Strona 4 z 5
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 10:01
autor: Gonzo
Osada którą mam i tak idzie na przeróbki, będę z niej zdrapywał lakier i albo na nowo lakierował albo olejował, sam nie wiem. I tak przy okazji pomyślałem że i ryflowania by się przydały, tylko ja sam to nie dam rady się za to zabrać

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 12:38
autor: Antonio
Wstydzi sie

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 20:51
autor: antekcem
ja właśnie "uryflowałem" swój chwyt do crosmana,w chwili wolnej od dłubania przy osadzie dla SP.potrzebowałem jakiejś odmiany w robocie, choć na chwilę. jak mi poszło zobaczycie jutro na fotkach

jestem z efektu zadowolony, zrobione pilnikami i złamanym brzeszczotem. i zajęło mi niewięcej jak godzinkę. milutko, ale paluchy i nadgarstki dają o sobię znać

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:03
autor: Gonzo
Ech chłopy że się was te drewienka słuchają. Ja to tylko sobie marze o jakimś fajnym drewienku do HW, z ryflowaniem, podniesioną baką, oraz regulowaną stopką

Niby mogę zaryzykować ale jak spierdzielę całkowicie to w co ja złom wsadzę

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:05
autor: rumpel
A nie da się tego jakimś małym dremelkiem albo czymś w tym rodzaju robić ? Przecie można się tak za....ać

Jest tyle różnych narzędzi , a Wy chałupniki robicie to jak za króla Ćwieczka

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:10
autor: Antonio
Na mnie możesz liczyć już znalazłem drewienko na zapas
http://allegro.pl/kolba-do-wiatrowki-la ... 72733.html

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:13
autor: Gonzo
Hahahaha wiedziałem Antonio że na Tobie zawsze można polegać

Ale mimo to nie zaryzykuję, jak by potem weihrauch wyglądał w opale od Liderka, co najmniej jak pół kutasa spod pierzyny

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:20
autor: Antonio
E tam, lakier się obdrapie olejem potraktuje i zawsze to z egzotycznego drzewa będzie.
Np Chińska topola

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:25
autor: Gonzo
Zedrzeć lakier i zaolejować jeszcze potrafię

Ale już ryflowanie grubsza sprawa, trzeba mieć pewną rękę a mnie się cholera trzęsą jak alkoholikowi na głodzie
Pytanie do tych co sobie ponacinali drewienko, osady macie olejowane, bejcowane, lakierowane ? Jak to potem zaciapaliście ?
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 21:51
autor: Snajpi
na moim filmiku wszystko widać, kolor mojej osady jest naturalnym kolorem drewna więc sam olej wystarczył
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 22:54
autor: Czarnowidz
Ja dałem rozcieńczoną bejcę w kilku warstwach a po jej wyschnięciu i wyszlifowaniu wełną stalową i dałem olej a gdy przestał wsiąkać i zaczął schnąć dałem wosk do drewna. Na koniec po wyschnięciu wosku polerka suchą szmatką bawełnianą.
Ja teraz tylko tak wykańczam drewno

.
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 03 marca 2012, 23:05
autor: Snajpi
No moje drewno jest tak dopite że jedna warstwa na drugi dzień dalej była mokra

Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 05 marca 2012, 17:32
autor: Gonzo
Aby nie zakładać nowego tematu to spytam tutaj gdyż tematycznie nie odbiega to od tematu i nadal tyczy się drewienka.
Mianowicie czy jeśli zdrapię papierkami lakier z osady do gołego drewna to czy takim czymś będę mógł ja przyzwoicie wykończyć ?
http://kolba.pl/tetra-gun-stock-finishi ... p2650.html
Czy lepiej będzie oddać do stolarza i niech on polakieruje ?
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 05 marca 2012, 22:18
autor: waliza
Tylko po co chcesz zdzierac lakier i klasc nowy? Stary sie podrapal? Ten zestaw to kupujac osobno, papier bejce i lakier to wydasz polowe.
Re: Ryflowanie rękojeśći- hołmmejd
: 05 marca 2012, 22:24
autor: Snajpi
moje wiatrówki olejowałem tym
http://allegro.pl/olej-lniany-swiat-art ... 56236.html, terpentyna w podobnej cenie za ta samą ilość.. bejca też do drogich nie należy i byle nie wodna bo ma "sprany kolor" i lakieru się nie ściąga papierem
