AIRGUN-HUNTING.PL

Krok po kroczku koślawo (jestem amatorem) w ślimaczym tempie (bo to hobby), ale do przodu...

Antonio pisze:Pomyśl o dorobieniu odpowietrzenia przy złączce to lekko będziesz odkręcać a i gwintów nie będziesz niszczyć.

Pomyślałem i coś takiego wymyśliłem oraz zrobiłem (Dziękuję! )

Czyli: mosiężna śruba M10 (z otworem fi3 w środku), długa nakrętka M10 (złączka to się nazywa?), mocowanie kalamitki, i fragment mocowania węża gaśnicy, nagwintowany na M10.
Całość (gwinty) zasmaruję Poxipolem, żeby trzymało 70bar... Śruba z mosiądzu, bo łatwo było wywiercić otwór głęboki na 3cm <na wylot> rozklekotaną wiertarką ręczną, bez łamania wiertła...

Kurde Synti, Ty jesteś nie tylko amator ale chyba i humanista
Ten element od węża gaśnicy ma wielki otwór a Ty potraktowałeś tą cienką ściankę M10, jak nie trzaśnie od ciśnienia to się po prostu urwie, mosiądz jest kruchy.
Daruj sobie to odpowietrzenie (nie jest niezbędne), weź śrubę M10x1, dopasuj do nakrętki, wywierć w niej otwór fi 3 mm, skręć bezpośrednio z szybkozłączką kalamitki.
Śrubę stalową możesz zabezpieczyć antykorozyjnie gotując ją w oleju w temp. 220-300 C.
Nie używaj do uszczelnień kleju tylko taśmy teflonowej lub uszczelek polietylenowych (korki od jabcoków jako dawcy).
Kalamitkę wypoleruj na gładko i lekko smaruj olejem silikonowym, będzie Ci łatwo rozszczelnić układ.
Pozdro.

A teraz wam powiem "newsa". Pomimo tego, że ubyło (trochę tankowania gaśnicy + zabawa w gaszenie ogniska) tylko 1,5kg masy gaśnicy (czyli jest jeszcze 3,5kg CO2) to już przy 25*C nie ma ciekłego, tyko jest gaz... To samo po odwróceniu gaśnicy...

Najwidoczniej syfon sięga do połowy wysokości, a cieczy jest mniej niż pół objętości... (gaśnica ma przecież wytrzymywać ciśnienia własne do max 50*C przy pożarze więc musi być jakiś margines objętości)

Na butli jest wybite 8dm^3 (z czego pewnie niewiele ponad 4litry objętości zajmuje ciecz przy 25*C) i 5kg CO2.


Będę musiał spuścić całość (tylko nie wiem co podpalę... a potem będę gasił może się pobawię benzyną - "koktajlem łomotowa") i rozkręcić zawór główny... Obetnę syfon całkowicie (tankowanie do góry nogami) lub dorobię jakąś rurkę sięgającą do spodu (tankowanie "normalne")...

Syfon sięga do połowy, czyli ni go w dupę ni go w oko... Przewiduję że jak gaśnica jest całkowicie zatankowana na 5kg to cieczy jest nieco ponad połowa objętości zbiornika (bo na początku była ciecz)...

Na szczęście tankowanie 5kg CO2 kosztuje 22zł

Dobrze że się nie paliło bo pół strażaka by sfajczyło .
A Ty czym chcesz gasić, podmuchem?
Pistol do przetoczki, butle pod pachę i wal ... puki ołowiu starczy.

Pozdro.

jakiii pisze:Dobrze że się nie paliło bo pół strażaka by sfajczyło .
A Ty czym chcesz gasić, podmuchem?

W gaśnicy jest jeszcze 3,5kg CO2... widocznie konstruktorzy tak to przewidzieli...

jakiii pisze: Pistol do przetoczki, butle pod pachę i wal ... puki ołowiu starczy.

Nie mam przetłoczki... poza tym butla za duża.

Jak myślisz, po co w gaśnicy jest syfon?

Coś dalej zrobiłem (liczę że za jakieś 12-36 miesiące będzie PCP 15J <zawory od ASG> 10 strzałów jak się patrzy ). Magazynek już ma 5,5mm. Korpus będzie z blachy 3mm lufa przyklejona Poxipol'em, "blaszana kostka" do korpusu też. Lufa 5,5mm 6cali czokowana FX z koroną jak się patrzy. Laser (i dioda LED) za 6zł z przesyłką, wymiary 10x50mm.

Ruszyło się coś z tematem?