Strona 7 z 9

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 14 listopada 2011, 20:32
autor: antekcem
a toto nie jest czasem Flobert 9 mm ? 6mm srutowe ponoc tez byly, ale baardzo rzadkie. a 9 mm srutowe floberta to do dzis fiocchi robi, o takie : http://www.google.pl/imgres?q=flobert+9 ... 29,r:0,s:0 ...tylko to ma ponad 7.5 J ... sporo ponad...

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 14 listopada 2011, 20:41
autor: SP
Na pewno 6 mm - bo miałem gdzieś opis po niemiecku - a na tyle to ponimaje.
Ponadto nabój floberta 9 mm to również tylko spłonka.
Pamiętam jeszcze jak ojciec mi przed laty wspominał jak flintę na podobne patrony dostał od swego ojca, a mojego dziadka - którego nie znałem - jak tylko 12 lat skończył.,

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 14 listopada 2011, 20:45
autor: antekcem
mmmm.. flinta zapewne przepadla... szkoda, jeszcze bys odziedziczyl.. :-D a jakis opis flinty sie zachowal?

kurna, jak wol pisze 9 mm... a to ta sama fotka co twoja: http://www.google.pl/imgres?q=flobert+9 ... 29,r:4,s:0
no i ta kula, to raczej nie jest 6 mm... do 6 mm byla inna kryza luski.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 14 listopada 2011, 20:54
autor: SP
Niestety nic się nie zachowało - to jest kupa lat.
Ale nie ma się co podniecać - przynajmniej rewolwer 4 mm - jest niesamowicie słaby:

http://www.youtube.com/watch?v=2fWK_wwWFyQ

Na dodatek na zezwolenie, paranoja Crosman C11 jest sprawniejszy.
Nawet jak będą bez zezwolenia - bo Kolega silnie w tym działa i wykazuje bezprawność organów policji, to ja gwarantuje że policmajstry w ustawie nazwą tą "bronią systemu floberta"
I w ten sposób bedzie wolno - tylko po co.
Jakbroń to tylko koncesjonowane strzelnice.
Już widze jak kupuje toto za 900 złotych po to żeby 5 x pyknąć na strzelnicy - odpłatnie zreszta.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 listopada 2011, 15:32
autor: SP
W dniu wczorajszym, stałem się człekiem rozrzutnym (ale tylko na krótko) i w sklepie należacym do wiodącego ... itp, itd, zanabyłe paczkę (25 szt) ładunków śrutowych do Gamo Viper Expres za całe 16 złociszy.
Jeden ładunek wychodzi zatem równe 64 grosze.
Oczywiście musiałem zobaczyć co jest w środku (to mi tak już od gówniarza zostało), oczywiście w patronie, a nie w paczce.
I tak to wygląda:

Obrazek

Tutka jest z dość twardego plastiku (przepraszam - kompozytu) w środku ma na przewężeniach przegrodę - którą przy strzale wyrywają śruciny - a zamykana jest koreczkiem (od dupa strony) - rodzajem miseczki z kołnierzem wykonanym z tworzywa (dość sprężystego) który przy strzale pcha śruciny, a ciśnienie prze na kielich i go jednocześnie dociska do przewodu lufy .
Śruciny wyłamują przegrodę i całość opuszcza lufę.

Przypuszczam ( a w zasadzie na razie tylko "misiuję" że tutka jest elaborowana fabrycznie śrutem Nr.8 czyli 2 mm, bo jest przeznaczona - przynajmniej w teorii- do niszczenia rzutków.
Dla celu zgodnego mniej więcej z tematyką tego forum zasadniejsze wydaje się napełnienie gilzy śrutem nr. 6 lub 5, ponieważ i odległość mniejsza, cel mniejszy - a przy takiej średnicy śruciny jej zdolność obalania będzie znacznie większa.
Oczywiście napełnieinie ilośćią śrucinek zgodnych z tabelką, co by waga łączna pozostawała w zakresie tego 1 g.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 listopada 2011, 16:12
autor: jakiii
Ta przybitka filcowa 3 mm może być problemem, ona powinna rozpaść się w lufie.
Pozdro.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 listopada 2011, 16:31
autor: SP
Akurat ta przybitka z filcu nie jest obligatoryjna - równie dobrze może być zatyczka z
bibułki papierosowej - na przykład.
Jak już pisałem rozebrałem jedną łuskę.
Do mojego króciaka QB-78 .22 załadowałem korek z filcu 6mm, odprzodowo wsypałem 21 śrucinek 2 mm i wcisnołem przybitkę z cieńszego filcu.
Sprawę mam uproszczoną bo lufa tylko 25 cm.
Filc korka jak i przybitka dodatkowo był lekko nasiączony Brunoxem.
Co by takie krążki zrobić wykonałem prowizoryczny wycinak z zastrzonej rurki od anteny teleskopowej radiowej.
Walneło, śrucinki na 4,5 mb dokanały totalnej destrukcji jakiejś starej przedwojennej bakielitowej płyty fonograficznej średnicy 30 cm, całość wylądowała w tekturowym pudle po telewizorze wbijając się w jego denko.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 listopada 2011, 16:40
autor: jakiii
Nooo, jak pójdziesz z takim "garłaczem" do sklepu fonograficznego, to na oryginalne patrony spokojnie Ci starczy i kombinować nie będziesz musiał :-D :lol:
Pozdro.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 19 listopada 2011, 16:45
autor: SP
No tak, ale tam tylko te nowomodne CD-romy.
Do tego jeszcze w pudełkach.
Dlatego mniej, ale za to większych kulków proponuje.
CD- rom się w proszek nie rozsypie niestety.
No jeszcze trochę czasu i po nowym roku "uwidim".

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 20 listopada 2011, 18:17
autor: syntezator
A nie lepszy na szczury z odległość <10m byłby śrut rozmiaru 10 (1,50mm)?
Dlaczego?

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 20 listopada 2011, 18:41
autor: SP
No ja dzisiaj na badania nad podobnym zagadnieniem całe popołudnie poświęciłem - głównie łażąc po stronach z myśliwstwem związanych.
Znalazłem tam taki stary empiryczny wzór który potrafi ustalić potrzbną energię pocisku
w zależności od wagi szkodnika.
I tak przeciętna dobrze odżywiona mysz to około 40g, czyli 0.040 kg.
Szczur wędrowny to z kolei około 350g, czyli około 0,35 kg.
Wzór jest taki:

Obrazek

I wynika z niego że moje wczorajsze "misiowanie" o zmianie w "gilzach" numeracji śrutu było prawidłowe

Otóż w/g wzoru na likwidację myszy polnej potrzeba energii około 1,20 J.
Szczur wędrowny do unicestwienia wymaga już około 5 J.

Przyjmując moc plujki na 15 Julków to na myszę potrzeba patrona z śrutem nr 6 czyli 2,50
mm o energii każdej śruciny 15 J / 11 szt. = 1,36 J, lub też patrona z śrutem nr 5 czyli 2,75 mm o energii każdej śruciny 1,87 J.

Na szczura polnego gilzę napełnię 3 śrucinami nr 000, czyli 4,5 mm.
Każda z nich powinna wystarczyć, a trafienie już dwoma będzie nadzwyczj skuteczne.

Oczywiście mówimy tu o odległościach rzędu 5 - 10 mb, bo do tego tylko ta "szczelba" ma służyć.

(Podobną konstrukcję posiada nabój .410 odpalany z shotguna - rewolweru Taurus - silnie skuteczny zresztą.)

Tak że jeszcze trochę a będę sie chyba doktoryzował w tym temacie :lol:

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 listopada 2011, 17:21
autor: Spirit
Wsadziłem kawałek chusteczki higienicznej, przez lufę wrzuciłem 4 śruciny 2,5mm i wystrzeliłem do puszki po piwie. 2 przebiły, 1 zrykoszetował, 1 został wewnątrz puszki.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 listopada 2011, 17:31
autor: Neo
Tu zakładasz że trafi się tylko 1 śruciną,a przeważnie przy mniejszy kaliber-więcej trafień,większy-mniej i tutaj potrzeba energii ,,jednośrucinowej"tak że założenia nie do końca idealne.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 21 listopada 2011, 18:01
autor: SP
Ja przyjmuje krańcowo niekorzystną sytuację.
Ale wiem również że na odległośc 4,5 mb - bo pokój mam tylko 5,60 długi, a jeszcze się gdzieś muszę zmieścić - jest rozrzut wielkości około 15cm x 15 cm (przy 21 śrucinach 2 mm).
15 x 15 = 225 cm2, na jedną śrucinę przypada około 10 cm2 -mysz z profila to też około 10 cm2.
Zatem śruciny 2 mm sprawdzają się przy rzutkach a już niekoniecznie na "łowach"
Sama matematyka.
Oczywiście przyjmuję również że grubszy śrut = mniejszy rozrzut, bo sprawdzałem.
Będę miał w tygodniu inne średnice - to znowu sprawdzę pokrycie.
Cekawy filmik z pokryciem śrucin wystrzelonych z rewolweru Taurus Judge.410 (lufa 3")
http://www.youtube.com/watch?v=5kIuI3heYMQ
A tak jest zbudowany nabój .410 na "grubszego zwierza"

Obrazek

Uproszczone tłumaczenie zastosowania to między innymi -Home defender = obrońca domu.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

: 23 listopada 2011, 13:17
autor: SP
Kolega Spirit dokonał eksperymentu:
Wsadziłem kawałek chusteczki higienicznej, przez lufę wrzuciłem 4 śruciny 2,5mm i wystrzeliłem do puszki po piwie. 2 przebiły, 1 zrykoszetował, 1 został wewnątrz puszki.
Prośba o podanie kalibru plujki i odległości do onej puszki - co bym się utwierdził w swoich przekonaniach.
Ja dalej wertuje przestrzenie internetu i znalazłem "amunicję" do również wiatrowego, a właściwie "sodówkowego" shotguna pt. Crosman 1100.

Obrazek

Kaliber tylko 2 x większy - bo .44 a energia tylko 4 x większa bo około 60 J.
Ale zasada ta sama - to znaczy różnorodność numeracji śrucin.

Jestem całkowicie zdecydowany co do do budowy tego kolejnego obrzyna.

W zasadzie mógłbym nawet sprzedać - oczywiście po (poniesonych) kosztach, nie licząć nakładów pracy własnej - króciaka QB-78 co go mam w podpisie.
Bo i tak strzelam na odległościach góra 15 m - to shotgun starczy - a arsenału nie będę tworzył.
Szczególnie że już i tak coś nowego po głowie chodzi. :-P