Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Moderatorzy: Antonio, Neo, arkadyjczyk
-
pneumatyk
- Hunter

- Posty: 623
- Rejestracja: 20 lipca 2018, 22:12
- Arsenał:
Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Nieumyślnie dałem ciała. Po strzelaniu wiatrówką w wilgotny dzień(a nawet była leciutka mżawka) wytarłem wilgoć szmatką iprzesmarowałem całą oksydę brunoxem na grubo, przetarłem szmatką aby zebrać nadmiar i wiatrówka wylądowała w pokrowcu na strychu. Wczoraj po dwóch- trzech miesiącach do niej zajrzałem i niestety ruda szmata zaatakowała punktowo. Wełna stalowa i olejek nie dały już rady tego uratować do końca. Karabinek sprężynowy z segmentu premium wiec przecinki leciały ostro. Mleko się rozlało ale teraz muszę pomyśleć o lepszej konserwacji na dłużej bo zwyczajnie mam zbyt liczny arsenał aby go co chwile rozpakowywać i smarować. Jak zwykle z czasem krucho - mając kilka czy 10szt było by to jeszcze wykonalne ale przy wiekszej ilości to już ciężko.
Wszystkie olejki typu pkb, balistole i brunoxy odpadają bo są dobre na kilka tygodni lub w przypadku nigdy niezainfekowanych rudą sztuk. Natomiast mam też w arsenale sztuki lat 70/80ttych które
nalot drobny już jakiś miały ( widać najlepiej w nocy przyświetle latarki ze trocę brązowy nalot jest na metalu bo w swietle dziennym tego nie widać) i w nich ruda potrafi się odnawiać po oleju typu brunox po kilku miesiącach. Dodatkowo jedne sztuki mają oksydy bardziej odporne a inne mniej na rdzę. Myślę o czymś trwalszym a mianowicie opędzlować oksydy nieużywanych wiatrówek czymś w stylu smaru typu łt43 maczając pędzelkiem i owinąć streczem tak aby do wiosny/ lata nie było konieczności zaglądania w obawie o stan oksydy. I tu pytanie czy zwykły dosępny łt43 nie wpływa destrukcyjnie na oksydę- wydaje mi się że nie ale wolę sę upewnić.
Wyjęty wałek rozrządu z auta już kilka lat mam tak zakonserwowany i nic się z nim nie dzieje wiec i tu rudej nie będzie z tym że pytanie o wpływ smaru na oksydę i ewentualnie na lakier kolby jak by gdzieś był styk ze smarem
Wszystkie olejki typu pkb, balistole i brunoxy odpadają bo są dobre na kilka tygodni lub w przypadku nigdy niezainfekowanych rudą sztuk. Natomiast mam też w arsenale sztuki lat 70/80ttych które
nalot drobny już jakiś miały ( widać najlepiej w nocy przyświetle latarki ze trocę brązowy nalot jest na metalu bo w swietle dziennym tego nie widać) i w nich ruda potrafi się odnawiać po oleju typu brunox po kilku miesiącach. Dodatkowo jedne sztuki mają oksydy bardziej odporne a inne mniej na rdzę. Myślę o czymś trwalszym a mianowicie opędzlować oksydy nieużywanych wiatrówek czymś w stylu smaru typu łt43 maczając pędzelkiem i owinąć streczem tak aby do wiosny/ lata nie było konieczności zaglądania w obawie o stan oksydy. I tu pytanie czy zwykły dosępny łt43 nie wpływa destrukcyjnie na oksydę- wydaje mi się że nie ale wolę sę upewnić.
Wyjęty wałek rozrządu z auta już kilka lat mam tak zakonserwowany i nic się z nim nie dzieje wiec i tu rudej nie będzie z tym że pytanie o wpływ smaru na oksydę i ewentualnie na lakier kolby jak by gdzieś był styk ze smarem
-
etrus
- Zasłużony Hunter i Sponsor

