Strona 1 z 9

Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 października 2011, 13:43
autor: SP
Mam pomysła co by se za psie pieniądze shotguna - śrutówkę wiatrem pędzonego, w bardzo budżetowej cenie zrobić.
Jest co prawda w Militaria PL flinta p/t Gamo_Viper_Express, ale po pierwsze wędka co 117 cm długości posiada, ponadto prawie 800 złotych sobie za nią sklepik onen winszuje.
Pozostaje zatem w pomysłowego Dobromira się zabawić.
Należy zatem zanabyć w w/w punkcie paczkę 25 sztuk - lub kilka paczek patronów z kulkami do onego Gamonia.
Jak już je mamy to bierzemy suwmiarkę i stosownych pomiarów dokonujemy co by wiedzieć co i jak.
Zanabywamy na alledrogo kitajski wynalazek pt QB-57 najlepiej w kalibrze .177.
Lufkę dajemy do znajomka tokarza co by ją na równe 5,5 mm na gładko zrobił i ponadto przeszlifował, obrobił port śrutu co by pasował do nowych patronów, oraz dorobił wkładkę
która nam umożliwi z normalnego śrutu tyż pykać.

Obrazek

A że lufka gładka - to na 15-20 m różnicy żadnej nie powoduje.
Jak mamy jeszcze jakieś resztki gotówki to moglibyśmy przewód lufy pochromować co nam wiekuistną trwałość zapewni.
Ja proponuje jeszcze lufkę o 100 mm skrócić - dla poręczności.
Oczywiście musimy tłok, sprężynę po kitajcach poprawić.
I wtedy też konieczna będzie przerobienie bebechów co by pasowały do innego kształtu portu lufy.
Jak po zaduszkach plujkę kupię - to będę wiedział dokładnie co i jak.
Oczywiście co by nie było trzeba cały czas patronów dokupować przewidują tutki zbierać i i śrutem myśliwskim ponownie już samemu elaborować.
Tak że w sumie otrzymujemy w miarę mocne, uniwersalne pykadło, na dodatek dzięki sprytnemu orginalnemu zabezpieczeniu będziemy się 10-ma palcami dożywotnio cieszyć.

shotgun

: 19 października 2011, 16:19
autor: Bart Kalibrgun
jeśli będzie się sprawdzało - i zrobi Pan takową - działającą - zamawiam 1 szt.
w sumie mam crosmana questa na takie próby jeśli się nada to go poświecę . tyle ze crossa mam w 5,5 ;)

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 października 2011, 16:42
autor: SP
Na wszystko zgoda - na Pana stanowczo mówię nie :evil:
Nie wiem jak się śrucinki 1,5-2mm zachowywały w gwintowanej lufie.
Prawdopodobnie by mogły głupieć - ale to nic pewnego.
Proponuję próbę dokonać.
Śrut myśliwski drobny i przecierak filcowy z przodu(przed kilkunastoma kulkam) i z tyłu (zaraz za nimi).
Może będzie dobrze - może gwint zadziała jak swoisty czok, to znaczy skupi je ku sobie po wylocie ?
Ciężko powiedzieć.
Kupię w listopadzie to popatrzę - i tak muszę się fachowca spytać czy da się radę przechonować lufę na gładki przewód 5,5 mm.
I on zadecyduje czy nie przypadkiem 5,5 mm.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 października 2011, 17:00
autor: BRONEK_T
niestety jest problem z dostępnością śrutu do elaboracji :evil: ale jak się strzeladło sprawdzi, to chętnie i ja zanabędę takiego shotguna :mrgreen:

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 października 2011, 17:23
autor: SP
Śrut to nie jest jakiś poważny problem, producent jest pod Warszawą.
http://www.simadex.waw.pl/
Na "alledrogo" trzeba szukać jako śrut ołowiany do balastów.
W końcu jak kupię 5 kg to na lata wystarczy.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 października 2011, 21:05
autor: antekcem
ja mam Qb 57 bez kolby, z lufą skróconą do 26 cm , w cal 5.5, czyli sam złom. jest w stanie lekko "rudawym" ale wystarczy to szmatką wytrzeć, i filcem nabłyszczyć i będzie. złom strzela, nawet całkiem energetycznie. jak by ktoś był zainteresowany, to mogę zbycie złomka rozważyć.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 01:19
autor: CHUDY150
Ile chcesz za tego złomka?Może bym sie skusił.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 04:10
autor: Czarnowidz
Czytałem kiedyś artykuł w "Strzał" -le o tym gamoniu.Koleś pisał że reelaborował naboje rozcinając filcowy przecierak na pół i i wkładając do pustej plastikowej tulejki po oryginalnym "naboju" najpierw jedna połowę, potem śrut, potem drugą połowę.Pisał że na tak "spreparowanej" amunicji uzyskiwał nawet leprze pokrycie niż na oryginalnej.

shotgun

: 21 października 2011, 07:09
autor: Bart Kalibrgun
ciekawe na jaką odległość są "donoszone" śruty z odpowiednia enegrią azeby cokolwiek przebić . przytoczę słowa Czarnowidza : nadaje się do stodołowej deratyzacji ;)

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 07:34
autor: SP
Oglądałem, a raczej czytałem o efektach strzałów na zachodnich forach.
Na 10 mb trzy grube kartony ustawione jeden za drugim, obrys trafienia około 8 (20 cm).
Przebite na wylot dwa, śruciny utkwiły w trzecim.
Puszka z pepsi, wielokretne przebicie na przelot, wprost eksplozja.

