Pompka czy butla : Akcesoria

Zastanawiam się czy kupić pompkę czy butlę, z pompką trzeba się namęczyć, z butlą łatwiej ale mam 30 km do najbliższego punktu ładowania.
Jakie są plusy, minusy, ile trzeba pompować żeby napompować kartusz 200 barów,

Poradźcie, doradźcie bo sam już nie wiem.

W BT od zera do pełna 200 (+- kilka) machnięć pompką turecka.
Jak ważysz 60kg to możesz mieć problem.

To ile trzeba ważyć ? I jak, całym ciałem napierasz na pompkę ? Może jak ma chłop parę w łapach to i bez wagi da radę

Ćwiczę regularnie, mam 40 w bicepsie Pompki się nie boję

ja waże 80 kg i na siłkę chodziłem i nie jestem chuchro , ale z pompką to chuj nie strzelanie . jak masz faca to nie poszalejesz..
tylko butla !! ( ja mam 200 barową tylko, najtańsza koło 150 zł - i jest zajebiscie teraz )

Pompka jest dla ludzi z nadwagą(ja mam), nie schudną ale łatwiej jest napierać
Co po sile w bicepsach jak tam trzeba napierać w dół.
Takie jest moje przypuszczenia że bez wagi nie będzie lekko.
Czyli "pij piwo będzie lepiej pompować"

Miałem ten sam dylemat Wybrałem pompkę ; 35 km. do punktu ładowania Pompka Hatsan ,dymam AT 44 do 220 bar ,ważę 80 kg i niema tragedii. Chodzi o wypracowanie techniki dymania . Pompkę naciskam całą masą ciała (ramiona proste w łokciach z jednoczesnym ugięciem kolan), nie łapałem czasu ,ale od 100 do 220 tą techniką bez potu i zadyszki.

To zależy czy bardziej cenisz sobie wygodę czy niezależność. Butla jest bez porównania wygodniejsza.Przykręcasz zestaw ładujący, wtykasz szybkozłączkę, odkręcasz zawór butli i patrzysz na manometrze jak kartusz się napełnia.

Ja jednak bardziej cenię sobie niezależność i dla tego wybrałem pompkę. Pompka jest dużo lżejsza i mniejsza więc łatwiej ją zabrać ze sobą w teren na dłuższe strzelanie. Jeśli do tego się doda że przy pomocy jednego zwykłego płaskiego klucza da się ją rozebrać na 4 podstawowe zespoły (wężyk z szybkozłączką, cylinder, stopkę i rączkę z osuszaczem) które bez najmniejszego problemu zmieszczą się w każdą torbę podróżną pozostawiając w niej jeszcze dużo miejsca na inne rzeczy to już wiadomo co ze sobą zabrać na urlopowy wyjazd.

U mnie problemem jest to że do najbliższej stacji gdzie mógłbym "zatankować" butlę mam blisko 100km. Jeśli do kosztów napełnienia butli doliczy się cenę benzyny to już wiadomo co kupić.

Pytaliście o ładowanie FACa pompką. U mnie w na iglicy oryginalnej wychodziło 1,5 pompnięcia na jeden strzał.

Gdy wychodziłem sobie popykać cały zapas śrutu zabierałem ze sobą w 4 magazynkach (40 śrutów). Powietrze tylko to co w kartuszu. Gdy zaczynałem strzelać w kartuszu miałem 215bar w kartuszu. Gdy kończyłem było ok.150bar. Powtórne napełnienie kartusza to ok. 60 pompnięć. Pompkę w zasadzie zabierałem ze sobą tylko gdy strzelałem ze znajomymi i na zlocie.

Ja mam 170cm "w kapeluszu" i ważę ok.75kg i jakoś daję radę. Ważna jest tu technika. Pompuje się całym ciężarem ciała jakby "siadając" na pompce. Spotkałem się kiedyś z określeniem tej techniki jako "kicanie" i coś w tym jest.

Jeśli nie wiesz jeszcze kolego co wybrać to proponuję zrobić tak jak ja to kiedyś zrobiłem. Zastanawiałem się ile jest prawdy w tym niesamowicie heroicznym wyczynie jakim jest pompowanie kartusza pompką. Poszedłem więc do sklepu gdzie mieli wiatrówki PCP. Zazwyczaj w sklepowych wiatrówkach kartusz jest napełniony do połowy lub pusty. Zapytałem więc będąc w tym sklepie czy mógłbym ich pompką napełnić im kartusz w jakiejś wiatrówce. Byli nieco zdziwieni ale chętnie się zgodzili zwłaszcza że dopiero co dostali AA s510 z zupełnie pustym kartuszem.

Proponuję byś zrobił tak jak ja. Po jednym pompowanku będziesz już wiedział czy to jest coś dla ciebie czy nie. Z czasem jak nabierzesz wprawy pójdzie to nieco lepiej.

Ogólnie jest tendencja by posiadać jednocześnie jakąś dużą butlę np.12l do codziennego użytku i pompkę na wypadek gdyby zabrakło powietrza w butli, na urlopowy wyjazd lub jakiś zlot.

Jak masz poteznego FAC-a to tylko butla i to bynajmniej nie 2l 300 bar bo malo. Do FX Ranchero ktore ma sladowy kartusz pompka jest idealna bo wystarczy kiladziesiat pompniec.

Mam na oku pompkę od hatsana ale podobno oringi są do wymiany, ciekaw jestem czy warta jest 330 zł? A może macie pompkę do sprzedania?

Jak tylko oringi to nie jest źle.
Oringi ma na zapasie czy już zapasowe się wytarły?
Uszczelniające są trzy i jeden prowadzący.

Znalazłem też butlę 10 litrów 200 bar za 200 zł, ale bez legalizacji

A czy w takiej pompce może się coś zepsuć poza o-ringami

200 bar to kijowo jak ładujesz do 220.

Elementy mosiężne mogą się powycierać, między innymi i na najmniejszym tłoczku.
Kumaty tokarz bez problemu dorobi wszystko.