Korona lufy : Zrób to sam

Tylko nie wiem czym on robi tą koronę. Chodzi o ten zółty wihajster.

To jest docierak.
Nanosi na niego pastę scierna i wio.

Gdzie to można kupić, oczywiście wraz z tą pastą.

Po co to kupować,
- stalową kulkę z łożyska o średnicy 8 - 10 mm przyklejasz na super glue albo przyspawujesz do kawałka grubszego gwoździa / pręta.
- nożyczkami ucinasz pasek papieru ściernego o szerokości 2 - 3 mm i długości do kilku cm i zawijasz na tej kulce przytrzymując naprężony palcami po bokach
- opierasz na tym pionowo wyjętą lufę i kręcisz ją palcami wokół własnej osi
- w miarę jak papier się ściera przesuwasz go po kulce w miejsca z nie przytartym ścierniwem i znów kręcisz
- na koniec docierasz w taki sam sposób paskiem z drobniejszym papierem ściernym
i masz koronę
możesz starą koronę pomalować markerem to będziesz widział w których miejscach jest już dotarta i czy jest okrągła (np. w hatsanach zdarzają się lekko kwadratowe korony i widać jak czarny marker w wgłębieniach stopniowo się ściera a korona robi od kulki okrągła)

To można zrobić ręcznie, nie trzeba do tego np. wiertarki

Zrobiłem koronę ręcznie za pomocą freza, poprawiłem papierem wodnym i działa zdumiewająco dobrze.

Odradzam wiertła bo krawędzie nie są zwykle idealnie symetryczne.
Kulka stalowa albo frez kulisty to sprawdzone patenty, a ręczne wykonanie może być wolniejsze ale dokładniejsze:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=17611

Za pozwoleniem kolegi Spirit wrzucę fabryczną koronę w AT44 jako dowód że w fabryce Hatsana nie mają chyba nawet okrągłych wierteł, same kwadratowe
u mnie też było podobnie.

Więc dla symetrii wrzucę koronę poprawioną frezem

U mnie sprawdził się ten typ korony , polecam .

u mnie na oryginalnej koronie było mikrozwężenie, bo zrobieniu nowej korony i likwidacji tego czegoś karabinek dostał grubo ponad 50 m/s

To po prostu został grat po narzędziu, czasem najostrze pcha przed sobą materiał.
Dlatego dobrze jest robić wykończenie kula z papierem czy inne wykańczanczajace metody.

Heh, na filmie bylo widac jak sunal nozem na tokarce od zewnatrz lufy do srodka!!! Kto tak robi?! Wlasnie aby uniknac przewezenia otworu lufy noz prowadzi sie od srodka na zewnatrz! W swojej QB mialem zadzior jakies 2 cm od wylotu, ucialem 2,5 cm, na tokarke, plaszczyzna ladnie wyprowadzona nozem OD SRODKA i kuleczka z lozyska (10mm) z papierem 800 do wyksztalcenia sie lekkiego stozka, reszta papier 1000 na kuleczce z ASG. Robie to w ten sposob: klade na podloge kuleczke, na nia pasek papieru i nakladam lufe, krecac lufa miedzy dlonmi (jak kiedy ogien rozpalali :)) po paru ruchach zmiana miejsca - przesuniecie papierka, swieza lufa szybko przecina papier. Jak patrzylem przez lupke, idealnie rowne, wypolerowane zakonczenie rowkow gwintu w plaszczyznie. Jakkolwiek polerka nie ma znaczenia, znaczenie zas ma prostopadlosc wylotu do lufy :)
Moim zdaniem kulki i papier jest najlepszym rozwiazaniem, tokarka lub frez - frezu radze unikac - ma za zadanie jedynie przygotowanie lufy pod koronowanie.
Poza tym wiele tanszych wiatrowek ma nieosiowe lufy, wielokrotnie bylo to prezentowane na forach, koronowanie wiec w tokarce mija sie z celem, u mnie nieosiowosc siega jakichs 0,5mm jest to niemal niedostrzegalne golym okiem ale tokarz po przylozeniu noza od razu to wychwycil...
Przed ucinka karabinek sial po calej tarczy na 20 metrow, po wykonaniu powyzszych czynnosci skupienie rzedu 1-1,5 cm na 30 metrow tak juz mozna strzelac
Moj avatar to wlasnie lufa po tokarce :)

Ja myślę że zarówno jeden jak i drugi z prezentowanych filmikow wie o lufach i ich wykonczeniu dużo więcej od nas.
Sposób w jaki oni to robią świadczy jedynie o latach praktyki i odpowiednim zapleczu maszynowo-narzedziowym.