Strona 2 z 2

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 19 października 2016, 21:04
autor: Jan Janko
Zobacz jaki jest wysyp sprzętów na portalach. Pewnie produkują to dla zabawy a jedynie czasami sprzedają. Nie śledzą a i tak widzą jakie wielkosci kotłów oferują. Pewnie wode destylują

A czemu nie aabratek? Jest dobry w tym co robi.

Wypełnienie, bufor czy rodzaj odbioru to kwestia kasy.

Elektronika. Jest po to żeby nam ułatwić tą zabawą a nie czynić niewolnikiem kolumny. I mylisz sie już są sterowniki w pełni ogarniające proces.

Czemu przepis do dupy? Bo zwiera drożdze piekarnicze które sa mało stabilne i zaprzestają produkcji w mało przewidywalnych chwilach. ( jak sie bawisz z 4 kg cukru to masz to w chuju. Ale jak zasadzisz do beczek 100 i więcej kg to nie mozna liczyć wyjdzie czy nie). Dochodzi pitolenie sie z pożywkami. Smrodem z beczek. Nie musi cała okolica wiedzieć ze cos w beczkach masz.
Dajesz dotową mieszankę do cukru i jedynie obserwujesz blg.

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 19 października 2016, 22:10
autor: Jan Janko
Niech bedzie po Twoiemu. Masz rację we wszystkim.

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 20 października 2016, 08:18
autor: misza
Chcę zacząć tą zabawę czy możesz podać mi co jest potrzebne.

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 20 października 2016, 09:22
autor: .22
Misza dobrą kolumnę LV skompletujesz samodzielnie, może super tanio nie będzie ale i tak znacznie taniej niż musiałbyś wyłożyć za gotowca. Priva masz.

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 24 marca 2017, 17:14
autor: .22
Jutro odpalam bimbrotrona. Po raz kolejny, ale po raz pierwszy w tym roku. Idą przerobione dżemy, kompoty, multiwitaminka słowem. ;-)

Re: Odkryłem Amerykę w konserwach. /wątek pijacki/ ;-)

: 24 marca 2017, 17:59
autor: Spirit
mtx pisze:Tak łatwo kolego nie będzie, z przytupem zacząłeś coś pisać o hobby w którym siedzę już lekko 7 lat i zżarłem na tym nie jedne paznokcie, przepuściłem przez keg kilka tysięcy litrów nastawu, to bądź facet i dokończ to o czym zacząłeś pisać...
No pokaż mi ten sterownik który cały proces robi za mnie - jak taki jest - to ja taki chce mieć :!:
7 lat? czytając pewność Twych racji myslałem że chociaż połowę tego co ja, a tutaj nawet nie ma 1/3. Ale co tam szczegóły. Sterownik prowadzący proces od początku do końca? bez problemu. mam go w głowie,jest dopracowany i gotowy do użycia, bazuje na sterowniku czasowym do odbioru przedgonu i sterowaniu procesu poprzez temperaturę wsadu. Nie jestem elektronikiem więc tego nie zrobię. Pomysłem też nie chcę się dzielić bo już jest przykład plipka gdzie całe forum myślało, on zgarnął pomysł a potem zaczął straszyć sądem tych co wykorzystywali wspólny pomysł.