AIRGUN-HUNTING.PL

Witamy i darz bor - oczywiscie za granica

sebziel pisze:darz bor - oczywiscie za granica

A tu... tadan... niespodzianka... Razem z Kolegami z forum www.bowhunting.pl pogrzebaliśmy w przepisach i odkryliśmy, że choć polowanie z łukiem jest w Polsce niby zabronione - można po spełnieniu pewnych... hmmm... "wykrętów" w pełni legalnie zapolować w Polsce z łukiem na daniele na prywatnych farmach. Nawet myśliwi z PZŁ na forum myśliwskim przyznali nam rację, po dokładnym przeanalizowaniu ustaw i rozporządzeń.
W temacie airgunhunting jestem na razie zieloniutki gringo, ale jak poszperam, to może i tu coś znajdę?

Przy czym uznaję zasadę - wszystkie chwyty dozwolone, by przechytrzyć tych pierdzistołków parlamentarnych, tych sprzedajnych synów niewiast powłócznych, którzy porządnym i uczciwym ludziom przeszkadzają w realizacji ich pasji. Co innego, gdyby ktoś naruszał prawa i wolności innych ludzi - gdyby ktoś np. strzelał do dzieci to bym go osobiście powiesił, gdyby strzelał do zwierzęcia będącego cudzą własnością - natychmiast dzwonię na Policję.
Lecz przeszkadzanie w tępieniu szkodników? A nawet penalizacja tego czynu chwalebnego, błogosławionego i społecznie korzystnego? Toż to zdziwkisyństwo najczystszej próby! To nie "prawo", to parszywe "lewo"!

Wykonuję taki zawód, że muszę obecnie po kilkanaście razy dziennie obchodzić "lewo" by nie dochodziło do ludzkich nieszczęść, a że mam już paaaarę latek doświadczenia - nieskromnie przyznam, że jestem w tym dobry, lepszy od wielu prawników. Wszystkie kontrole przechodziłem pomyślnie, papiery były zawsze nie do doczepienia się.
Choć bym wolał żyć w państwie, gdzie nie trzeba lawirować, by normalnie zyć. Lecz cóż, musiał bym się drugi raz urodzić w Nowej Zelandii...

Monster pisze:gdyby strzelał do zwierzęcia będącego cudzą własnością - natychmiast dzwonię na Policję.

Zwierzęta żyjące w lesie (ściślej zwierzyna łowna) np. lis są własnością Państwa Polskiego (ściślej Polskiego Związku Łowieckiego) i nie wolno Ci ich zabijać (jeżeli nie posiadasz do tego odpowiednich papierów między innymi nie jesteś myśliwym). Jak to zrobisz - zbijesz to robisz to nielegalnie.

PS Ale z łukiem lub z wiatrówką (jeżeli jest w limicie 17J) wolno Ci iść do lasu na grzyby lub na spacer...

syntezator pisze: Zwierzęta żyjące w lesie (ściślej zwierzyna łowna) np. lis są własnością Państwa Polskiego (ściślej Polskiego Związku Łowieckiego)

Zwierzyna łowna jest prawnie własnością Skarbu Państwa. A kto to jest ten "Skarb Państwa"? Ile ma lat, wzrostu, gdzie mieszka, jaki ma kolor oczu?
Mienie państwowe jest mieniem NICZYIM, które obsiadają rozmaite grupy interesów i doją, za przyzwoleniem zinstytucjonalizowanego aparatu represji zwanego państwem, a te grupy interesów jednocześnie pilnują, by nie miały do mienia niczyjego dostępu inni ludzie, nie zaakceptowani przez opresyjny system.
Pozyskanie zwierzyny niczyjej nie jest czynem moralnie złym. Jest czynem za które grozi kara - a to nie jest jedno i to samo.
W roku 1944 zamordowanie Polaka wyznania mojżeszowego było nie tylko legalne, lecz wręcz pochwalane przez ówczesny państwowy aparat represji - co nie zmienia faktu, że było zbrodnią. Zastrzelenie z wiatrówki inwazyjnej norki amerykańskiej nie jest dziś legalne - lecz jest czynem dobrym.

Rozróżniajmy nielegalność od niegodziwości

Monster pisze:Rozróżniajmy nielegalność od niegodziwości

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, pamiętaj o tym (tym bardziej we "współczesnym świecie").

Monster pisze:Zastrzelenie z wiatrówki inwazyjnej norki amerykańskiej nie jest dziś legalne - lecz jest czynem dobrym

Zgodnie z prawem możesz oglądać sobie tą norkę przez krzyż celowniczy w lunecie. Dopiero z chwilą pociągnięcia za spust łamiesz Polskie Prawo (jeżeli jesteś na terytorium Polski).

Nie chciałem Cię ani za to ganić, ani zachęcać do łamania prawa (czy i w jakich wypadkach jest łamanie prawa "dobre" a w jakich "złe" to inna sprawa, której nie poruszam - nie chcę robić kolejnej zadymy bo to git forum, a temat dla niektórych mocno drażliwy). Dałem tylko konkretną, obiektywną (tak mi się subiektywnie wydaje) odpowiedź.

Chyba tyle z mojej strony w tym temacie (temacie prawa dotyczącego polowania w Polsce). Jak będziesz miał konkretne (nie prawne) pytania to (za)dawaj śmiało w konkretnym dziale...

Ja też nie namawiam do łamania ani Prawa. ani Lewa.
Nie namawiam do łamania Prawa - bo łamiący Prawo jest niegodziwcem.
Nie namawiam do łamania Lewa - bo nieszczęśnika przyłapanego na łamaniu Lewa mogą spotkać bardzo dotkliwe i przykre konsekwencje.

A jak jest z bronią CP? Można z nią polować w prywatnych hodowlach na np. daniele?

Czarnowidz pisze: Można z nią polować

Zacznijmy od tego czy można (zgodnie z prawem) ją tam mieć naładowaną...
Później będziemy się martwić czy można (zgodnie z prawem) tam z niej strzelać...
A o zabijaniu zwierząt będziemy mogli myśleć jak spełnimy powyższe warunki... (zgodnie z prawem)

No tak, z CP to bardziej skomplikowane...

Czarnowidz pisze:A jak jest z bronią CP? Można z nią polować w prywatnych hodowlach na np. daniele?

W Polsce absolutnie, zdecydowanie nie można.

strzała

MajorGatek pisze:strzała

Już nie tylko strzała, ale i śrut

A wracając do wątku pozyskiwania zwierzyny niczyjej, zwanego "kłusownictwem".
To nie jest kradzież, to tylko jest działanie na które nie wyraziło zgody państwo.
Kto nie wierzy, niech przeprowadzi następujący eksperyment: nie będąc myśliwym niech z legalnej broni zastrzeli dzika lub jelenia, którego państwo przeznaczyło do odstrzału. Tuż przed strzałem niech poinformuje telefonicznie policję przedstawiając się pełnymi personaliami, że nie zamierza tej zwierzyny ukraść, lecz zawieźć do tego punktu skupu, gdzie oddają myśliwi, a pieniądze za tuszę w całości oda kołu myśliwskiemu. A następnie niech to zrobi.
Ukradł?
Nie.
Będzie miał proces i wyrok za kłusownictwo?
Tak.

HE HE HE

Ja tam do dzikiego cholerstwa strzelać nie zamierzam, wszystko ma włośnicę lub wściekliznę. Niech sobie zdechnie samo, bez mojego udziału.

hej