Pas nosny NIGGELOH
Moderatorzy: Antonio, arkadyjczyk, Neo
Posty: 10
• Strona 1 z 1
- Czarnowidz
-
- Posty: 2883
- Dołączył(a): 28 czerwca 2010
- Lokalizacja: Utrudniona
- Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Pas nosny NIGGELOH
Witam!Dziś stałem się posiadaczem wyżej wymienionego pasa nośnego.
Każdy kto poluje musi siłą rzeczy nosić dość długo karabinek.Ręce szybko się męczą,karabinek opartyna barku "gniecie".Nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w pas nośny.
Wcześniej używałem pasa nośnego od pokrowca.Niestety przy dłuższym noszeniu okazał się niewygodny.Jest wąski,sztywny i posiada gumową kanciastą nakładkę,wygląda jak pasek od torby podróżnej.HW90 z montażem i optyką swoje waży,choć zdażają się jeszcze cięższe karabinki.Wąski,sztywny pas mocno wciskał się w bark a gumowa nakładka bardziej przeszkadzała niż pomagała.Musiałem często zmieniać ramie na którym nosiłem karabinek.
Za radą kolegi Blaser9003 zakupiłem pas jak w temacie.To zupełnie inny świat.Jest szeroki,podszyty gumą i pianką,co sprawia że ciężar karabinka rozkłada się na bardzo dużą powierzchnie.Pas jest elastyczny,dzieki czemu amortyzuje szarpnięcia powstające gdy karabinek podskakuje nam na barku w czasie szybkiego marszu,co powoduje że nasz sprzęcik wydaje się lżejszy niż jest w rzeczywistości.Bark nie czół jego obecności nawet po 2godzinnym noszeniu.
Mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu "wiatrowemu łowcy".
Każdy kto poluje musi siłą rzeczy nosić dość długo karabinek.Ręce szybko się męczą,karabinek opartyna barku "gniecie".Nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w pas nośny.
Wcześniej używałem pasa nośnego od pokrowca.Niestety przy dłuższym noszeniu okazał się niewygodny.Jest wąski,sztywny i posiada gumową kanciastą nakładkę,wygląda jak pasek od torby podróżnej.HW90 z montażem i optyką swoje waży,choć zdażają się jeszcze cięższe karabinki.Wąski,sztywny pas mocno wciskał się w bark a gumowa nakładka bardziej przeszkadzała niż pomagała.Musiałem często zmieniać ramie na którym nosiłem karabinek.
Za radą kolegi Blaser9003 zakupiłem pas jak w temacie.To zupełnie inny świat.Jest szeroki,podszyty gumą i pianką,co sprawia że ciężar karabinka rozkłada się na bardzo dużą powierzchnie.Pas jest elastyczny,dzieki czemu amortyzuje szarpnięcia powstające gdy karabinek podskakuje nam na barku w czasie szybkiego marszu,co powoduje że nasz sprzęcik wydaje się lżejszy niż jest w rzeczywistości.Bark nie czół jego obecności nawet po 2godzinnym noszeniu.
Mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu "wiatrowemu łowcy".
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. 

- Blaser3006
- Posty: 97
- Dołączył(a): 14 lipca 2010
- Lokalizacja: Łódzkie
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Cieszę się kolego Czarnowidz że mogłem Ci pomóc w doborze pasa. Tak jak już wiesz ja też używam Niggeloha i pomimo jego wysokiej ceny uważam go za świetny. Tak jak pisałeś jest szeroki i ładnie pracuje, dzięki temu nie czuć ciężaru karabinu. Polecem go z czystym sumieniem.
- Snajpi
-
- Posty: 1231
- Dołączył(a): 25 lipca 2010
- Lokalizacja: Chiny
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Ja od dziś również stałem się posiadaczem pasa, co prawda samoróbki ale jak najbardziej spełnia swoje zadania. Pas jest szeroki co jest najważniejsze, posaiada regulacjie długości i jest w pełni odczepialny
Photo poglądowe :





