A więc...
- wiatrówka napęd sprężynowy
- Krótkie dystanse 10-20m
- Jak największa precyzja
- Coś, co pozwoli mi zgrywać się dokładniej niż przyrządy otwarte (ale nie optyka, nie kolimatory i inne tego typu rzeczy - fuj, ble)
Obecne ceny diopterów używanych o wątpliwej kondycji (choć na zdjęciu wyglądają ładnie) to od 500zł w górę i to jeszcze te co to pamiętają "Układ Warszawski". Do tego trzeba było by jeszcze odpowiednią muszkę i wychodzi nam koszt przyzwoitej lunety (której jak pisałem wcześniej nie chciałem a która pod względem ekonomiczno/inwestycyjnym jest absolutnie zakupem uzasadnionym i poprawnym). Myślę, że średnio majętni strzelcy mając do dyspozycji budżet w wysokości 1000zł nie pójdą w diopter+muszka tylko skierują uwagę na celowniki optyczne.
Wracając do mojej przygody... Postanowiłem zakupić muszkę z wymiennymi insertami do HW, która jest w komplecie np z HW95LUX a której ja w wersji standard nie miałem. Był to koszt około 190zł z przesyłką. A następnie dostosowanie się do jej parametrów i wykonanie pod nią dioptera z wykorzystaniem druku 3D. I tak powstał mocno prototypowy Diopter ABS.




Przystrzelanie prototypu.
- Odległość 10m
- HW95 po Hoganie
- H&N Sport Glatt 4.5
- Postawa siedząca, chwyt artyleryjski z podparciem
Pierwsza tarcza to tak naprawdę regulacja dioptera, muskanie śrubami, próba wyczucia, nauka tego co trzeba zobaczyć, żeby oddać strzał tam gdzie się chce itd. Do tego dochodzi jeszcze jedno zjawisko o którym muszę napisać a mianowicie to, że dopiero wyczuwam karabinek, szukam punktu podparcia, wywarzenia, praca na języku spustowym. Rejestruje to jak się zachowuje - najprościej mówiąc... kombinuję z nim.

Nie wyszło źle, jedna tarcza akceptowalnie ciasno, inna siewnik. Jak już pisałem oprócz przystrzeliwania samego dioptera (uczenia się go) dochodzi jeszcze ujarzmianie karabinka... dwie rzeczy w tym samym czasie to może być dużo jak na raz dla mojego poziomu. Stąd takie efekty... no ale idziemy dalej...
Tym razem substytut benchrest i przy okazji utwierdzam się w przekonaniu, że insert muszki jaki dostajemy w komplecie od HW (mowa o tym z oczkiem) jest za duży do czarnego pola tarczy KPN10m - 30,5mm przy 10m w odniesieniu do relacji długości pomiędzy Diopterem a muszką. No przynajmniej dla mnie. Za dużo białego pola wokół. Można ciaśniej a nawet trzeba, żeby być precyzyjniejszym. Wykonaniem nowych insertów zajmę się później.

Aby nie stracić przemyśleń i tego co zarejestrowałem w trakcie całego procesu postanowiłem zrobić jeszcze dwie tury po 2-3 strzały i do domu na kontemplację i strawienie tego co tu się zadziało.

KONTYNUACJA...
Prototyp przeszedł fazę poprawkową.
Mocowanie do szyny... Poprawione ✓
Przeziernik metalowy... Wykonany ✓
Śruby regulacyjne... Poprawione ✓









Po 3 strzały na każdą tarczę. Nr5 mnie zastanawia bo nie wiem czy posłałem śrut Panu Bogu czy trafiłem dokładnie w którąś przestrzelinę. Jestem usatysfakcjonowany względem działania dioptera. Ujarzmianie HW95 to inna opowieść...








