Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Porady i tutoriale dla majsterkowiczów i strzelców, którzy chcą samodzielnie wykonać lub ulepszyć sprzęt. Od prostych modyfikacji po zaawansowane projekty DIY

Moderatorzy: Antonio, Neo, arkadyjczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Mam pomysła co by se za psie pieniądze shotguna - śrutówkę wiatrem pędzonego, w bardzo budżetowej cenie zrobić.
Jest co prawda w Militaria PL flinta p/t Gamo_Viper_Express, ale po pierwsze wędka co 117 cm długości posiada, ponadto prawie 800 złotych sobie za nią sklepik onen winszuje.
Pozostaje zatem w pomysłowego Dobromira się zabawić.
Należy zatem zanabyć w w/w punkcie paczkę 25 sztuk - lub kilka paczek patronów z kulkami do onego Gamonia.
Jak już je mamy to bierzemy suwmiarkę i stosownych pomiarów dokonujemy co by wiedzieć co i jak.
Zanabywamy na alledrogo kitajski wynalazek pt QB-57 najlepiej w kalibrze .177.
Lufkę dajemy do znajomka tokarza co by ją na równe 5,5 mm na gładko zrobił i ponadto przeszlifował, obrobił port śrutu co by pasował do nowych patronów, oraz dorobił wkładkę
która nam umożliwi z normalnego śrutu tyż pykać.

Obrazek

A że lufka gładka - to na 15-20 m różnicy żadnej nie powoduje.
Jak mamy jeszcze jakieś resztki gotówki to moglibyśmy przewód lufy pochromować co nam wiekuistną trwałość zapewni.
Ja proponuje jeszcze lufkę o 100 mm skrócić - dla poręczności.
Oczywiście musimy tłok, sprężynę po kitajcach poprawić.
I wtedy też konieczna będzie przerobienie bebechów co by pasowały do innego kształtu portu lufy.
Jak po zaduszkach plujkę kupię - to będę wiedział dokładnie co i jak.
Oczywiście co by nie było trzeba cały czas patronów dokupować przewidują tutki zbierać i i śrutem myśliwskim ponownie już samemu elaborować.
Tak że w sumie otrzymujemy w miarę mocne, uniwersalne pykadło, na dodatek dzięki sprytnemu orginalnemu zabezpieczeniu będziemy się 10-ma palcami dożywotnio cieszyć.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Bart Kalibrgun
Początkujący Hunter
Początkujący Hunter
Posty: 318
Rejestracja: 02 lutego 2014, 09:08
Arsenał:

shotgun

Post autor: Bart Kalibrgun »

jeśli będzie się sprawdzało - i zrobi Pan takową - działającą - zamawiam 1 szt.
w sumie mam crosmana questa na takie próby jeśli się nada to go poświecę . tyle ze crossa mam w 5,5 ;)
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Na wszystko zgoda - na Pana stanowczo mówię nie :evil:
Nie wiem jak się śrucinki 1,5-2mm zachowywały w gwintowanej lufie.
Prawdopodobnie by mogły głupieć - ale to nic pewnego.
Proponuję próbę dokonać.
Śrut myśliwski drobny i przecierak filcowy z przodu(przed kilkunastoma kulkam) i z tyłu (zaraz za nimi).
Może będzie dobrze - może gwint zadziała jak swoisty czok, to znaczy skupi je ku sobie po wylocie ?
Ciężko powiedzieć.
Kupię w listopadzie to popatrzę - i tak muszę się fachowca spytać czy da się radę przechonować lufę na gładki przewód 5,5 mm.
I on zadecyduje czy nie przypadkiem 5,5 mm.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
BRONEK_T
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 51
Rejestracja: 04 września 2011, 15:45
Arsenał:

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: BRONEK_T »

niestety jest problem z dostępnością śrutu do elaboracji :evil: ale jak się strzeladło sprawdzi, to chętnie i ja zanabędę takiego shotguna :mrgreen:
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Śrut to nie jest jakiś poważny problem, producent jest pod Warszawą.
http://www.simadex.waw.pl/
Na "alledrogo" trzeba szukać jako śrut ołowiany do balastów.
W końcu jak kupię 5 kg to na lata wystarczy.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
antekcem
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 394
Rejestracja: 04 marca 2011, 21:41
Arsenał: Remington New Model Army .44 , Derringer .32, "Flinta dziadunia .12" i jeszcze kilka siarkośmierdów, 14 sztuk starszej i nowszej WBP skrzętnie kitranych w S1 lub noszonej przy dupie.
Z uzbrojenia dmuchanego chwilowo nic, ale wracam i w te rejony.
Lokalizacja: Czasem Warszawa, czasem Bałkany a czasem Lubelszczyzna.

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: antekcem »

ja mam Qb 57 bez kolby, z lufą skróconą do 26 cm , w cal 5.5, czyli sam złom. jest w stanie lekko "rudawym" ale wystarczy to szmatką wytrzeć, i filcem nabłyszczyć i będzie. złom strzela, nawet całkiem energetycznie. jak by ktoś był zainteresowany, to mogę zbycie złomka rozważyć.
A.Cem
Awatar użytkownika
CHUDY150
Świerzak
Świerzak
Posty: 154
Rejestracja: 07 listopada 2010, 20:36
Arsenał:
Lokalizacja: Strefa Mroku

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: CHUDY150 »

Ile chcesz za tego złomka?Może bym sie skusił.
- LOS NAGRADZA PRZYGOTOWANYCH -
Awatar użytkownika
Czarnowidz
Stary Hunter
Stary Hunter
Posty: 2883
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 02:00
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Lokalizacja: Utrudniona

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: Czarnowidz »

Czytałem kiedyś artykuł w "Strzał" -le o tym gamoniu.Koleś pisał że reelaborował naboje rozcinając filcowy przecierak na pół i i wkładając do pustej plastikowej tulejki po oryginalnym "naboju" najpierw jedna połowę, potem śrut, potem drugą połowę.Pisał że na tak "spreparowanej" amunicji uzyskiwał nawet leprze pokrycie niż na oryginalnej.
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)
Bart Kalibrgun
Początkujący Hunter
Początkujący Hunter
Posty: 318
Rejestracja: 02 lutego 2014, 09:08
Arsenał:

shotgun

Post autor: Bart Kalibrgun »

ciekawe na jaką odległość są "donoszone" śruty z odpowiednia enegrią azeby cokolwiek przebić . przytoczę słowa Czarnowidza : nadaje się do stodołowej deratyzacji ;)
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Oglądałem, a raczej czytałem o efektach strzałów na zachodnich forach.
Na 10 mb trzy grube kartony ustawione jeden za drugim, obrys trafienia około 8 (20 cm).
Przebite na wylot dwa, śruciny utkwiły w trzecim.
Puszka z pepsi, wielokretne przebicie na przelot, wprost eksplozja.

Powiedzcie mi tylko skąd wziąśc jakąś grubą bez gwintową lufę kal. 5,5 mm do dalszego obtoczenia, albo jak "przeciągnąć" (dokładnie) lufę gwintowaną 4,5 mm do kalibru 5,5 mm
Albo też jak zachowają się śrucinki po wylocie z lufy gwintowanej - skupią się czy raczej rozsypią ?
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Bart Kalibrgun
Początkujący Hunter
Początkujący Hunter
Posty: 318
Rejestracja: 02 lutego 2014, 09:08
Arsenał:

shotgun

Post autor: Bart Kalibrgun »

użyczę Panu mojego crossa - proszę wyfrezować w nim otwór na :nabój : ,oddam za frezowanie . cros w cal. 5,5
jak coś to trafi do kosza
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Mały problem - podfrezować na 6,5 mm (5,5+ścianki łuski) by się dało, ale już włożyć 30 milimetrów przez istniejący port to raczej nie.
Tutka z śrucinami ma około 30 mm.
Najprostrza do takiego przerobienia jest wiatrówka gładkolufowa, łamana w kalibrze 5,5 mm.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

Spać mi nie dawała koncepcja co by lufa gwintowana była jednak.
Nie ukrywam że głównie z ekonomicznego punktu patrzenia.
Bo kiesa ci u mnie jednak pustką świeci - a lepiej raczej nie będzie, bo jak widzę to lepiej już niestety było.

Po obejrzeniu tego:
http://www.youtube.com/watch?v=D6ty4pLJfT0
i po przczytaniu tego co tu mądrzy ludzie piszą (ja też tam piszę, ale to nie ma mądrość - to tylko wyjątek tę słowa potwierdzający):
http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=1&t=3541
Spokojnie może być gwintowana - przynajmniej na 10-15 m, a zawsze możemy poprawić dalej z śruta i po włożeniu wkładki.

W przybliżeniu trzeba takowej modyfikacji dokonać, i pamiętać co by śrut był tylko i wyłącznie ołowiany - stalowy gwint może bezpowrotnie zniszczyć.
Z tym że nowa kompletna lufa to całe 90 zł.

Obrazek

A co by z powrotem przejść na system "kulowy i śrutem pykać to trza by było zanabyć gdzieś albo dotoczyć podobną jak poniżej wkładkę:

Obrazek
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
jakiii
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 5455
Rejestracja: 18 sierpnia 2011, 20:59
Arsenał:

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: jakiii »

Witam.
Trzeba wziąć sprężynę z mocnym "dmuchem" -polecam Crosmana Questa (tani i bardzo wydajny energetycznie system).
Lufę ciąć i gwintować, kostkę rozwiercić i gwintować. Dorobić kawałek rurki jako lufa zamienna (gładka), kaliber może być dowolny( forma łuskowa naboju jest dla bajeru handlowego, "jakoś" spakowany śrut + przecierak filcowy, spełnią oczekiwania).
Kolbę dorobić na chwyt pistoletowy.
Chwila przekładki i do dyspozycji dwa pełnosprawne pykadełka.
Ostatnio zmieniony 21 października 2011, 12:18 przez jakiii, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Wiatrowy Shotgun - wersja dla ubogich

Post autor: SP »

jakiii technicznie proste i fajne.
Ale ja się cóś do tego QB-57 uparłem bo :
1- tani
2- "energetyczny" jako .22
3- w miare porządne jak na kitajca materiały
4- spełnia moje dziwactwo - lubię składaki
5- w nim też można na upartego drugą lufę dorobić.

Faktycznie z tym rozrzutem z pistola z tego filmu, ale plujka będzie miała szybkość wylotową minimum dwukrotnie mniejszą, a lufę dwa i pół raza dłuższą - i na to licze.
Po prostu trzeba próby dokonać.
Po pierwszym kupię paczkę patronów, bo i tak muszę, i bez łuski spreparuję ładunek
śrutowy, włoże do mego króciaka i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bo sama przeróbka gnaizda w cylindrze jest prosta - jest tam bardzo dużo ciała, a za uszczelkę może robić każda sylikonowa uszczelka od zaworu 3/8".
Koszt pomijalny, dostępność wszędzie.
Stożek lufy też się poprzez stoczenie po średnicy i wciśnięcie tulei da obrobić.
Tulejkę też się da dorobić.
Siedzę teraz i myślę jak prosty wyrzutnik wykonać, co jak port otworżę to mi łuskę o 5 milimetrów wysunie - paluchom będzie łatwiej zawsze.[/b]
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
ODPOWIEDZ