Deratyzator - HomeMade
Moderatorzy: Antonio, arkadyjczyk, Neo
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Czyli dodać kilka dupereli pilnikiem zrobionych , a frezarką to już luksus i gotowe.
Oryginał miełem w ręku (kolba wraz z tym do czego jest zamocowana) - bajeczne otwieranie - uderzenie energiczne przodem np. o stół i kolba rozłożona i zablokowana
Podliczjąc - gotowa (prawie) i składana kolba w cenie Crosmanowskiego fajansu.
Gdyby był taki na kulki BB to bym zanabył jak kulków nie cierpię - one mnie też i walą rykoszetem.
Oryginał miełem w ręku (kolba wraz z tym do czego jest zamocowana) - bajeczne otwieranie - uderzenie energiczne przodem np. o stół i kolba rozłożona i zablokowana
Podliczjąc - gotowa (prawie) i składana kolba w cenie Crosmanowskiego fajansu.
Gdyby był taki na kulki BB to bym zanabył jak kulków nie cierpię - one mnie też i walą rykoszetem.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
I jeszcze widoczek.
Dokładnie widać jak jest w oryginale mocowana.
Prosty montaż i demontaż.
Pepiki nie być głupie !
Dokładnie widać jak jest w oryginale mocowana.
Prosty montaż i demontaż.
Pepiki nie być głupie !
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Odsłona II
Poruszony faktem że plasticzana imitacja pt 2240 osiąga cenę 420 zł (po dołożeniu metalowego zamka) doszedłem do wniosku że ten "wiatrówkowy erzac materiałowy" jest za drogi na potrzeby zostania dawcą.
Rozejrzałem się zatem po rynku plujek nowych - jak i używek.
Że zaś rasistą nie jestem padło na QB-78 z kraju środka.
Z wyglądu zawsze podchodził mi AA w wersji TDR - zatem rozwiązanie było w zasadzie gotowe.
Wiem że obcinka lufy to w CO2 strata energii.
Ale jeżeli 2250 z podobną lufą spokojnie się pod limit podciąga, to i tutaj będzie podobnie.
A to że plujka nie będzie wędki przypominać to raczej zaleta.
Na papiorku, a w zasadzie na ekranie - na razie wygląda to tak:
Magazynka nie przewiduje - z szybkostrzelności skutecznie mnie NightStalcer na długo wyleczył.
Ładowanie magazynków jest bardzo nudne - są puste i tak w chwili gdy strzał jest potrzebny, a zasilania z gotowej taśmy śrutowej jeszcze nikt nie wymyślił.
Poruszony faktem że plasticzana imitacja pt 2240 osiąga cenę 420 zł (po dołożeniu metalowego zamka) doszedłem do wniosku że ten "wiatrówkowy erzac materiałowy" jest za drogi na potrzeby zostania dawcą.
Rozejrzałem się zatem po rynku plujek nowych - jak i używek.
Że zaś rasistą nie jestem padło na QB-78 z kraju środka.
Z wyglądu zawsze podchodził mi AA w wersji TDR - zatem rozwiązanie było w zasadzie gotowe.
Wiem że obcinka lufy to w CO2 strata energii.
Ale jeżeli 2250 z podobną lufą spokojnie się pod limit podciąga, to i tutaj będzie podobnie.
A to że plujka nie będzie wędki przypominać to raczej zaleta.
Na papiorku, a w zasadzie na ekranie - na razie wygląda to tak:

Magazynka nie przewiduje - z szybkostrzelności skutecznie mnie NightStalcer na długo wyleczył.
Ładowanie magazynków jest bardzo nudne - są puste i tak w chwili gdy strzał jest potrzebny, a zasilania z gotowej taśmy śrutowej jeszcze nikt nie wymyślił.
Ostatnio edytowano 3 paź 2011, o 07:19 przez SP, łącznie edytowano 2 razy
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Uprzejmie donoszę że dalej realizuje koncepcję składanego Deratyzatora na bazie QB-78 kal. 0.22. - w międzyczasie zanabyłem całą ganc nówkę "osadę"do Chińskiego air kałacha B-coś tam. Cena była przystępna bo całe 35 zł - na znanym serwisie akcyjnym zresztą.
Dokonałem tylko "obrzezania" tak jak kryska czerwona na fotce pokazuje.
Na fotce są jeszcze fragmenty plasticzanej ozdóbki kolby - w oryginale już jej nie ma, i kolba zaczyna przypominać kolbę AK-emu, ale w wersji produkowanej przez kitajców.
Obecnie stopka kolby dostała jeszcze 25 mm gumowej stopki ręcznej roboty.
Pozwoliło to ją ciut wydłużyc, i teraz odległość stopka - język spustowy wynosi 345 mm, tyle samo co w małej czeszcze PCP.
No ale trzeba było wymyśleć jakieś mocowanie systemu do tego blaszyska.
Koncepcji było kilka, w końcu ostało sie tak jak na fotce.
Piłka w rękę i od oryginalnej osady odciołem to ci mi potrzebne, Kolega z tego forum, który drewno czuje jak nikt, dokończył dzieła - bo mnie drewno nie słucha - niestety. (Dzięki mu za to - oczywiście Koledze, a nie drewnu
!!!!)
Powstał taki klocek jak na fotkach 2,3,4 i już jedzie do mnie z pomocą P.P., w poniedziałek powinien do Łodzi dotrzeć.
Poddany zostanie dopiłowani, spasowaniu z blaszyskiem, oraz ostatecznemu szlifowaniu
pod olejum lniane.
Dostanie też z przodu, okucie-trzewik z blachy mosiężnej polerowanej, 3 mm grubej - co by z wykończeniami QB-usi LUX i z nakrętką gwintu lufy piknie się komponowało.
Tu na marginesie:
W mieście Łodzi w sklepie dla artystów (a co mi tam ) zanabyłem za całe 3 zł 50 gr 100 ml
oleju lnianego i za taką samą kwotę 150 ml terpentyny.
Tak że kabzy za wiele nie naruszyłem - o co by i tak było trudno, bo podszewką świeci.
Jak spasuję z blaszyskiem, wstępnie zamocuję jedno z drugim wkrętami, to się ponownie rozbierze podszlifuje i moczyć zacznie w oleju.
Całość będzie wyglądała jak na rys. 5, lecz kolorek będzie całkiem inny bo jasny orzech jakoweś.
Wiem, bo pozostałą część oryginalnej kolby trzymam (co by zimą jeszcze chwyt pistoletowy z niej wykonać i zamienić z kitajskim oryginałem) i na niej po zdarciu lakierobejcy stosownej próby dokonałem.
Drewno pije straszliwie, wczoraj położyłem na skrawku - w ciągu 5 godzin - pięć warstw oleju i wszystko wsiąkło.
Ostatnia warstwa o 20 i na rano jest suche jak pieprz, piknie już wygląda , i dalej ciągnie - ale już spokojniej.
Zapomniałem jeszcze dodać że czekam również na lufę - która w obróbce u kolegi M.J. - a odpadek po słusznej długości - ponad 230 mm - już w dziale "handlowym" jest zresztą .
i jak to do kupu złożę to obfotografuję i końcową relację zdam.
Całość mieści się w puzderku blaszanym po jakimś elektronarzędziu, w gustownym kolorku czerwonym i z napisem tłoczonym p.t. "makita".
Wymiary onego puzderka też są te co na rysunku nr.5
Na zimę pozostawiam tuning SZmocy - co by krótkość lufki nadrobić.
Dokonałem tylko "obrzezania" tak jak kryska czerwona na fotce pokazuje.
Na fotce są jeszcze fragmenty plasticzanej ozdóbki kolby - w oryginale już jej nie ma, i kolba zaczyna przypominać kolbę AK-emu, ale w wersji produkowanej przez kitajców.
Obecnie stopka kolby dostała jeszcze 25 mm gumowej stopki ręcznej roboty.
Pozwoliło to ją ciut wydłużyc, i teraz odległość stopka - język spustowy wynosi 345 mm, tyle samo co w małej czeszcze PCP.
No ale trzeba było wymyśleć jakieś mocowanie systemu do tego blaszyska.
Koncepcji było kilka, w końcu ostało sie tak jak na fotce.
Piłka w rękę i od oryginalnej osady odciołem to ci mi potrzebne, Kolega z tego forum, który drewno czuje jak nikt, dokończył dzieła - bo mnie drewno nie słucha - niestety. (Dzięki mu za to - oczywiście Koledze, a nie drewnu

Powstał taki klocek jak na fotkach 2,3,4 i już jedzie do mnie z pomocą P.P., w poniedziałek powinien do Łodzi dotrzeć.
Poddany zostanie dopiłowani, spasowaniu z blaszyskiem, oraz ostatecznemu szlifowaniu
pod olejum lniane.
Dostanie też z przodu, okucie-trzewik z blachy mosiężnej polerowanej, 3 mm grubej - co by z wykończeniami QB-usi LUX i z nakrętką gwintu lufy piknie się komponowało.
Tu na marginesie:
W mieście Łodzi w sklepie dla artystów (a co mi tam ) zanabyłem za całe 3 zł 50 gr 100 ml
oleju lnianego i za taką samą kwotę 150 ml terpentyny.
Tak że kabzy za wiele nie naruszyłem - o co by i tak było trudno, bo podszewką świeci.
Jak spasuję z blaszyskiem, wstępnie zamocuję jedno z drugim wkrętami, to się ponownie rozbierze podszlifuje i moczyć zacznie w oleju.
Całość będzie wyglądała jak na rys. 5, lecz kolorek będzie całkiem inny bo jasny orzech jakoweś.

Wiem, bo pozostałą część oryginalnej kolby trzymam (co by zimą jeszcze chwyt pistoletowy z niej wykonać i zamienić z kitajskim oryginałem) i na niej po zdarciu lakierobejcy stosownej próby dokonałem.
Drewno pije straszliwie, wczoraj położyłem na skrawku - w ciągu 5 godzin - pięć warstw oleju i wszystko wsiąkło.
Ostatnia warstwa o 20 i na rano jest suche jak pieprz, piknie już wygląda , i dalej ciągnie - ale już spokojniej.
Zapomniałem jeszcze dodać że czekam również na lufę - która w obróbce u kolegi M.J. - a odpadek po słusznej długości - ponad 230 mm - już w dziale "handlowym" jest zresztą .
i jak to do kupu złożę to obfotografuję i końcową relację zdam.
Całość mieści się w puzderku blaszanym po jakimś elektronarzędziu, w gustownym kolorku czerwonym i z napisem tłoczonym p.t. "makita".
Wymiary onego puzderka też są te co na rysunku nr.5
Na zimę pozostawiam tuning SZmocy - co by krótkość lufki nadrobić.
Ostatnio edytowano 21 sie 2011, o 11:47 przez SP, łącznie edytowano 1 raz
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- Snajpi
-
- Posty: 1231
- Dołączył(a): 25 lipca 2010
- Lokalizacja: Chiny
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Tak więć powodzenia w dalszym czynie
No to teraz będziesz musiał jechać do Torunia bodaj
- wczoraj widziałem w tv co się tam dzieje... szczur na szczurze szczurem się podpiera.. ludzie się boją wychodzić z domów a administracja (dzielna) ustawowo dwa razy do roku daje trutkę 


No to teraz będziesz musiał jechać do Torunia bodaj



- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Nygus ci ja jestem i piernikowego grodu od szczurzej plagi raczej nie będę ratował.
160 km trza jechać - a to skórka nie warta za wyprawkę.
Od robię sobie taką sztukę - bo cały czas chodził mi po głowie mikrokarabinek mały, składny, w niczym wędki nie przypominający, w miarę celny i mocny.
Taki popirtaśny do przydomowej zabawy - a i w podruży wygodny.
Myślę że ten wynalazek spełnia w pełni to założenie.
