Strona 2 z 3
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 21:04
autor: schadow
Sam pilot trzyma tylko tzw.pion by narzędzie nie bujało się na boki a cały proces obróbki składa się w głównej mierze na "racjonalny" nacisk na czoło lufy więc można domniemać że nasmarowany pilot będzie miał minimalny styk z gwintem.Ale to tylko moje przemyślenia z wcześniejszych obserwacji pracy fachowców na flmikach.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 21:17
autor: Antonio
To jest frez do wyrównania, 90st.
Do korony trzeba drugi

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 21:31
autor: Garłacz
Antonio pisze:To jest frez do wyrównania, 90st.
Do korony trzeba drugi

Zaintrygowała mnie taka metoda wyrównania czoła lufy i to jest powodem założenia przeze mnie tego wątku. Wykonanie korony nie wchodzi (na razie) w skład zestawu pytań

Firma na literkę B. oferuje także mini zestawy przeznaczone do pracy z jednym kalibrem. W skład tego zestawu wchodzą dwa frezy: płaski do wyrównania czoła i stożkowy do wykonania korony. Oprócz tego - odpowiedni pilot, pokrętło i klucz ampulowy. Cena zbliżona do poziomu 500 zł. Docieraki, pastę polerską i inne takie trzeba zanabyć osobno. W tej chwili taki zestaw nie leży w zakresie moich zainteresowań

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 21:36
autor: pavulon
Antonio przecież nie wciagnie tam wiora w pół sekundy i nie zmieli gwintu w kolejne pół. Stare majstry tak robili i broń była celna. Popatrz na filmach jak pasownie wchodzą te piloty. Dla kogoś kto ma mózg sprawne oczy i potrafi z tym skoordynować ruch rąk jest to jak najbardziej wykonalne.
Oczywiście masz racje co do tokarki podobnie jak i do tych średnic wewnętrznych w lufach wiatrówek (ciekawe czy te kalibry to zawsze tal bylo lekko traktowane czy w miarę popularyzacji wiatrówek to sie luzowało? Bo sprzęt matchowy na 150% ma bardzo wyśrubowane tolerancje)
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 21:57
autor: Antonio
Stare majstry w kałaszu jak siał to koronę poglebiali wiertlem i działało.
Nawet bez docierania.
Gwintu nie zmieli ale zrobi np kółko.
Stąd ten lepszy blokowany frez.
Za 500 dam Ci pakiet na okoronowanie z polerowaniem czoła na 30 luf w partiach po 5 szt

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 26 grudnia 2018, 22:38
autor: pavulon
No i Antonio pozamiatał pakietem zakupy na B.
Jak jest ciepło czasem strzelam z remingtona cos w okolice 300m. Bron ma wyraźnie uszkodzony gwint w lufie- dokładnie jedno pole. Nadal jest tak samo celna jak przed uszkodzeniem.
Co wszystkich dziwi niezmiernie. Jednak bardziej biegli w sztuce i oczytani w piśmie stwierdzili ze to żadne uszkodzenie dla broni o rodowodzie bojowym i zasadniczo nie przesadzać z naważkami i dalej użytkować z zadowoleniem.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 11:06
autor: Garłacz
Antonio pisze:Stare majstry w kałaszu jak siał to koronę poglebiali wiertlem i działało.
Nawet bez docierania.
Gwintu nie zmieli ale zrobi np kółko.
Stąd ten lepszy blokowany frez.
Za 500 dam Ci pakiet na okoronowanie z polerowaniem czoła na 30 luf w partiach po 5 szt

Dzięki, ale nie będzie takiej potrzeby

Nie mam zamiaru zajmować się tym "sportem".
Ten temat interesuje mnie, jak na razie, wyłącznie w celach poznawczych.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 11:16
autor: Garłacz
pavulon pisze:No i Antonio pozamiatał pakietem zakupy na B.
Ciekawe, jaka będzie "promocja" po publikacji mojego "patentu" na ręczne wydzierganie gwintu 1/2 UNF 20?
OK, OK, żartuję tylko.
Swoją droga - poczytałbym jakieś stuletnie, albo i jeszcze starsze rusznikarskie "biblie". Ciekawi mnie, jak oni wtedy radzili sobie z obróbką, przy ówczesnym stanie techniki.
Jakby ktoś coś miał w pliku *.pdf - proszę podesłąć na priv. Poczytam z przyjemnością.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 12:27
autor: loopess
Poczytaj sobie jaką celność i zasięg miały karabiny przed rewolucją przemysłową to sobie wywnioskujesz jak sobie radzili ...
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 14:23
autor: Antonio
A ja chcę zobaczyć ten recznie wydziergany gwint na lufie
Mogę narzynke pożyczyć

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 14:30
autor: loopess
Według mnie robienie korony bez wcześniejszego splanowania na tokarce czoła lufy to totalna głupota (o ile takie planowanie jest oczywiście potrzebne) widziałem jak to robią rusznikarze,nie jakimś frezikiem za chuj wie ile kasy tylko w tokarce,nożem,po wycentrowaniu przewodu lufy,a w wersji dla onanistów korona jest dodatkowo polerowana prętem z mosiądzu obrobionym na kulisty kształt i pomazanym pastą polerską.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 14:36
autor: fiszer
Loopess próbujesz upiec dwie pieczenie w jednym poście

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 14:58
autor: loopess
Ja nawet naleśników nie piekę...

A niedoinformowanych onanistów unikam jak diabeł święconej wody

Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 27 grudnia 2018, 22:12
autor: pavulon
Loopess dawno dawno temu jeszcze za dobrych czasów w wojsku jeszcze ludowym coś tam do domu wpadało. I wpadł kiedyś rozkompletowany albo jakiś zlepek kilku zestawów narzędzi prawdopodobnie dla rusznikarzy. Pamiętam jakieś przymiary i inne prostackie wręcz urządzenia i bylo tam min. Takie urządzono jak w filmiku taka ręczna pokretka do frezu. Frez z 10lat temu pordzewiały ale z rurki miedzianej darł wiory az miło.
Dzisiaj tokarka to żaden rarytas ale dawniej też sobie radzono ręcznymi narzędziami nie gorzej niż dzisiaj. A skąd wiem? Moj dziadek stolarz starej daty miał kolegę tez rzemieślnika starej daty- rusznikarza. Facet juz pewnie dzisiaj nie żyje ale wzięcie miał i do dzisiaj pamiętają o nim ludzie związani z bronia w moich stronach.
Dzisiaj technika daje możliwości niemalże kosmiczne no ale ręczna robota tez ma uznanie z tego co wiem.
Z reszta sa producenci popularnej broni którzy pośród swoich wyrobów wypuszczają co jakiś czas serie broni ręcznie dopieszczanej.
Re: Frez do ręcznej obróbki lufy
: 01 stycznia 2019, 23:05
autor: Pogol
Cena mnie zabiła To już nie chodzi o to rozejrzyj się po Castoramie czy mrowce i kupisz coś do korony za50 zł. Zresztą za 2 kawałki metalu 360 ziom czy dolcow jeeez