- Czarnowidz
-
- Posty: 2883
- Dołączył(a): 28 czerwca 2010
- Lokalizacja: Utrudniona
- Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Re: Pas nosny NIGGELOH
Samoróbka nie musi oznaczać czegoś gorszego.Wręcz przeciwnie.Często jest tak że artykóły gotowe, dostępne w sklepach nie spełniają naszych wymagań.Wtedy sami popisujemy się kreatywnością,tworząc rzeczy o niebo leprze od tych ogólnodostepnych, będące dla nas powodem do dumy,że o aspekcie ekonomicznym nie wspomne.Przerabiałem to przy okazji przygody z CP.(To też chyba trochę nasza narodowa cecha)
Jesli chodzi o pas NIGGELOH to jest on przeznaczony do broni bardzo ciężkiej,którą trzeba nosić dość długo.Moja 90tka nawet bez optyki waży 4,1 kg a więc bardzo dużo.Z optyką i montażem jest to już spory problem,zwłaszcz że ja lubię chodzić z wiatrówką,często robiąc kilka ładnych kilometrów.Z tego co wiem to TX 200 mk3 którym posługuje się kolega Blaser9003 jest jeszcze cięższy.Tu NIGGELOH pokazuje w pełni swoje zalety.Jednakże w przypadku lżejszych karabinków i pistoletów jego zalety nie będą w pełni wykorzystane.Podobnie jeżeli strzelamy w pobliżu domu i nie wędrujemy z sprzetem zbyt daleko.Wystarczy zwykły odpowiednio szeroki pas.
Muszę jeszcze go jakoś zamocować do mojej 90tki.Na razie cały czas wisi na dość szkaradnej prowizorce.Mam bączki wujka Micka ale nie bardzo wiem gdzie je wkręcić(szczegulnie z przodu, gdzie jest bardzo cienkie drewno).Myślałem też o sposobie który widziałem na i-webie nie ingerującym w drewno.
Jesli chodzi o pas NIGGELOH to jest on przeznaczony do broni bardzo ciężkiej,którą trzeba nosić dość długo.Moja 90tka nawet bez optyki waży 4,1 kg a więc bardzo dużo.Z optyką i montażem jest to już spory problem,zwłaszcz że ja lubię chodzić z wiatrówką,często robiąc kilka ładnych kilometrów.Z tego co wiem to TX 200 mk3 którym posługuje się kolega Blaser9003 jest jeszcze cięższy.Tu NIGGELOH pokazuje w pełni swoje zalety.Jednakże w przypadku lżejszych karabinków i pistoletów jego zalety nie będą w pełni wykorzystane.Podobnie jeżeli strzelamy w pobliżu domu i nie wędrujemy z sprzetem zbyt daleko.Wystarczy zwykły odpowiednio szeroki pas.
Muszę jeszcze go jakoś zamocować do mojej 90tki.Na razie cały czas wisi na dość szkaradnej prowizorce.Mam bączki wujka Micka ale nie bardzo wiem gdzie je wkręcić(szczegulnie z przodu, gdzie jest bardzo cienkie drewno).Myślałem też o sposobie który widziałem na i-webie nie ingerującym w drewno.
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. 

- Snajpi
-
- Posty: 1231
- Dołączył(a): 25 lipca 2010
- Lokalizacja: Chiny
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Moja dmuchawka waży teraz sama 3,2 kg z lupką może kolo 3,5-6 kg. Pasek mam szeroki więc ciężar karabinka się traci
Czyli rola pasa spełniona


- Blaser3006
- Posty: 97
- Dołączył(a): 14 lipca 2010
- Lokalizacja: Łódzkie
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Kolego Czarnowidz również miałem ten sam problem jeśli chodzi o przedni bączek. rozwiązałem to w ten sposób tutaj pisze o Crosmanie Summit że oddałem karabinek do rusznikarza a on ładnie i tanim kosztem zamocował bączek na łódce przymocowanej do lufy. natomiast na ProSporta idealnie pasuje orginalany bączek Wujka Mike od bocka kal. 16 :)
- JaguaR
-
- Posty: 136
- Dołączył(a): 25 stycznia 2011
- Lokalizacja: Zachód
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Jeszcze kolejny aspek takiego paska z pianką nepranową to jeśli chcesz bezszelestnie oprzeć karabinek na jakiejś desce kamieniu podkładasz pas w miejsce oparacia. Dobra sprawa, fajny pas patrze na niego i dużo bardziej mi przypada niż ten który mam w tym momencie :) pomyślę. Z bączkami to zawsze można wkręcić w prawą albo lewą stronę drewna u góry. Też zobaczcie jak kolega z forguns.pl przykręcił bączki na TX'sie jak się nie mylę. Da się.
Mk 3,17
- Spirit
-
- Posty: 5688
- Dołączył(a): 26 października 2011
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Chciałbym dorobić do swojego ATka pas nośny, ale zupełnie się na tym nie znam. Szukam w internecie i nic ciekawego nie mogę znaleźć.
W którym miejscu na kolbie przykręcić bączki i jakie bączki na śrubę czy wkręt?
Zapomniałem dodać że to wersja plastikowa S
W którym miejscu na kolbie przykręcić bączki i jakie bączki na śrubę czy wkręt?
Zapomniałem dodać że to wersja plastikowa S
- Czarnowidz
-
- Posty: 2883
- Dołączył(a): 28 czerwca 2010
- Lokalizacja: Utrudniona
- Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Re: Pas nosny NIGGELOH
Ja u siebie poradziłem sobie bez bączków. Z przodu przeciągnąłem pas przez szczelinę między lufą a kartuszem, miedzy dwiema ósemkami. Z tyłu założyłem pętelkę z pasa wokół górnej części kolby w miejscu gdzie łączy się ona z chwytem, przez otwór w kolbie (kolejna zaleta osady TH). Niestety w osadzie S z tyłem będzie większy problem. Obawiam się że bez wiercenia się nie obejdzie.
Z przodu często chłopaki wywalają śrubę mocującą ósemkę i wkręcają zamiast niej dorobioną nową śrubę z łbem walcowym z otworem o takim samym kształcie jak mają łby wkrętów do bączków.
Z przodu często chłopaki wywalają śrubę mocującą ósemkę i wkręcają zamiast niej dorobioną nową śrubę z łbem walcowym z otworem o takim samym kształcie jak mają łby wkrętów do bączków.
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. 

- Spirit
-
- Posty: 5688
- Dołączył(a): 26 października 2011
- Arsenał:
Re: Pas nosny NIGGELOH
Wkręciłem w kolbę wkręt, okazało się że jest tam cienka ścianka, ale powinien wytrzymać. Z przodu dorobiłem bączek pomiędzy ósemkami.

Posty: 10
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości