TUNING i modyfikacje śrutu : Amunicja

Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł ucywilizowania wielu śrutów które posiadam ponieważ nie grzeszą one jakością wykonania oraz w niektórych przypadkach także i celnością. Korzystając dzisiaj z wolnego czasu postanowiłem wziąć się na "dzień dobry" za Crosmana Premier Hollow Point w kalibrze 4.5mm

Poniżej opiszę chronologicznie kroki jakie poczyniłem oraz ich końcowe efekty.

1. Mycie śrutu w roztworze ciepłej wody z płynem do mycia naczyń. Śruty wsypałem do sitka które zanurzyłem w garnku z ww. płynem. Wymyło to część opiłków i sprawiło że śrut mniej brudził na dalszym etapie obróbki ;)

2. Suszenie śrutu na ręczniku papierowym, następnie na kaloryferze bądź słońcu w zależności co aktualnie nam na to pozwala.

3. Wyrównywanie brzegów kielicha na wodnym papierze ściernym 1000, śrut trzymałem w palcach i obracałem nim dociskając do papierka.

4. Delikatne wydłubywanie opiłków, nadlewek i innego badziewia z wewnątrz kielicha przy pomocy igły.

5. Usuwanie resztek opiłków przy pomocy drobniutkiego pędzelka bądź sprężonego powietrza (ja wykorzystywałem kompresor więc pędzelek w takim przypadku jest praktycznie zbędny)

6. Mycie śrutu w benzynie ekstrakcyjnej (a co się będę, mycia nigdy za wiele )

7. Smarowanie śrutu. Nalałem odrobinkę smaru do "pakiecika" i wsypałem do niego śrut. Po wymieszaniu go, śmiało odsypujemy do pudełeczka.

8. Strzelamy i sprawdzamy efekty

Strzelanie przeprowadziłem w garażu na odcinku 10m, pozycja leżąca, karabinek na bipodzie, ilośc oddanych strzałów-7. Sprzęt to QB78 .177 na dwutlenku węgla.

Efekt jaki uzyskałem był piorunujący i bardzo mnie zaskoczył. Przed zabiegiem uzyskiwałem na dystansie 10m skupienie 13x21mm natomiast po operacji już tylko 9x13mm a gdyby nie trafił mi się jeden odskok (możliwe że z mojej winy jako strzelca bo napięcie sięgało zenitu podczas testu) to byłoby to skupienie rzędu 9x9mm czyli tyle co Exact 4.52mm

Myślałem że tylko mi się nudzi w te mrozy. Żartowałem.
Ja myję w benzynie ekstrakcyjnej i smaruję. Śrut nie brudzi i również poprawiło się skupienie. Podziwiam cierpliwość

No w takie mrozy szuka się zajęcia w domu
A czym smarujesz ?

Wcześniej smary do śrutu typu napier. Raz trafiłem filmik angola na YouTube jak przygotowywał śrut do R-10, mył w ekstrakcyjnej i smarował WD-40
Spróbowałem; do mocnej sprężyny trzeba uważać z dawką.Natomiast w zoraki z 30cm. lufką z Qb-78 poprawiło się skupienie i minimalnie Vo.Od tamtej pory smaruję smarem w spreju firmy Wurth Multi spray.Po odparowaniu benzyny wysypuję śrut na bawełnianą szmatkę i spryskuję delikatnie "szprejem",przez chwilę przetaczam śruty w tej szmatce.
Po odparowaniu "nośnika" na ołowiu zostaje cieniutka warstewka olejku.

Do śrutu Crosman Premier Hollow Point wkręcam malutki wkręt. Sam czubek jego właściwie. Resztę odcinam i wystający z peletki kawałek opiłowuję żeby zadziorami nie straszył. Nawet przy 17 Julianach przebijalność zaskakująca, a co mówić o FACu czy FAC dizlującym? Mój Hassan 125 na ten przykład, dziurawi samochody takim śrutem

Trochę takie odkrywanie Ameryki na nowo:


A jak lata taki własny wkręt ? Jest jakaś powtarzalność, wyważenie itd ?

Wbrew pozorom blachę w samochodzie (ale to jeszcze zależy w jakim samochodzie) można przebić już Gamo Rocketem lub innym teflonowo-stalowym wynalazkiem z dwudziestu-paru Januszy.

Bardziej teflonowo-cynkowymB-)

Dobra dobra, już Ty mnie tam nie łap za słówka

Mówię poważnie te które ja dostałem w gratisie nie były stalowe pomimo napisu tylko cynkowe.

Nie no ja wiem. Powinienem wcześniej słowo stalowym dać w cudzysłowie O tak: "stalowym".

Wybaczam:-)

Ty tam lepiej pilnuj transferu a nie marnujesz go na głupoty

Antonio napisał(a):Mówię poważnie te które ja dostałem w gratisie nie były stalowe pomimo napisu tylko cynkowe.

Potwierdzam, że to nie stal. Żaden z tych śrutów (a porównywałem trzy różne rodzaje, dwa w 4,5 i jeden w 5,5) w ogóle nie reagował na magnes (więc to nie mógł być żaden, nawet słaby ferromagnetyk). Nie kupowałem ich, ale dostałem w "gratisie".

Mam pytanie. A po co Wam te czary jak nie dziurawicie papieru.U mnie qb-eta robi to samo skupienie na 25m bez czarów ,fakt na JSB lub HNN-ie.

Bo z H&Na czy JSB to każdy "gópi" potrafi wykręcić skupienie A tutaj takie eksperymenty na innych pacjentach są przeprowadzane raczej z ciekawości, ot sztuka dla sztuki