Slavia 630 renowacja brakujące częsci : Zrób to sam

Hej
Chce reaktywować swoją a raczej mojego ojca slavie ( mam ochotę sobie postrzelać a nie ma z czego)
strzelałem z nie w latach wczesnej młodości , naprawdę miło to wspominam , nie mam zbyt dużego porównania bo strzelałem w życiu z4 wiatrówek (jakieś lidery i inne ) ale ze slavi naprawde w porównaniu z tamtymi przyjemnie się strzelało .
Zacząłem ją powoli składać leżała kilka lat rozłożona w częściach lekko złapały elementy rdzę no ale to jest do usunięcia . Bardziej martwi mnie że brakuje kilku części nie mogę ich znaleźć i tu prośba do Was czy jest sens je dokupywać

brakuje
element pośredni spustu , te bolce na których się trzyma spust śruby do mocowania osady przednie jaki tylne i ta śruba mocująca zawiasowo lufę .
Pasowało by pewnie jeszcze wymienić sprężynę bo ona juz swoje lata ma tak samo tłok .Jestem w rozterce
Ceny podane na stronie ceakus trochę mnie przerażają za śrubę 10 zł? a z a język spustowy 35zł ?
Istnieje tańsza alternatywa ?


Idę przeszlifować papierem wodnym osadę o potem olejem lnianym nasmarować bo też już nie wygląda ciekawie
pozdrawiam

Czy jest sens poskładania tej Slavi to raczej sam musisz zdecydować. Przyjemności zawsze kosztują
A w tym przypadku koszty raczej jakieś wysokie przecież nie będą. Jeśli cylinder nie ma głębszej korozji to można sie pokusić o reanimację czeszki.
Też mogę potwierdzić że to jedna z przyjemniej strzelających wiatrówek, tylko z lekka słabawa, ale nie wszystko przecież musi byc demonem mocy żeby sprawiało nam frajdę .

Postaram się doprowadzić tą reanimacje do końca .wiatrówka ma też wartość emocjonalną i szkoda mi jej. Oby tylko koszty nie przekroczyły 150 zł bo więcej nie mam ( jestem studentem )
Postaram się wrzucić jakieś foto jak zacznę działać, mam nadzieje w razie czego że mogę liczyć na waszą pomoc, ewentualnie proszę o jakieś rady

Najważniejsze, że o niej pamiętasz i nie gnije gdzieś w piwnicy. Koszty zawsze można rozłożyć w czasie. Na przykład zabytkowe fury są często reanimowane przez wiele lat.

Jesli potrzebujesz elementy z demontazu cos znajde pisz na pw i cierpliwosci. Mam troche zdemontowanych 630 chetnie pomoge. Jeszcze dopisze: pierwsze czego nie rob tzn. jesli nie trzeba (jest prosta etc.) to nie zmieniaj prawdopodobnie oryginalnej sprezyny, która w swej delikatnosci ok 7j jest odpowiedzialna za przyjemne pykanie z tego karabinka.

Dzięki za odzew spadłeś mi z nieba a już miałem dopytywać się na allegro ludzi
muszę dokładnie zobaczyć czego mi brakuje i dam znać (jeszcze sprawdzę w jednym pudle w garażu może tam ma te śruby)
Słyszałem parę razy żeby broń Boże nie montować mocniejszej sprężyny a więc tak nie będę robił ale tą pasowało by już zmienić bo ma ponad 3 dyszki na karku jak nie więcej
Na razie wziąłem się za przygotowanie pod oksydacje wszystkich elementów czyszczę to szczotką drucianą na wiertarce
Oksydował będę na gorąco w kąpieli saletry potasowej z wodorotlenkiem sodu
znalazłem ciekawą stronę o slavi może się komuś przyda to wklejam
http://www.slavia631.republika.pl/konserwacja.html

osada zrobiona po zdarciu starej warstwy kawałkiem rozbitejszyby i papierem ściernym nakładałem olej lniany zwykły jadalny tłoczony na zimno papierem wodnym 800 , bałem się ze to nie wyschnie tłuste będzie wiecznie ale nic z tych rzeczy naprawdę zajebiście wyszło a zmarnowałem pół dnia na szukaniu czym to pomalować, czasem warto zaryzykować
pozdrawiam

Mi z kolei pękła tylna śruba o mały włos uszkadzając korek. Jak sie dowiedziałem fabryka CZ od 19 miesiecy nie produkuje Slavii ani czesci do nich, więc stwierdziłem ze sam poszukam zamiennika no i znalazłem :) Jest to zwykła sruba M5x40, ja kupiłem czarną, wytrzymałościową z półokrągłym łebkiem i imbusem za... 25gr, pasuje idealnie, a nawet jest lepsza, bo oryginalna na płaski srubokręt po kilku odkręceniach sie wyrobiła jak majtki w kroku ;)
NA internetach "oryginały" chodziły po 10pln plus wysyłka, normalnie biznes życia, nic tylko sprzedawać śrubki
Te sruby z przodu łoża to zwykłe M5x35, pisze gdyby ktoś na przyszłość szukał, a nie chciał płacić idiotycznej ceny

Kupiłem sobie slavię 631 lux, chcę zdjąć lakier i położyć olej, problem w tym że wczoraj zdejmowałem farbę z gamo za pomocą płynu hamulcowego i w miejscu gdzie nie było farby, zostały ciemniejsze ślady. Boję się że slavię też tak załatwię. Polecacie jakieś inne sposoby?

No a te wszelkiego rodzaju żele do usuwania powłok lakierniczych? Wszyscy to chwalą .

No właśnie pytanie czy to jest powłoka lakiernicza, czy inne gówno. Zdejmowałem z haenela za pomocą płynu hamulcowego i zeszło idealnie, nie chcę zepsuć tej kolby od slavii.

Na cynamonie coś pisali o "krecie" do udrażniania rur... Na slavii to raczej lakier, z chińczyków po paru latach możesz paznokciem zdejmować. Tak było na p10 którą sprzedałem arkiemu (od samego patrzenia lakier schodził), tak jest na cp1 które pierwsze kupiłem.

Noz kurde.... ługiem sodowym drewno traktowac ?

śwagier, nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło, ale utkwiło mi gdzieś w potylicy...

Też mi się wydaje że to lakier. Kiedyś to chyba zdejmowałem jakimś żelem do powłok lakierniczych ale to dawno już było. Babrania bedziesz miał przy oczyszczaniu kratek bo jeśli pod olej to raczej trzeba się przyłożyć do tego. Ja leciałem lakierobejcą wtedy więc kratki tylko troche oczyściłem po ich obrysie

Ja zeskkrobałem z wyczuciem nożem. Kratkę pilnikiem iglakiem - zarys, środek szczotką. Pokusiłem się o wyprofilowanie chwytu. Na zakończenie bejca brązowy mahoń i 5-6 warstw oleju duńskiego. I tak to wyszło: