TUNING i modyfikacje śrutu : Amunicja - Strona 2

Pytanie o balistykę śruta "z gwoździem" jest trochę jak pytanie o balistykę z obrzyna dubeltówki.. Choć można popracować i nad tym. Ścinając sam koniec czubka Crosmana hunting pointed i wkręcając wkręta, ucinając i potem lekko go piłując, do kształtu niemal oryginalnej peletki, otrzymywałem balistykę b. zbliżoną do oryginału.

Wbrew pozorom blachę w samochodzie (ale to jeszcze zależy w jakim samochodzie) można przebić już Gamo Rocketem lub innym teflonowo-stalowym wynalazkiem z dwudziestu-paru Januszy.

Nie bardzo się orintuję wbrew którym pozorom. Jak przebijesz (nie zardzewiałe!) drzwi np z Audi albo Mitsubishi za pomocą 20 -kilku julków, to masz u mnie flaszkę. Jako amunicję użyj czego dusza pragnie -może to być nawet uranowy pręt w sabocie...
Żaden z "kombinowanych" śrutów dostępnych w sprzedaży, nie oferuje stalowego czubka, którego kombinerkami przeciąć jest problem...
Pytanie, po co? Bo można. Bo w cenie śrut+wkręty. Bo nie musisz kupować 200szt żeby zobaczyć jak działa. Bo jak wsunę takiego śruta ociekającego Napier-oliwką, trochę głębiej w przewód lufy, to efekt jest taki, że mamy dizla napędzającego śrut z hartowanym czubkiem, przy FACowej sprężynie, przy przyłożeniu-huk i dziura w czymkolwiek co nam wpadnie w łapki, rodem z palnej... opad kopary kolegi, który to widzi jest w bonusie
Tak, robię to dla frajdy i nie ma to zastosowania w praktyce.

Tak z ciekawości czy takim śrutem idzie trafić w te drzwi z 50m?

Dokładnie, dobre pytanie.
Kiedyś blachy miały przeważnie ok 0,75mm grubości i te były bardziej pancerne, ale teraz coraz częściej spotyka się takie o grubości 0,4mm. Jak trafisz na odpowiedni model który ma z takiej drzwi lub błotniki to z 25J w 4.5mm dziurawisz je Gamo Rocketem, (tym ze stalową kulką) jak ser szwajcarski. Lecz jest warunek, musisz stać stosunkowo blisko, ja strzelałem z ok 5m bo na tyle pozwalał mi garaż.

Nie kupię od Ciebie żadnego samochodu skoro tak je traktujesz B-)

Łatka, szpachla potem lakier i się nawet nie zorientujesz że coś było
A do tego będziesz jeszcze przez rok wydzwaniał z zachwytami i na flaszkę zapraszał

Antonio napisał(a):Tak z ciekawości czy takim śrutem idzie trafić w te drzwi z 50m?

Oczywiście. Węszę w Twoim pytaniu ironię.. Trafnie?
Raczej nie mam dostępu do blach z nowszych niż 2000r samochodów. Mój najnowszy jest z 1998r a poprzednie 1989r, 1991r, 1994r. Te 2 ostatnie miały prędzej 1mm niż 0,75. Mitsubishi na 90%. Drzwi, ciężkim nożem kukri -słabe szanse na przedziurawienie, czubkiem. Błotnik tylny a i owszem. Maska to samo, a dach to i z 30j by dało radę może.

Łatka, szpachla potem lakier i się nawet nie zorientujesz że coś było

Ze mną nie przechodzi

Ze mną też by nie przeszło, lata w warsztacie robią swoje Ale u Antosia...
W autkach starszych, z roczników jak wymieniasz to blacha trafiała się i od 0,8mm do 1mm, ale to też w zależności od miejsca bo mówię, niektóre miejsca są znacznie cieńsze od innych i bardziej podatne. Tak jak sam zauważyłeś, maska, dach, błotniki. Dzisiaj pogoń za redukcją wagi robi swoje i taka Mazda, czy Peugeot po 2006 to masełko.

Gonzo napisał(a):Dzisiaj pogoń za redukcją wagi robi swoje i taka Mazda, czy Peugeot po 2006 to masełko.

Raczej cieńcie kosztów ... a redukcja wagi dla zamydlenia oczu...
Porównanie np. do np. grubych i obustronnie ocynkowanych blach Audi 80, 100.

Fakt trochę jest już historii o tych mazdach - po gradobiciu blacharze mają zwykle co robić - "A takie są ładne... japońskie" parafrazując cytat z filmu....

Kiedyś karoseria odgrywała istotną rolę jako element bezpieczeństwa podczas wypadku. Miała być gruba, sztywna, i twarda niczym czołg. Dzisiaj producenci od tego odchodzą na rzecz innych rozwiązań w tej kwestii. Teraz podczas wypadku blacha gnie się i składa jak papierek ale ma to za zadanie rozproszyć energię po całym samochodzie chroniąc wnętrze, dlatego też czasami widzi się auto po wypadkowe i myśli "no to trupów musiało być co nie miara" a tu się okazuje że kierowca wyszedł lekko zadrapany. Dodatkowo zmniejszenie wagi ma wpływ na osiągi i spalanie, co działa jak haczyk na kupujących.

Ale to temat na inny dział, a nie na tuning i modyfikację śrutu

Wracając do tego śrutu z wkrętem, można osiągnąć kształt pierwotny śrutu (takiego Pointed Crosmana) jeśli się komuś chce i wtedy balistyka jest niemal bez zmian.
To ja jeszcze podpytam kolegów, od jakiej energii u wylotu, można zacząć powiększać masę śrutu -w przypadku dystansów 100m+ ?

Jeden lubi szybki śrut o małej wadze inny cięższy i wolniejszy o większym opadzie a najlepszy jest taki co celnie lata z danego karabinka.

Gonzo napisał(a):Bo z H&Na czy JSB to każdy "gópi" potrafi wykręcić skupienie A tutaj takie eksperymenty na innych pacjentach są przeprowadzane raczej z ciekawości, ot sztuka dla sztuki

ja bym dorzucił jeszcze crosa ultra magnum 5,5 -naprawde dobry srucik - 3 dni temu mnie zadziwił - na 100 meterków z 10 strz -7 weszło w denko od sprit 0,33 l - dwa minimalnie z 1,5 cm pod cel ,i jeden tez dwa cm z prawej -pykałem z lezacej z bipodu , a i troche powiewało nie za mocno ,ale jednak

Z Crosmana kiedyś strzelałem przez kilka lat. Ideałem to on nie był, albo latał z jakiejś lufki dobrze albo całkiem tragicznie. Jego plusy to twardość.

Night hunter 2 masz bliźniaczo podobny nick do jednego z obecnych tu od dawna userów.

Nawet arsenał podobny do night huntera nr 1
Mnie się wydaje że po tej awarii forum kolega nie mógł odzyskać hasła i założył nowe konto

lykanos napisał(a):i założył nowe konto

Nie on pierwszy