- Posty: 320
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, 11:17
- Arsenał: Strzeladła..
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Moim zdaniem to właśnie brunox powoduje większe rdzewienie,mówię całkiem poważnie,bo miałem to samo.O wiele lepszym
jest pkb ,jednak co jakiś czas mus nim przecierać.Stosowałem też gęsty,bezbarwny spray do smarowania łańcuchów rowerowych.
Był on holenderski,skończył się i nigdzie ni mogę go znaleźć.Nic nie rdzewiało,jedyny minus to że do łapał wszelakiego
rodzaju kurz i przed strzelaniem trzeba był wszystko czyścić.
jest pkb ,jednak co jakiś czas mus nim przecierać.Stosowałem też gęsty,bezbarwny spray do smarowania łańcuchów rowerowych.
Był on holenderski,skończył się i nigdzie ni mogę go znaleźć.Nic nie rdzewiało,jedyny minus to że do łapał wszelakiego
rodzaju kurz i przed strzelaniem trzeba był wszystko czyścić.
- Spirit
- Zasłużony Hunter

- Posty: 5790
- Rejestracja: 26 października 2011, 13:27
- Arsenał:
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Smar do łańcucha Berner, jest w sprayu, zostawia gęsty film i nie spływa, może to da radę?
- Jimmy-95
- Sponsor forum

- Posty: 61
- Rejestracja: 02 października 2018, 16:27
- Arsenał:
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Używam Brunoxa , pomarańczowego i nie widzę jakiś nieporozumień , przynajmniej na razie .etrus pisze:Moim zdaniem to właśnie brunox powoduje większe rdzewienie,mówię całkiem poważnie,bo miałem to samo.O wiele lepszym
jest pkb ,jednak co jakiś czas mus nim przecierać.Stosowałem też gęsty,bezbarwny spray do smarowania łańcuchów rowerowych.
Był on holenderski,skończył się i nigdzie ni mogę go znaleźć.Nic nie rdzewiało,jedyny minus to że do łapał wszelakiego
rodzaju kurz i przed strzelaniem trzeba był wszystko czyścić.
Przy okazji , jak już weszliśmy na PKB , to który jest który , bo kiedyś był PKB , a teraz popatrzyłem i jak psów , chyba , że tylko opakowanie inne .
-
pneumatyk
- Hunter

- Posty: 623
- Rejestracja: 20 lipca 2018, 22:12
- Arsenał:
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
W sumie poza brunoxem nie miałem innych ale jakoś zakładam że wytrzymałość ich wszystkich jest pewnie podobna i raczej do systematycznego powtarzania. Dziś część arsenału potraktowałem wedle swoich założeń-najpierw olej do broni a na to łt43 z pędzla tak bez żałowania aby warstwa była widoczna. Oczywiście smarowałem tylko metal wystający ponad osadę bo nie spotkałem jeszcze aby ruda szalała mocno poniżej drewna. Na to bezbarwny strecz i do pokrowca. Zobaczymy co bedzie ale jestem dobrej myśli
- arkadyjczyk
- Zasłużony Hunter

- Posty: 5725
- Rejestracja: 17 grudnia 2016, 23:46
- Arsenał: Audi B5 '95 :-P
- Lokalizacja: Puszcza Wkrzańska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny

- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Od dwóch czy trzech lat karabinki trzymam w jednym miejscu, nawet nie strzelane nie rdzewieją... Ale ja dbam, nie wynoszę na strych, stoją koło łózka 
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.
- U180
- Zasłużony Hunter

- Posty: 587
- Rejestracja: 05 sierpnia 2021, 06:44
- Arsenał: Artemis CP2 .177,
Hatsan M25 SC Vortex .177,
Chronograf HT-X3006,
Dalmierz Anyork Carl-1
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Jakie kombinacje
Ja to pewnie tylko przetrę szmatką nasączoną brunoxem albo olejem silnikowym i to tyle.
- śwagier
- Stary Pierdziel

