Re: Renowacja osady HW50
: 30 marca 2012, 18:19
No proszę, człowiek uczy się przez całe życie, więc będę czerpał z Waszej wiedzy garściami
Wstępnie liczyłem na to że bejcą uzyskam równo lity odcień tak jak podczas lakierowania, a tu widzę że d...
Postanowiłem więc połączyć metodę Snajpiego i Twoją Czarnowidzu, a mianowicie:
- Przetarłem drewno jeszcze raz papierkiem ściernym aby całość zbladła i się jako tako wyrównała kolorystycznie.
- Rozcieńczyłem bejcę ze spirytusem w stosunku, na oko 1:4 (co by nie przesadzić)
- Tą bejcą przetarłem osadę dwiema cieniutkimi warstewkami, chwilę odczekałem, i co..... JEST LEPIEJ
Co prawda nie jest to efekt taki jaki uzyskałeś go Ty Czarnowidzu, i najprawdopodobniej nigdy nie będzie (to by było zbyt piękne, przy tak kiepskim chirurgu jak ja
) ale jak na moje gusta (zwłaszcza po pierwszym efekcie) jest całkiem ok. Teraz pozostawię osadę na dwa dni w spokoju, niech to sobie schnie i potem nałożę jeszcze ze dwie cieniutkie warstwy
Zapytam Czarnowidzu, zapytam, ale o co innego
Mianowicie, co się stanie z drewnem jeśli na bejcę położę politurę ? Ściemnieje, pojaśnieje, wyskoczą kwiatuszki, wyrośnie rzeżucha ? Chciałbym wiedzieć za w czasu abym podczas operacji nie spanikował
Postanowiłem więc połączyć metodę Snajpiego i Twoją Czarnowidzu, a mianowicie:
- Przetarłem drewno jeszcze raz papierkiem ściernym aby całość zbladła i się jako tako wyrównała kolorystycznie.
- Rozcieńczyłem bejcę ze spirytusem w stosunku, na oko 1:4 (co by nie przesadzić)
- Tą bejcą przetarłem osadę dwiema cieniutkimi warstewkami, chwilę odczekałem, i co..... JEST LEPIEJ
Co prawda nie jest to efekt taki jaki uzyskałeś go Ty Czarnowidzu, i najprawdopodobniej nigdy nie będzie (to by było zbyt piękne, przy tak kiepskim chirurgu jak ja
Zapytam Czarnowidzu, zapytam, ale o co innego
Mianowicie, co się stanie z drewnem jeśli na bejcę położę politurę ? Ściemnieje, pojaśnieje, wyskoczą kwiatuszki, wyrośnie rzeżucha ? Chciałbym wiedzieć za w czasu abym podczas operacji nie spanikował






