Strona 8 z 9

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 13:52
autor: syntezator
SP pisze:"sodówkowego" shotguna pt. Crosman 1100.
Jak to działa? Co to jest ta soda (tzn. jak ona wypycha śrut)?

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 14:03
autor: SP
W dawnych, dobrych czasach. na prawie każdym skrzyżowaniu w mieście stało urządzenie na kołach od WSK (to taki motocykl wczesno komunny) i z onego urządzenia - saturatorem zwanego obsługujący (był nim np. Kiepski z znanego serialu) serwował wodę sodową za 1 zl szklanka wody z sokiem lub 30 gr za "czystą".
A ponieważ oną sodową wodę nazywano potocznie "sodówką" - a powstawała poprzez nasycenie gazem CO2 z butli zwykłej kranówki, to ja pozwoliłem sobie na pewien skrót myślowy używając zamiast określenia "CO2" żartobliwej nazwy "sodówka".Ja wiem że ja to relikt tamtej epoki - ale tak mi się jakoś wymskło. :-/

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 15:43
autor: panzerkampf
Witam to jest ciekawa przeróbka crosmana 1760 na szczelbe

http://www.arts-shack.com/pages/air__page1.html

Wydaje się relatywnie łatwa do wykonania

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 15:53
autor: SP
Silnie mnie cosik podobnego po głowie się pałęta.
Ale problem jest jeden.
On się nazywa obróbka skrawaniem, a raczej jej brak.
Znam jednego kolegę, też zapaleńca - co ma w domu i tokarkę i frezarkę.
(To On jest wykonawcą obróbki lufy i autorem tłumika do mojego króciaka).
Tylko że ja w Łodzi, a On w Świdniku, a tu się wszystkiego pocztą nie załatwi.
Niezbędny jest bezpośredni kontakt.
Dlatego na razie odpuszczam taki całościowy projekt - niestety.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 18:46
autor: Spirit
hatsan 90 cal. 6,35mm energia około , znaczy nie przekracza 17 jouli ;-) Odległość od celu 3 metry. Już po eksperymencie i wysłaniu posta, okazało się że chusteczka została w lufie, znaczy sam wiater wysłał te śruta w kosmos, puszkę znaczy.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 18:55
autor: SP
"Wsio paniał" to potwierdza moje doświadczenia.
Z moich pi razy oko 12 Julków trzy śruty BB 4,46mm, każdy w osobnym naoliwionym "flejtuchu" z "dupnego" papiera na te moje 4,5 m zdewastowały prasowaną tekture 3,2 mm (jak pilśniówka twarda) i zatrzymały się w surowej nielaminowanej płycie paździerzowej.
W tekturze jedna dziura wielkości monety 5 złotych.
Na tych odległościach destrukcja jest o wiele większa niż pojedyńczego śrutu o zbliżonej wadze.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 20:10
autor: Spirit
Dziś zrobiłem jeszcze kilka eksperymentów.
1. Zrobiłem tutkę z folii aluminiowej, wsadziłem 5 śrucin 2,5mm- efekt mierny
2. Zatkałem paskiem papieru pomiędzy kostką a lufą, górą wsadziłem 5 śrucin- efekt mierny
3 Wsadziłem filtr od papierosa cal. 9mm. i wrzuciłem 4 śruciny- jedna śrucina trafiła, przebiła się na prze wylot. filter został w lufie.
Na moje oko ten karabinek na śruciny musi mieć baaardzo dużego kopa (znaczy dzulów). Pamiętam że przedstawiany tu Gamo Viper był karabinkiem o dość dużej energii, ale na pojedyncze śruta w kalibrze 5,5

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 20:53
autor: syntezator
Spirit pisze:Na moje oko ten karabinek na śruciny musi mieć baaardzo dużego kopa (znaczy dzulów). Pamiętam że przedstawiany tu Gamo Viper był karabinkiem o dość dużej energii, ale na pojedyncze śruta w kalibrze 5,5
I to bezgłośny tzn. wiatrówka. IMO napędzanie śrutu przez pistolety/rewolwery alarmowe (z hałasem) jest bez sensu. Mamy legalne czarnoprochowce.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 20:59
autor: SP
I udajemy się z nimi na licecjowane strzelnice, żebrając o proch.
Bo to broń czarnoprochowa.
Idź i postrzelaj z tego do pobliskiego lasku.
Ewentualnie z 500 lub grubo więcej Juljanów w mieszkaniu sobie pyknij.

Edit:
Filtr został w lufie, bo on filtruje a nie uszczelnia.
Ma przecież włukna wzdłuż.
Kulka z papieru toaletowego zwilżonego jeszcze brunoxem w lufie nie zostaje.
Przebitka filcowa nie zostaje, przecieraki nie zostają.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 24 listopada 2011, 11:28
autor: SP
No tutaj facio z sz.mocą przesadził ;-) - chociaż koncepcja prosta acz skuteczna:
http://www.youtube.com/watch?v=xrnuxXpLPJw

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 24 listopada 2011, 11:40
autor: jakiii
Skoro rzadko pykasz, nie rozsądniej byłoby to wszystko bazować na PCA? Wielkość szmocy było by łatwiej uzyskać i prawie dowolnie regulować.
Pozdro.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 24 listopada 2011, 14:07
autor: SP
Pewnie tak, tylko gdzie one są, oczywiście mowa jest o solidnych.
Crosmany wszech maści - zespół elementów plastikowych do dalszej własnej obróbki oraz zmiany elementów na metalowe.
Sharp - jak wyżej, szczególnie obecne wersje.
Ponadto nie chce mi się za kompresor robić.
W limicie "mocy" dla mojej zabawy wystarczy.
Odległość to wszak 5-15m samoistny rozrzut śrucin to na takim dystansie to minimum 15x15cm.
Najbardziej się cieszę że za jasną ...... nie będę ani musiał ani też mógł żadnym "papierzanym szczelcom" tarczków ze skupieniem pokazać ! :lol:

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 29 grudnia 2011, 09:26
autor: Bart Kalibrgun
SP pisze:Mam pomysła co by se za psie pieniądze shotguna - śrutówkę wiatrem pędzonego, w bardzo budżetowej cenie zrobić.
Jest co prawda w Militaria PL flinta p/t Gamo_Viper_Express, ale po pierwsze wędka co 117 cm długości posiada, ponadto prawie 800 złotych sobie za nią sklepik onen winszuje.
Pozostaje zatem w pomysłowego Dobromira się zabawić.
Należy zatem zanabyć w w/w punkcie paczkę 25 sztuk - lub kilka paczek patronów z kulkami do onego Gamonia.
Jak już je mamy to bierzemy suwmiarkę i stosownych pomiarów dokonujemy co by wiedzieć co i jak.
Zanabywamy na alledrogo kitajski wynalazek pt QB-57 najlepiej w kalibrze .177.
Lufkę dajemy do znajomka tokarza co by ją na równe 5,5 mm na gładko zrobił i ponadto przeszlifował, obrobił port śrutu co by pasował do nowych patronów, oraz dorobił wkładkę
która nam umożliwi z normalnego śrutu tyż pykać.

[url=http://images43.fotosik.pl/1161/d138d1a389e8d2e4m.jpg]Obrazek[/URL]

A że lufka gładka - to na 15-20 m różnicy żadnej nie powoduje.
Jak mamy jeszcze jakieś resztki gotówki to moglibyśmy przewód lufy pochromować co nam wiekuistną trwałość zapewni.
Ja proponuje jeszcze lufkę o 100 mm skrócić - dla poręczności.
Oczywiście musimy tłok, sprężynę po kitajcach poprawić.
I wtedy też konieczna będzie przerobienie bebechów co by pasowały do innego kształtu portu lufy.
Jak po zaduszkach plujkę kupię - to będę wiedział dokładnie co i jak.
Oczywiście co by nie było trzeba cały czas patronów dokupować przewidują tutki zbierać i i śrutem myśliwskim ponownie już samemu elaborować.
Tak że w sumie otrzymujemy w miarę mocne, uniwersalne pykadło, na dodatek dzięki sprytnemu orginalnemu zabezpieczeniu będziemy się 10-ma palcami dożywotnio cieszyć.
wczoraj zrobiłem próbe na moim crosmanie quescie 600 : na początek do lufy powędrował kawałek filcowej przybitki z CP , następnie pokrojone śruty bazarkowe .177 na kawałęczki .,następnie znowu przybitka i strzał . cal. 22 lufa niestety gwintowana - strzał w pudełko kartonowe z ogl. 6 m . śruty ułożyły się "pierścieniowato " o srednicy ok 8 cm . w srodku pusto ,
Co więcej okazuje się ,ze jest słaba przebijalność - małe kawałeczki ołowiu z trudem przebijają się ( czasami nawet nie ) przez 2 gą sciankę pudełka . Wymiana sprężyny na FAC się kłania .
czy ma ktoś pojęcie gdzie kupię odpowiednio długie wiertło i rozwiecę tą cholerę na GL??kaliber z .22 chętnie rozwierciłbym do .25 na GL - mięsa na lufie jest dosyć
albo ma ktoś może ową "tutkę" z gamo express do podtoczenia pod nią lufki ??

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 29 grudnia 2011, 12:09
autor: syntezator

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 29 grudnia 2011, 13:46
autor: SP
Niestety nie ma możliwości przekalibrowania lufy.
To znaczy są - np w Radomskim Łuczniku.
Ale to chyba odpada.
Lufy do ASG są bandycko drogie.
Ale jest np. taka rurka mosiężna średnicy 8 mm, ścianka 1 mm.
Są produkowane również średnicy 9 mm a ścianka 1,5 mm.
Trzeba poszukać, bo cena prawie groszowa.
Pasujemy to w aluminium na wcisk lub klej, przeciągamy pastą i filcem od środka i już mamy gotowca.
Lufki niektórych droższych crosmanowatych były z mosiądzu.
Lufka któregoś Iżyka też.
Mam malutki czarnoprochowy kieszonkowy pistolet kalibru około 7.87 mm (0.31") wykonany wraz z lufą w całości z mosiądzu, i działa bezbłętnie.