Rozwaliłem wszystko w strzępy sortując które deski jeszcze się przydadzą, wkopałem je ładnie dookoła, gdzie brakowało to trochę dobudowałem od góry, w środek wrzuciłem dodatkowe "dopancerzenie" z płyt sklejkowych od frontu, gdzie będzie najbardziej narażone na niecelny ostrzał. Boczne ściany będą łapały ew. rykoszety, później jeszcze daszek się dokończy jak kupię jakieś zawiasy i znajdę więcej desek - dach ma być odchylany na bok dla ułatwienia dostępu. Miejsca jest na kilka kulochwytów metalowych jak by komuś się chciało do mnie przyjechać, jakaś półeczka też będzie później może na cele...
A po prostu to dlatego, że wcześniej kulochwyt wieszałem na tym kibelku, a że kibelek był już pochylony, to i kulochwytowi daleko do pionu było, gdyż w "dawnym pionie" trzymały go dodatkowe wkręty prowadzące. Ale też dzięki temu całość jest metr dalej i zyskałem z osi 32 oś 33m :)