Jak parę groszy gdzieś wpadnie to sobie jeszcze Lowa 21 zanabedę (już ci kiedyś miałem i bardzo miło wspominam) a skłądana druciana kolba od repliki pepikowego P.M. Scorpion już leży i czeka.
Z tym że roboty ci przy tym mniej niż nic.
W jeden wieczór gotowiec.
Dalsze relacje jak już "alimenta" w jednen kawałek połączone zostaną.
160 km trza jechać - a to skórka nie warta za wyprawkę.
Od robię sobie taką sztukę - bo cały czas chodził mi po głowie mikrokarabinek mały, składny, w niczym wędki nie przypominający, w miarę celny i mocny.
Taki popirtaśny do przydomowej zabawy - a i w podruży wygodny.
Myślę że ten wynalazek spełnia w pełni to założenie.
Jak parę groszy gdzieś wpadnie to sobie jeszcze Lowa 21 zanabedę (już ci kiedyś miałem i bardzo miło wspominam) a skłądana druciana kolba od repliki pepikowego P.M. Scorpion już leży i czeka.
Z tym że roboty ci przy tym mniej niż nic.
W jeden wieczór gotowiec.
Dalsze relacje jak już "alimenta" w jednen kawałek połączone zostaną.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
No więc uprzejmie donoszę że tytułowa plujka została prawie ukończona.
Długość złożona: 46 cm
Długość rozłożona 72 cm
Waga 2,58 kg.
Pozostało wykończenie, czyli danie końcówki lufy do czernienia, opracowanie technologii i wykonanie zaprawek na blaszanej części osady, dorobienie i montaż mikro-baki na kolbie.
Na rzie tak to na fotkach wygląda - zaznaczam że w oryginale jest duuu..uużo lepiej.
Drewienko wykonał dla mnie kolega "snajperzysta 666", on też dzierga teraz - jak czas jakowyś znajdzie - mikro bakę na żelaz kolby.
Główna część drzewniana pochodzi z oryginału QB, chodziło o uproszczenie - wykorzystaliśmy fabrycznie wykonane frezy.
Olejowanie olejem lnianym zdodatkiem zakrętki od peta olejobejcy w kolorze "TEK" - chodziło mi o to że oryginalne drewno było wprost białe, a żadnej bejcy używać nie chciałem.
Ciekawostka jest taka że drewniany element o objętości około 200 cm3 wciągnoł już ponad 65 cm3 oleju i se popija dalej - chyba w nałóg olejowy popadł.
Trzeba jeszcze dokonać czernienia końcówki alu na lufie, która zawiera w sobie pod mosiężną nakrętką gwint pod tłumik.
Sama końcówka alu była niezbędna - co by gwint był osiowy z przewodem lufy.
Bo onen przewód lufy w stosunku do samej lufy to centrycznie kitajcom niezbyt wyszedł.
Ale jest demontowalny i robaczkami ustalany, tak że problema nie będzie.
Twórcą obróbki tej lufy jest kolega M.J.
Pójdzie do czernienia wraz z tłumikiem - który ma dojść.
Gwintowan część lufy ma w tym wynalazku 255 mm czyli dokładnie 10".
Jest o 6 cm dłuższa od lufy Crosmana 2240.
Strzelać strzela - jak nie wiem, bo po lufie to nie specjalnie się celuje - a lupki budżetowej aż za bardzo - na razie szukam.
Przyjdzie zima to będę szukał kogoś kto w tuningu "SZ.mocy" pomoże, za jakieś normalne pieniądze.
Sam wszystkiego - dysponująć iglakami i wkrętarką - nie dam rady dobrze zrobić.
Jak już się lupki dorobię to i skupienie sprawdzę.
Na razie bawię się dalej.
Długość złożona: 46 cm
Długość rozłożona 72 cm
Waga 2,58 kg.
Pozostało wykończenie, czyli danie końcówki lufy do czernienia, opracowanie technologii i wykonanie zaprawek na blaszanej części osady, dorobienie i montaż mikro-baki na kolbie.
Na rzie tak to na fotkach wygląda - zaznaczam że w oryginale jest duuu..uużo lepiej.






Drewienko wykonał dla mnie kolega "snajperzysta 666", on też dzierga teraz - jak czas jakowyś znajdzie - mikro bakę na żelaz kolby.
Główna część drzewniana pochodzi z oryginału QB, chodziło o uproszczenie - wykorzystaliśmy fabrycznie wykonane frezy.
Olejowanie olejem lnianym zdodatkiem zakrętki od peta olejobejcy w kolorze "TEK" - chodziło mi o to że oryginalne drewno było wprost białe, a żadnej bejcy używać nie chciałem.
Ciekawostka jest taka że drewniany element o objętości około 200 cm3 wciągnoł już ponad 65 cm3 oleju i se popija dalej - chyba w nałóg olejowy popadł.
Trzeba jeszcze dokonać czernienia końcówki alu na lufie, która zawiera w sobie pod mosiężną nakrętką gwint pod tłumik.
Sama końcówka alu była niezbędna - co by gwint był osiowy z przewodem lufy.
Bo onen przewód lufy w stosunku do samej lufy to centrycznie kitajcom niezbyt wyszedł.
Ale jest demontowalny i robaczkami ustalany, tak że problema nie będzie.
Twórcą obróbki tej lufy jest kolega M.J.
Pójdzie do czernienia wraz z tłumikiem - który ma dojść.
Gwintowan część lufy ma w tym wynalazku 255 mm czyli dokładnie 10".
Jest o 6 cm dłuższa od lufy Crosmana 2240.
Strzelać strzela - jak nie wiem, bo po lufie to nie specjalnie się celuje - a lupki budżetowej aż za bardzo - na razie szukam.
Przyjdzie zima to będę szukał kogoś kto w tuningu "SZ.mocy" pomoże, za jakieś normalne pieniądze.
Sam wszystkiego - dysponująć iglakami i wkrętarką - nie dam rady dobrze zrobić.
Jak już się lupki dorobię to i skupienie sprawdzę.
Na razie bawię się dalej.
Ostatnio edytowano 16 wrz 2011, o 06:39 przez SP, łącznie edytowano 3 razy
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- Snajpi
-
- Posty: 1231
- Dołączył(a): 25 lipca 2010
- Lokalizacja: Chiny
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Piknie piknie
Bardzo mi się podoba kolor który wyszedł
Nie ma to jak siąść czasem samemu w koncie coś fajnego wymyślić
Zajebiście to wyszło - braawo

SP napisał(a):Olejowanie olejem lnianym z dodatkiem zakrętki od peta olejobejcy w kolorze "TEK"
Bardzo mi się podoba kolor który wyszedł

Nie ma to jak siąść czasem samemu w koncie coś fajnego wymyślić


- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Zapodaje recepture onego smarowidłą:
Olej lniany rafinowany i bielony 100 cm3
Lakierobejca ALTAXIN Q w kolorze "TEK" zakrętka od peta.
Jest to o tyle lepsze od jakiejkolwiek bejcy, że mogę sobie teraz spokojnie podszlifowywać czy "cóś" a kolorek bez zmian - jest dogłębny.
Się nie chwalę, skromny człek jestem, ale jak na pierwszy samodzielnie wykańczany klocek to zadowolony jestem okrutnie.
Olej lniany rafinowany i bielony 100 cm3
Lakierobejca ALTAXIN Q w kolorze "TEK" zakrętka od peta.
Jest to o tyle lepsze od jakiejkolwiek bejcy, że mogę sobie teraz spokojnie podszlifowywać czy "cóś" a kolorek bez zmian - jest dogłębny.
Się nie chwalę, skromny człek jestem, ale jak na pierwszy samodzielnie wykańczany klocek to zadowolony jestem okrutnie.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- MarcFloyd
-
- Posty: 187
- Dołączył(a): 7 lipca 2011
- Lokalizacja: UK
- Arsenał: Hw100 .22
Daystate Huntsman Classic .177
Hw97 .22
Crosman Ratcatcher XL .22 (dla syna)
QB78 De luxe .22
Re: Deratyzator - HomeMade
Gratuluje stary, ladnie ci to wyszlo.