Powiedzcie mi tylko skąd wziąśc jakąś grubą bez gwintową lufę kal. 5,5 mm do dalszego obtoczenia, albo jak "przeciągnąć" (dokładnie) lufę gwintowaną 4,5 mm do kalibru 5,5 mm
Albo też jak zachowają się śrucinki po wylocie z lufy gwintowanej - skupią się czy raczej rozsypią ?

shotgun

: 21 października 2011, 09:30
autor: Bart Kalibrgun
użyczę Panu mojego crossa - proszę wyfrezować w nim otwór na :nabój : ,oddam za frezowanie . cros w cal. 5,5
jak coś to trafi do kosza

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 10:47
autor: SP
Mały problem - podfrezować na 6,5 mm (5,5+ścianki łuski) by się dało, ale już włożyć 30 milimetrów przez istniejący port to raczej nie.
Tutka z śrucinami ma około 30 mm.
Najprostrza do takiego przerobienia jest wiatrówka gładkolufowa, łamana w kalibrze 5,5 mm.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 11:53
autor: SP
Spać mi nie dawała koncepcja co by lufa gwintowana była jednak.
Nie ukrywam że głównie z ekonomicznego punktu patrzenia.
Bo kiesa ci u mnie jednak pustką świeci - a lepiej raczej nie będzie, bo jak widzę to lepiej już niestety było.

Po obejrzeniu tego:
http://www.youtube.com/watch?v=D6ty4pLJfT0
i po przczytaniu tego co tu mądrzy ludzie piszą (ja też tam piszę, ale to nie ma mądrość - to tylko wyjątek tę słowa potwierdzający):
http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=1&t=3541
Spokojnie może być gwintowana - przynajmniej na 10-15 m, a zawsze możemy poprawić dalej z śruta i po włożeniu wkładki.

W przybliżeniu trzeba takowej modyfikacji dokonać, i pamiętać co by śrut był tylko i wyłącznie ołowiany - stalowy gwint może bezpowrotnie zniszczyć.
Z tym że nowa kompletna lufa to całe 90 zł.

Obrazek

A co by z powrotem przejść na system "kulowy i śrutem pykać to trza by było zanabyć gdzieś albo dotoczyć podobną jak poniżej wkładkę:

Obrazek

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 12:17
autor: jakiii
Witam.
Trzeba wziąć sprężynę z mocnym "dmuchem" -polecam Crosmana Questa (tani i bardzo wydajny energetycznie system).
Lufę ciąć i gwintować, kostkę rozwiercić i gwintować. Dorobić kawałek rurki jako lufa zamienna (gładka), kaliber może być dowolny( forma łuskowa naboju jest dla bajeru handlowego, "jakoś" spakowany śrut + przecierak filcowy, spełnią oczekiwania).
Kolbę dorobić na chwyt pistoletowy.
Chwila przekładki i do dyspozycji dwa pełnosprawne pykadełka.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 października 2011, 12:30
autor: SP
jakiii technicznie proste i fajne.
Ale ja się cóś do tego QB-57 uparłem bo :
1- tani
2- "energetyczny" jako .22
3- w miare porządne jak na kitajca materiały
4- spełnia moje dziwactwo - lubię składaki
5- w nim też można na upartego drugą lufę dorobić.

Faktycznie z tym rozrzutem z pistola z tego filmu, ale plujka będzie miała szybkość wylotową minimum dwukrotnie mniejszą, a lufę dwa i pół raza dłuższą - i na to licze.
Po prostu trzeba próby dokonać.
Po pierwszym kupię paczkę patronów, bo i tak muszę, i bez łuski spreparuję ładunek
śrutowy, włoże do mego króciaka i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bo sama przeróbka gnaizda w cylindrze jest prosta - jest tam bardzo dużo ciała, a za uszczelkę może robić każda sylikonowa uszczelka od zaworu 3/8".
Koszt pomijalny, dostępność wszędzie.
Stożek lufy też się poprzez stoczenie po średnicy i wciśnięcie tulei da obrobić.
Tulejkę też się da dorobić.
Siedzę teraz i myślę jak prosty wyrzutnik wykonać, co jak port otworżę to mi łuskę o 5 milimetrów wysunie - paluchom będzie łatwiej zawsze.[/b]