Strona 2 z 7

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 20:07
autor: Gonzo
Ok, przyjąłem :mrgreen: Będę informował jak tam dalej postępy idą i ewentualnie prosił o kolejne wskazówki ;-)

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 21:03
autor: MajorGatek
gonzales pisze:Drewienko ostatnie dwa dni leżało cały czas na dworze, w pełnym słońcu i ładnie się ogrzewało. Myślisz że to może mieć coś z tym wspólnego ?
nie wiadomo czy ktoś dłubał już przy tym drewienku. Kiedyś miałem coś takiego z osadą, że po przeszlifowaniu było całkiem fajnie, dopiero po kilku dniach coś zaczęło tłustego wychodzić.

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 21:46
autor: Czarnowidz
Ja proponuję zamiast papieru do ostatecznego wykończenia użyć wełny stalowej. Nie zapycha się pyłem drzewnym i doskonale zbiera włoski.

Możesz śmiało zrobić to dolne podcięcie przy chwycie pistoletowym. Znacznie poprawi ono wygląd kolby i nada jej bardziej elegancką linię. Ja jednak uważam że to podcięcie które narysowałeś na zdjęciu jest zbyt głębokie. Wystarczy takie na ok 8-12mm. Podobnie wgłębienie na kciuk. Robiłem coś podobnego w osadzie od BSA Meteor mojego szefa. Wyszło świetnie. Jeśli nie przesadzisz z głębokością tych wybrań i nie będziesz później tłukł Niemców w hełmach po łbach (jak to robił Czereśniak w "Czterej pancerni i pies") to nic ci nie pęknie. ;-)

Tak wyglądała osada zanim zrobiłem podcięcia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b14 ... a404c.html

A tak gdy skończyłem:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49d ... 81800.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/398 ... 0b4f4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/161 ... b6afb.html

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 22:14
autor: Gonzo
MajorGatek pisze:nie wiadomo czy ktoś dłubał już przy tym drewienku.
Wiadomo ;-) Karabinek jest full oryginał z pierwszej ręki :-)
Czarnowidz pisze:Jeśli nie przesadzisz z głębokością tych wybrań i nie będziesz później tłukł Niemców w hełmach po łbach
Załóżmy że nie będę :mrgreen: Ale sprężynę będę w niej wymieniał z niemieckiej 7J na eksportową 14J, czy przy takiej zmianie też nic nie powinno się stać ?

Efekt Czarnowidzu jaki osiągnąłeś to jest dokładnie to do czego ja zmierzam, dzięki za foty, mam się teraz na czym wzorować :mrgreen:

Tylko u Ciebie widzę ryflowania a u mnie z nimi będzie dupa :-/

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 23:29
autor: Czarnowidz
Ta BSA Meteor ma w standardzie 14J. Jest lekka i dość narowista. Jeśli jej drewienko (skąd inąd też buk) wytrzymało to i w cięższej 50-tce wytrzyma. ;-) Śmiało możesz podcinać, byle z głową. Osada w tańszych karabinkach ma uproszczony kształt ze względów technologicznych. Dla tego jest taka gruba w tych miejscach.

Odnośnie ryflowań to polecam moje dwa posty z tego tematu, strona druga: http://www.airgun-hunting.pl/viewtopic. ... c&start=60
Proponuję byś zrobił takie narzędzia jakich zdjęcia wrzuciłem w tamtym temacie i byś popróbował na jakimś kawałku liściastego drewna. Jeśli będzie wychodzić możesz spróbować na np. trzonku młotka. Jak i na nim Ci wyjdzie to w tedy na kolbie... Jeśli nie wyjdzie lub nie będziesz zadowolony z efektu to na kolbie lepiej nie ryzykuj.