Widze ze modyfikujesz wersje deluxe. Nie myslales o zmianie koloru bolta przeladowywania?
Btw: wyszlifowales ja w srodku? Poprzez wyszlifowanie i powiekszenie dziurki ktora plynie CO2 mozna wyciagnac kilka dodatkowych ft lbl. Moja oryginalnie miala okolo 8, teraz ma troche ponizej 12 (i juz nie moja - teraz moja partnerka ma z nia ucieche).
A generalnie to majac porownanie pomiedzy QB78 a duzo drozszymi strzelbami (HW100 i Daystate Huntsman Classic) musze powiedziec ze QB to BARDZO udana konstrukcja za bardzo male pieniadze.
EDIT: a jaki to budzetowy scope? Bo na Ebayu sa za naprawde niewielkie pieniadze:
4x20: 6.69 GPB:
http://www.ebay.co.uk/itm/4x20-Air-Rifl ... 45f722ca79
4x32 24 GBP:
http://www.ebay.co.uk/itm/4X32-22-AIR-R ... 2a13c175c4
3-9x40: 29 GBP:
http://www.ebay.co.uk/itm/3-9x40-AIR-RI ... 2a13a6e016
Widze ze modyfikujesz wersje deluxe. Nie myslales o zmianie koloru bolta przeladowywania?
Btw: wyszlifowales ja w srodku? Poprzez wyszlifowanie i powiekszenie dziurki ktora plynie CO2 mozna wyciagnac kilka dodatkowych ft lbl. Moja oryginalnie miala okolo 8, teraz ma troche ponizej 12 (i juz nie moja - teraz moja partnerka ma z nia ucieche).
A generalnie to majac porownanie pomiedzy QB78 a duzo drozszymi strzelbami (HW100 i Daystate Huntsman Classic) musze powiedziec ze QB to BARDZO udana konstrukcja za bardzo male pieniadze.
EDIT: a jaki to budzetowy scope? Bo na Ebayu sa za naprawde niewielkie pieniadze:
4x20: 6.69 GPB:
http://www.ebay.co.uk/itm/4x20-Air-Rifl ... 45f722ca79
4x32 24 GBP:
http://www.ebay.co.uk/itm/4X32-22-AIR-R ... 2a13c175c4
3-9x40: 29 GBP:
http://www.ebay.co.uk/itm/3-9x40-AIR-RI ... 2a13a6e016
Ostatnio edytowano 13 wrz 2011, o 14:01 przez MarcFloyd, łącznie edytowano 1 raz
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Tuning mechaniczny pozostawiam na zimę, zrobię wszystko co jest w necie - za wyjątkiem odwracania kierunku napinania sprężyny zbijaka.
QB-usia jest tak dobra bo to stary Crosman 160, z czasów kiedy wiatrówki konstruowane były w dziale badań i doświadczeń, a nie jak teraz w dziale księgowości.
To konstrukcja tak dobra że nawet robotnicy z kraju środka nie byli jej w stanie zepsuć.
Jest to ewelement na skalę światową.
Obecnie w mojej plastik jest tylko w stopce (guma) i w uszczelkach.
Resztą można gwoździe wbijać - a nie bać się wziąść w ręke co by nie pękło - jak Crosmana 2250.
Edit:
Na początku może jeszcze w tym tygodniu będzie jeszcze bardziej budżetowe Bazar Tesco 4x32
z firmy "Śrut" z Justynowa za kwotę niższą niż przesyłka z Ebay.
Szczególnie że to 11 km od mojej chałupy - poczta też odpada.
Chyba że coś po forach przytulę.
Niestety tak musi być na razie.
QB-usia jest tak dobra bo to stary Crosman 160, z czasów kiedy wiatrówki konstruowane były w dziale badań i doświadczeń, a nie jak teraz w dziale księgowości.
To konstrukcja tak dobra że nawet robotnicy z kraju środka nie byli jej w stanie zepsuć.
Jest to ewelement na skalę światową.
Obecnie w mojej plastik jest tylko w stopce (guma) i w uszczelkach.
Resztą można gwoździe wbijać - a nie bać się wziąść w ręke co by nie pękło - jak Crosmana 2250.
Edit:
Na początku może jeszcze w tym tygodniu będzie jeszcze bardziej budżetowe Bazar Tesco 4x32
z firmy "Śrut" z Justynowa za kwotę niższą niż przesyłka z Ebay.
Szczególnie że to 11 km od mojej chałupy - poczta też odpada.
Chyba że coś po forach przytulę.
Niestety tak musi być na razie.
Ostatnio edytowano 13 wrz 2011, o 14:05 przez SP, łącznie edytowano 2 razy
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- MarcFloyd
-
- Posty: 187
- Dołączył(a): 7 lipca 2011
- Lokalizacja: UK
- Arsenał: Hw100 .22
Daystate Huntsman Classic .177
Hw97 .22
Crosman Ratcatcher XL .22 (dla syna)
QB78 De luxe .22
Re: Deratyzator - HomeMade
Tuning mechaniczny to naprawde kwestia 2-3 dni. Inna sprawa ze ja swoja musialem rozbierac kilka razy bo najpierw okazalo sie ze nie przetuningowalem a potem uszczelke pomiedzy komora CO2 a lufa szlag trafil.
A QB78 ma fora poswiecone wlasnie tej strzelbie - z uwagi na niska cene i latwosc modyfikacji.
A QB78 ma fora poswiecone wlasnie tej strzelbie - z uwagi na niska cene i latwosc modyfikacji.
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Uszczelki już przerabiałem, zanabyłem wszystkie do lufy i dosyłacza po 30 gr za sztuke.
O dorobieniu tej korpus / zawór już myślę.
Lufę już wyjmowałem, wszystko wygładzone, w miejsce robaczka na czas wpychania oringów zeszlifowana na glanc M5 w gotowości czeka.
Na płyn do mycia naczyń obyło się bez żadnych atrakcji.
O dorobieniu tej korpus / zawór już myślę.
Lufę już wyjmowałem, wszystko wygładzone, w miejsce robaczka na czas wpychania oringów zeszlifowana na glanc M5 w gotowości czeka.
Na płyn do mycia naczyń obyło się bez żadnych atrakcji.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
- MarcFloyd
-
- Posty: 187
- Dołączył(a): 7 lipca 2011
- Lokalizacja: UK
- Arsenał: Hw100 .22
Daystate Huntsman Classic .177
Hw97 .22
Crosman Ratcatcher XL .22 (dla syna)
QB78 De luxe .22
Re: Deratyzator - HomeMade
Ladnie. Ja koniec koncow kupilem przezroczysty silicon i poza wymiana uszczelki (to bardziej taka tubka byla) pomiedzy zbiornikiem a lufa, uszczelnilem to dodatkowo siliconem. Bo wlasnie z tym miejscem mialem najwiecej problemow.
Sprawdzales ja na chrono?
Sprawdzales ja na chrono?
- SP
-
- Posty: 535
- Dołączył(a): 19 maja 2011
- Lokalizacja: Łódź
- Arsenał:
Re: Deratyzator - HomeMade
Na razie nie sprawdzałem, wczoraj celując po lufie kilka razy pyknołem.
Pomiary chyba zostawię sobie na później jak się "SZ.mocą" będę zajmował.
Na razie się cieszę że już jest i to dokładnie to co chciałem.
Pomiary chyba zostawię sobie na później jak się "SZ.mocą" będę zajmował.
Na razie się cieszę że już jest i to dokładnie to co chciałem.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Wyświetlone
- Ostatni post
-
- At44 homemade by Loopess
1, 2, 3przez loopess » 20 sty 2015, o 18:50 - 39 Odpowiedzi
- 1462 Wyświetlone
- Ostatni post przez loopess
9 maja 2015, o 12:56
Zrób to sam
- At44 homemade by Loopess
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości