AIRGUN-HUNTING.PL

Witam poszukuję kogoś do ogarnięcia leciwego łucznika , chodzi o generalny przegląd , poprawienie oksydy i ucywilizowanie żeby lunetę dało się na tym posadzić
ten eksponat należy do ojca i się uparł żeby to ogarnąć próbowałem go na pcp przestawić ale nic z tego

Widziałem tu; http://airgun-hunting.pl/viewtopic.php?f=31&t=20709
Cena mi się nie podoba. Bo może mi się nie podobać. Ale sam zobacz.

Widziałem tylko najpierw chcę ogarnąć od strony mechanicznej a drewienko na końcu

uuu panie kolego to nie byle jaki łucznik tylko zapewne Predom Łucznik188 z kolbą sportową. Podejrzewam ze ładne egzemplarze mogą być warte nawet ciut ponad 1000zł
Okaz jak najbardziej wart odnowienia ale jak sam nie zrobisz to koszty dogonią jego obecną wartość

Ja nie mam zaplecza żeby samemu ogarnąć a ojciec jak się uparł to i tak będzie dążył żeby ogarnąć ostatni nawet sam zaczął szukać i znalazł i zgadnijcie kogo znalazł znanego speca Irka odrazy mu powiedziałem że ja mu ogarnę temat i tu prośba do was koledzy jak by miał ktoś chęci i czas do ogarnięcia to pisać że

Napisz do Specbest. Nie wiem co robił ale widziałem u niego w warsztacie takiego łucznika.

Piszę od miesiąca ale nie odpisuje ja wszystkie karabinki u niego ogarniałem ale nie odzywa się więc szukam dalej na forum

Zadzwoń do eresa ogarniał mi gamonia (choć nie tak starego) ale oksyde i mechanikę zrobił

kol85 pisze:Piszę od miesiąca ale nie odpisuje ja wszystkie karabinki u niego ogarniałem ale nie odzywa się więc szukam dalej na forum

To zadzwoń do niego. Najprościej.

Łucznik ogarnięty przez kolegę Ninalken od strony mechanicznej oraz drewienko odnowione, zostało tylko oksydę ogarnąć .Troszkę udało się postrzelać zanim oddałem ojcu

No ładnie to teraz wygląda. Jak się da to warto odrestaurować takiego dziadka. Jeszcze zatańczy na grobie nie jednego młodszego.
Trochę rozrzut ma na tej tarczy. Jaka odległość?

Tarcza na 20 metrach strzelane ze schodów siedząc a łokieć oparty o kolano i z guwnośrutu bo na stanie nie miałem execta 4,52 bo ten dobrze latał koledze Ninalken jak testował karabinek

Dokładnie, ja strzelałem z JSB Exact i na 10-15m - da się trafić, ale trzeba się z nim mocno zaprzyjaźnić Niestety konstrukcja spustu (zaczep spustu łapie bezp. za trzpień tłoka) nie pozwala na jego regulację i przez to jest dość twardy... a próby jego "polerki" mogą zakończyć się samowystrzałami - założony nowy zestaw sprężyna prowadnica + uszczelki (od Eresa). Miałem kiedyś do czynienia ze zużytym spustem i na słabej sprężynie trzymał a po założeniu nowego zestawu przy zatrzaśnięciu lufy padał strzał.
Ps. Z tą lunetą nie za bardzo do przodu poszedłeś? Zdaję sobie sprawę, że frezy daleko ale to jakiś montaż przesunięty zastosuj.

Z lunetą to prowizorka taki montaż miałem a po za tym karabinek ojca a lunetą moja założona z ciekawości jak się ojciec zdecyduje na lunetę to się ogarnie montaż bo za wygodnie z tego zestawienia nie da się strzelać

Ale po co luneta na odległość do 30 m? Psuje tylko wizerunek "dziadka". To tak jakbyś kazał założyć ojcu spodnie "rurki"