Zawsze też możesz wysłać kolbę do kogoś kto umie robić takie ryflowania. Zdaje się że ostatnio Snajpi się chwalił że mu ładnie wyszły. Może się zgodzi zrobić dla Ciebie? :lol: :-P

Re: Renowacja osady HW50

: 18 marca 2012, 23:49
autor: Gonzo
Czytałem Twoje posty oraz posty Snajpiego na temat ryflowań, fajna robótka wam wyszła ale to nie na moje parkinsonowate łapska :-P Kiedyś robiłem jedno podejście do ryflowań na drewienku od Liderka i niestety poległem. A ja jestem dosyć wymagającym osobnikiem, więc jak mam zepsuć to niech zostanie tak jak jest ;-)

Snajpi chwalił ale:
Snajpi pisze:żeby to robić komuś trzeba mieć jakieś profesionalniejsze narzędzia, bo takimi jak ja dziubałem to można nieodwracalnie zjebać osade..
Więc nie będę już chłopa męczył :mrgreen:

A co do tego podcięcia to myślisz że 2cm jak zrobię to nie będzie za dużo ?

Ile Tobie wyszło podcięcia w tej BSA ?

Re: Renowacja osady HW50

: 19 marca 2012, 01:30
autor: waliza
Snajpi prawie wyczerpal temat. :-D . Co do welny stalowej to sa rozne szkoly. Niektorzy twierdza, że do drewna slabo sie nadaje bo wbijaja sie kawakli i zostaja w drewnie. Jak przyrdzewieje z czasem to wylaza rude zacieki. Ja profilaktycznie welny nie uzywam.
Papier na koncowe szlifowanie 400 to bedzie juz luksus. Tylko pamietaj zeby do te gradacji isc powoli. Nie przeskoczysz od razu ze 120 na 400. Beda rysy. Tak co 100 sie da.
Z wycinaniem im mniej tym lepiej. Buk jest dosc lupliwy. Na dworzu go nie susz tylko w domu bo buk bardzo nie lubi wilgoci a wypija jej straszne ilosci. Bardzo nasiakliwe drewno, oleju tez wypija chyba najwiecej z powszechnie uzywanych gatunkow. Postaraj sie tez nie wdychac bukowego pylu. Nie jest zbyt zdrowy i zapycha strasznie nos.

Re: Renowacja osady HW50

: 19 marca 2012, 02:38
autor: Czarnowidz
Wydaje mi się że 2cm to trochę za dużo. Może najpierw zrób 8mm. Jak uznasz że to trochę za mało to zrób na 12mm itd. W drugą stronę się niestety nie da. Lepiej zebrać 3 razy za mało jak raz za dużo. No cóż przy wycinaniu musisz zachować zdrowy rozsądek. Po prostu zobacz ile zostanie tego "mięcha" po zebraniu i zwróć uwagę jak przebiegają słoje by ich nie przeciąć (to szczególnie ważne u góry osady w okolicach wybrania na kciuk).

Ile zebrałem w tej BSAie to niestety z głowy Ci nie powiem a jako że karabinek wrócił do prawowitego właściciela nie mam do niego dostępu. Z tego co pamiętam było to coś pomiędzy 8 a 15mm.

Odnośnie wełny stalowej to również słyszałem o tym co pisze Waliza. Jenak wydaje mi się to mało prawdopodobne. Te drobiny które potencjalnie miały by się w bijać w drewno musiały by być mikroskopijne. Większa ich część "wypadła" by z drewna w czasie polerowania drewna szmatką lub filcem poprzedzającego nakładanie oleju oraz w czasie olejowania. Te które by zostały były by przykryte warstwą zaschniętego oleju więc nie miały by kontaktu z czynnikami atmosferycznymi więc raczej by nie zardzewiały. Nawet gdyby zardzewiały to ze względu na mikroskopijny rozmiar wbitych drobin wełny plamy po nich również były by trudne do zobaczenia.

Osobną sprawą jest to że skóra na palcach jest znacznie bardziej miękka od drewna więc drobiny wełny powinny szczególnie chętnie wbijać się w nią wywołując efekt który zna każdy kto miał w rękach włókno szklane. Ja nigdy niczego podobnego nie zauważyłem :-D .

Osobiście nigdy nie spotkałem się z plamami na osadzie pochodzącymi od wełny stalowej. Za równo w czasie mojej osobistej pracy z drewnem, pracy moich znajomych jak i nie natknąłem się w internecie na kogoś kto by zamieścił zdjęcie swojej osady która pokryła by się rdzawymi plamami pochodzącymi z wełny. Uważam to za wielokrotnie powielany mit.

Osobiście problem ten uważam za czysto teoretyczny niemający żadnego znaczenia dla praktyków a samą watę stalową za "narzędzie" bardzo ułatwiające pracę, oszczędzające czas i ułatwiające osiągnięcie pożądanego efektu.

Wiecie drodzy koledzy Yeti też ktoś podobno kiedyś tam widział... ;-)

Re: Renowacja osady HW50

: 19 marca 2012, 09:35
autor: Gonzo
waliza pisze:Postaraj sie tez nie wdychac bukowego pylu. Nie jest zbyt zdrowy i zapycha strasznie nos.
Właśnie całkiem przypadkiem wyczytałem wczoraj na Wikipedii że jest on rakotwórczy :shock:
Czarnowidz pisze:zwróć uwagę jak przebiegają słoje by ich nie przeciąć
A czym to grozi ? U mnie chyba słoje idą tak że raczej ciężko będzie je porządnie naruszyć, w dodatku zrobię tak jak mówiłeś, na razie powoli co kilka milimetrów.

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 16:59
autor: Gonzo
Dobra, znalazłem chwilę czasu aby troszkę dłubnąć przy drewienku dalej.
Na chwilę obecną wygląda ono następująco, modyfikacje są delikatne ale takie w sumie są lepsze jak jakieś mocno rzucające się w oczy (zresztą o mały włos jej nie zepsułem więc już trochę boję się dalej dłubać):

http://images40.fotosik.pl/1446/bfc907d19f5b688f.jpg
http://images49.fotosik.pl/1409/54629e21bc3cae99gen.jpg
http://images49.fotosik.pl/1409/e065bfcf58753bb9gen.jpg

Co o tym sądzicie ?
Jeszcze jedno, podczas wycierania drewienka papierkiem ładnie ono jaśnieje, jednak gdzieś po jednym dniu wyraźnie ciemnieje w okolicach spustu, jak się przyjrzeć to widać to na zdjęciach, co to może być ?

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 17:07
autor: Antonio
A jak w dłoniach leży, pomogło?
Tak to zaczyna być spoko.
Kolorek zdecydowany już?

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 17:21
autor: Gonzo
Poprawa jest wyraźnie odczuwalna, dzięki wcięciu pod kciuk mogę teraz trzymać osadę pewnym chwytem i palec już tak szybko mi nie wymięka. Dolne wycięcie to zabieg jedynie poprawiający efekt wizualny.

Kolorek myślę że będzie taki:
http://www.wyposazenie-biura.pl/foto/mdd_23-orzech.jpg

Bardzo zbliżony do oryginału. No chyba że coś spierdzielę przy nakładaniu wtedy pewnie wyjdzie inny.

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 18:02
autor: Loaded
Testowałem stary sposób na kolorek . Rozpuszczasz w oleju lnianym coś na bazie smoły (ja użyłem taśmy do uszczelniania dachów , po prostu stawiasz na gaz i podgrzewasz) . I akurat sprawdzałem dąb i buk . Na buku wygląda jak orzech na moim harnasiu . Trzeba tylko dobrać ile tego kitu dać . Spróbuje jeszcze dziś wrzucić fotki próbki . I rzuć okiem tu http://www.optykamysliwska.pl/porady_ru ... osady.html . Wybacz , zdjęcia kiepskie bo telefonem .

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 18:09
autor: antekcem
to ciemnienie przy spuście to od twoich łap :-> jak obłapiasz, to ciemnieje od potu i innych substancyji znajdujących się na twoich rękach.

Re: Renowacja osady HW50

: 25 marca 2012, 18:28
autor: Gonzo
To bardzo dziwne ponieważ ja jej w ogóle nie dotykałem :-P Po szlifowaniu papierkiem, przenoszę ją chwytając za stopkę i wycięcie pod lufę, i tak odkładam na dywanik ;-) Chyba że to powstało już podczas szlifowania bo wtedy to owszem, obraca się drewienko w łapskach. Więc może jak, wystawić ja na słońce niech się wysuszy i potem szlifować ale już w rękawiczkach ?