- Posty: 4360
- Rejestracja: 30 kwietnia 2021, 11:46
- Arsenał:
- Lokalizacja: małopolska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
zadziala dokaldnie cokolwiek, co odetnie dostęp tlenu w dowolnej postaci.Nie ma tlenu - nie ma tlenku żelaza .
Trzeba tylko uważąc, by to"cokolwiek" samo nie reagowalo z żelazem doprowadzajac w tej reakcji do tlenków .
Trzeba tylko uważąc, by to"cokolwiek" samo nie reagowalo z żelazem doprowadzajac w tej reakcji do tlenków .
Syci niewolnicy są najzacieklejszymi wrogami wolności.
-Marie von Ebner-Eschenbach-
-Marie von Ebner-Eschenbach-
-
Maverick
- Zasłużony Hunter i Sponsor

- Posty: 1928
- Rejestracja: 04 lipca 2018, 20:57
- Arsenał: - - -
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Wosk konserwacyjny plus olej pełzajacy. Położone na ciepło. Może stać i 100lat. Ruda nie wejdzie.
-
pneumatyk
- Hunter

- Posty: 623
- Rejestracja: 20 lipca 2018, 22:12
- Arsenał:
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Beczka ma za mały otwór i nie przejdziearkadyjczyk pisze:dobrze że nie wrzuciłeś na zimę do beczki z ropą. Ja wiem że wkurwia człowieka jak po kilku miesiącach kwiatki z rudej na lufie ale serio nie ma innego sposobu niż zasmalcować wszystko?
f@za pisze:Od dwóch czy trzech lat karabinki trzymam w jednym miejscu, nawet nie strzelane nie rdzewieją... Ale ja dbam, nie wynoszę na strych, stoją koło łózka
Jak bym miał poustawiać wszystko przy łóżku to i nie było by opcji już dojść do łóżka.
Ile razy w tygodniu macasz swoje (strzelam że ze 3-4szt) wiatrówek ?U180 pisze:Jakie kombinacjeJa to pewnie tylko przetrę szmatką nasączoną brunoxem albo olejem silnikowym i to tyle.
- śwagier
- Stary Pierdziel

- Posty: 4360
- Rejestracja: 30 kwietnia 2021, 11:46
- Arsenał:
- Lokalizacja: małopolska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Panowie... cokolwiek nieaktywnego chemicznie. Tyle. Może być i smalec( serio!!!!! ) .Będzie capił po pół roku,ale rudej nie pusci 
Syci niewolnicy są najzacieklejszymi wrogami wolności.
-Marie von Ebner-Eschenbach-
-Marie von Ebner-Eschenbach-
- U180
- Zasłużony Hunter

- Posty: 587
- Rejestracja: 05 sierpnia 2021, 06:44
- Arsenał: Artemis CP2 .177,
Hatsan M25 SC Vortex .177,
Chronograf HT-X3006,
Dalmierz Anyork Carl-1
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Rzadkopneumatyk pisze:Ile razy w tygodniu macasz swoje (strzelam że ze 3-4szt) wiatrówek ?U180 pisze:Jakie kombinacjeJa to pewnie tylko przetrę szmatką nasączoną brunoxem albo olejem silnikowym i to tyle.
- arkadyjczyk
- Zasłużony Hunter

- Posty: 5725
- Rejestracja: 17 grudnia 2016, 23:46
- Arsenał: Audi B5 '95 :-P
- Lokalizacja: Puszcza Wkrzańska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
Tak z ciekawości, ile tego? Bo chcę jakoś uzasadnić swój kolejny zakuppneumatyk pisze:Jak bym miał poustawiać wszystko przy łóżku to i nie było by opcji już dojść do łóżka.

- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Konserwacja oksydy do następnej wiosny
A kto powiedział że tylko na drodze?, a w łóżku to karabinek (albo 3) nie mogą poleżećpneumatyk pisze:Jak bym miał poustawiać wszystko przy łóżku to i nie było by opcji już dojść do łóżka.
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.