozmnażających się. Z którymi natura nie daje sobie rady w sztucznych ekosystemach miast, wsi, sadów, parków i terenów uprawnych (szczury, myszy, norki amerykańskie, króliki, aleksandretty obrożne, sroki, gawrony, kawki, kruki, szpaki, gołębie, wrony, sójki). Jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii, Norwegii, USA, Kanadzie, Estonii, Meksyku, Korei, Turcji, Białorusi, Afryce, itd..
Posty: 26
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość