stłuczony palec : Kretyn Korner

przez **BiMa** » 14 lis 2015, o 01:21

mam do was pytanie... jako że pare dni temu wkurwiłem się na pracownika i w nerwach "zrobiłem za niego" , przy odbijaniu łomem zaczepu od rynny "zeszła" mi ręka i przyjebałem z całej siły breszką, łomem, w palec, jakoś że palec wylądował między cegłą a łomem to powiem że bolało... paznokieć zrobił się cały czarny, teraz jest lekko przypuchnięty, ciepły i boli, co z tym zrobić k...a zostawić i obserwować ? przebijać ? wyrywać paznokieć ? zakażenie raczej się nie wda bo biore antybiotyk "duomox" na zapalenie oskrzeli no ale... kurwa że nie mógł od razu oderwać się paznokieć... nie było by problemu :-/

przez **mr. White** » 14 lis 2015, o 01:24

Mi kiedyś po podobnym zdarzeniu paznokieć sam zszedł. Może obserwuj przez najbliższy dzień czy dwa jak to u Ciebie będzie się "rozwijać". Ostatecznie pozostanie wizyta u chirurga.

przez **Neo** » 14 lis 2015, o 01:34

Dwasposoby medyczny octan glinkowy, cieplymroztworem nasączyć szmatkę,, owinąć ijeszcze owinąć folią z dostępem powietrza, drugi babci roztwor szarego mydła bardzo gorłcy tak jak wytrzymasz, rękę do niego i trzepać bańki, noi zapomniał bym trzeci włożyć w ciepłe i wilgotne miejsce :lol:

Zdrówka.

przez **BiMa** » 14 lis 2015, o 03:33

ja poszedłem o krok dalej... jako że czułem że mam pod całym paznokciem "bańkę" z krwią w sumie cały paznokieć czarny to co tam miało by być innego...., postanowiłem wsadzić pod paznokieć igłę :-D

... jako że nie miałem igłu wziąłem malutki frez kulisty od drimla :-)

rozgrzałem do czerwoności i wsadziłem pod paznokieć, jakie moje zdziwienie było jak krew wystrzeliła... a jeszcze większe jak wycisnąłem krew i okazało się że palec nie jest spuchnięty... tylko był wypełniony krwią .... teraz paznokieć jest mniej czarny, jest lekko fioletowy trochę bardziej niż był na początku :-)

.... i co ważne nie pulsuje i nie jest już taki gorący !... na szczęście jak wspomniałem biorę antybiotyk więc jestem chroniony przed dziwnym zakażeniem (oby!) :-)

jak narazie cały czas lekko się sączy, zobaczymy co przyniesie jutro !

przez **bosh6** » 14 lis 2015, o 07:42

Zamiast frezu trzeba bylo uzyc sruboktetu gwiazdkowego. :shock:

przez **Antonio** » 14 lis 2015, o 10:07

Albo łyżki do zupy :-D

I tak zejdzie :-)

przez **piotrfox** » 14 lis 2015, o 10:08

Dziurke robi sie na grzbiecie paznokcia a nie pod nim...wtedy sobie krew wyplywa sfobodnie i nie ma pulsujacego palucha :-?

przez **jakiii** » 14 lis 2015, o 11:12

Można prosić foto paluszka ? :mrgreen:

przez **kociniak** » 14 lis 2015, o 11:20

Jak zawsze skuteczne stosuje zasikac

przez **Antonio** » 14 lis 2015, o 12:56

Najgorzej co żona powie na ten palec :-D

przez **BiMa** » 14 lis 2015, o 13:09

jakiii napisał(a):Można prosić foto paluszka ?

naturalnie że tak :-)

ale niemam fotki gdy był spuchnięty ... :-)

w zasadzie to zamysł miałem taki żeby tym frezikiem przewiercić płytkę paznokcia tak jak to w necie pokazuję ale sam nie wiem, nie do końca mi się to podobało :-)