Renowacja osady HW50

Porady i tutoriale dla majsterkowiczów i strzelców, którzy chcą samodzielnie wykonać lub ulepszyć sprzęt. Od prostych modyfikacji po zaawansowane projekty DIY

Moderatorzy: Antonio, Neo, arkadyjczyk

Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

Ok, przyjąłem :mrgreen: Będę informował jak tam dalej postępy idą i ewentualnie prosił o kolejne wskazówki ;-)
Awatar użytkownika
MajorGatek
Hunter
Hunter
Posty: 891
Rejestracja: 28 września 2010, 14:39
Arsenał: chwilowo rozbrojony
Lokalizacja: Ghana

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: MajorGatek »

gonzales pisze:Drewienko ostatnie dwa dni leżało cały czas na dworze, w pełnym słońcu i ładnie się ogrzewało. Myślisz że to może mieć coś z tym wspólnego ?
nie wiadomo czy ktoś dłubał już przy tym drewienku. Kiedyś miałem coś takiego z osadą, że po przeszlifowaniu było całkiem fajnie, dopiero po kilku dniach coś zaczęło tłustego wychodzić.
My tu w Ghanie litości nie znamy....
QB 78 PCP 5.5
Awatar użytkownika
Czarnowidz
Stary Hunter
Stary Hunter
Posty: 2883
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 02:00
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Lokalizacja: Utrudniona

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Czarnowidz »

Ja proponuję zamiast papieru do ostatecznego wykończenia użyć wełny stalowej. Nie zapycha się pyłem drzewnym i doskonale zbiera włoski.

Możesz śmiało zrobić to dolne podcięcie przy chwycie pistoletowym. Znacznie poprawi ono wygląd kolby i nada jej bardziej elegancką linię. Ja jednak uważam że to podcięcie które narysowałeś na zdjęciu jest zbyt głębokie. Wystarczy takie na ok 8-12mm. Podobnie wgłębienie na kciuk. Robiłem coś podobnego w osadzie od BSA Meteor mojego szefa. Wyszło świetnie. Jeśli nie przesadzisz z głębokością tych wybrań i nie będziesz później tłukł Niemców w hełmach po łbach (jak to robił Czereśniak w "Czterej pancerni i pies") to nic ci nie pęknie. ;-)

Tak wyglądała osada zanim zrobiłem podcięcia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b14 ... a404c.html

A tak gdy skończyłem:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49d ... 81800.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/398 ... 0b4f4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/161 ... b6afb.html
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

MajorGatek pisze:nie wiadomo czy ktoś dłubał już przy tym drewienku.
Wiadomo ;-) Karabinek jest full oryginał z pierwszej ręki :-)
Czarnowidz pisze:Jeśli nie przesadzisz z głębokością tych wybrań i nie będziesz później tłukł Niemców w hełmach po łbach
Załóżmy że nie będę :mrgreen: Ale sprężynę będę w niej wymieniał z niemieckiej 7J na eksportową 14J, czy przy takiej zmianie też nic nie powinno się stać ?

Efekt Czarnowidzu jaki osiągnąłeś to jest dokładnie to do czego ja zmierzam, dzięki za foty, mam się teraz na czym wzorować :mrgreen:

Tylko u Ciebie widzę ryflowania a u mnie z nimi będzie dupa :-/
Awatar użytkownika
Czarnowidz
Stary Hunter
Stary Hunter
Posty: 2883
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 02:00
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Lokalizacja: Utrudniona

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Czarnowidz »

Ta BSA Meteor ma w standardzie 14J. Jest lekka i dość narowista. Jeśli jej drewienko (skąd inąd też buk) wytrzymało to i w cięższej 50-tce wytrzyma. ;-) Śmiało możesz podcinać, byle z głową. Osada w tańszych karabinkach ma uproszczony kształt ze względów technologicznych. Dla tego jest taka gruba w tych miejscach.

Odnośnie ryflowań to polecam moje dwa posty z tego tematu, strona druga: http://www.airgun-hunting.pl/viewtopic. ... c&start=60
Proponuję byś zrobił takie narzędzia jakich zdjęcia wrzuciłem w tamtym temacie i byś popróbował na jakimś kawałku liściastego drewna. Jeśli będzie wychodzić możesz spróbować na np. trzonku młotka. Jak i na nim Ci wyjdzie to w tedy na kolbie... Jeśli nie wyjdzie lub nie będziesz zadowolony z efektu to na kolbie lepiej nie ryzykuj.

Zawsze też możesz wysłać kolbę do kogoś kto umie robić takie ryflowania. Zdaje się że ostatnio Snajpi się chwalił że mu ładnie wyszły. Może się zgodzi zrobić dla Ciebie? :lol: :-P
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

Czytałem Twoje posty oraz posty Snajpiego na temat ryflowań, fajna robótka wam wyszła ale to nie na moje parkinsonowate łapska :-P Kiedyś robiłem jedno podejście do ryflowań na drewienku od Liderka i niestety poległem. A ja jestem dosyć wymagającym osobnikiem, więc jak mam zepsuć to niech zostanie tak jak jest ;-)

Snajpi chwalił ale:
Snajpi pisze:żeby to robić komuś trzeba mieć jakieś profesionalniejsze narzędzia, bo takimi jak ja dziubałem to można nieodwracalnie zjebać osade..
Więc nie będę już chłopa męczył :mrgreen:

A co do tego podcięcia to myślisz że 2cm jak zrobię to nie będzie za dużo ?

Ile Tobie wyszło podcięcia w tej BSA ?
waliza
Czytający
Czytający
Posty: 25
Rejestracja: 20 stycznia 2012, 16:00
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: waliza »

Snajpi prawie wyczerpal temat. :-D . Co do welny stalowej to sa rozne szkoly. Niektorzy twierdza, że do drewna slabo sie nadaje bo wbijaja sie kawakli i zostaja w drewnie. Jak przyrdzewieje z czasem to wylaza rude zacieki. Ja profilaktycznie welny nie uzywam.
Papier na koncowe szlifowanie 400 to bedzie juz luksus. Tylko pamietaj zeby do te gradacji isc powoli. Nie przeskoczysz od razu ze 120 na 400. Beda rysy. Tak co 100 sie da.
Z wycinaniem im mniej tym lepiej. Buk jest dosc lupliwy. Na dworzu go nie susz tylko w domu bo buk bardzo nie lubi wilgoci a wypija jej straszne ilosci. Bardzo nasiakliwe drewno, oleju tez wypija chyba najwiecej z powszechnie uzywanych gatunkow. Postaraj sie tez nie wdychac bukowego pylu. Nie jest zbyt zdrowy i zapycha strasznie nos.
Awatar użytkownika
Czarnowidz
Stary Hunter
Stary Hunter
Posty: 2883
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 02:00
Arsenał: Uberti Remington 1858 New Model Army Target Inox. 44", Pedersoli Kentucky flintlock pistol .45", Artemis Cr600w + Hawke 3-9x40AO IR.
Były: Sharps .54", Hawken .45", Colt Walker .44", AT-44 kal. 5,5, HW90 kal. 5,5, Hatsan100 kal. 4,5, Twinmaster Action kal. 4,5, Drulov DU 10 kal. 4,5
Lokalizacja: Utrudniona

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Czarnowidz »

Wydaje mi się że 2cm to trochę za dużo. Może najpierw zrób 8mm. Jak uznasz że to trochę za mało to zrób na 12mm itd. W drugą stronę się niestety nie da. Lepiej zebrać 3 razy za mało jak raz za dużo. No cóż przy wycinaniu musisz zachować zdrowy rozsądek. Po prostu zobacz ile zostanie tego "mięcha" po zebraniu i zwróć uwagę jak przebiegają słoje by ich nie przeciąć (to szczególnie ważne u góry osady w okolicach wybrania na kciuk).

Ile zebrałem w tej BSAie to niestety z głowy Ci nie powiem a jako że karabinek wrócił do prawowitego właściciela nie mam do niego dostępu. Z tego co pamiętam było to coś pomiędzy 8 a 15mm.

Odnośnie wełny stalowej to również słyszałem o tym co pisze Waliza. Jenak wydaje mi się to mało prawdopodobne. Te drobiny które potencjalnie miały by się w bijać w drewno musiały by być mikroskopijne. Większa ich część "wypadła" by z drewna w czasie polerowania drewna szmatką lub filcem poprzedzającego nakładanie oleju oraz w czasie olejowania. Te które by zostały były by przykryte warstwą zaschniętego oleju więc nie miały by kontaktu z czynnikami atmosferycznymi więc raczej by nie zardzewiały. Nawet gdyby zardzewiały to ze względu na mikroskopijny rozmiar wbitych drobin wełny plamy po nich również były by trudne do zobaczenia.

Osobną sprawą jest to że skóra na palcach jest znacznie bardziej miękka od drewna więc drobiny wełny powinny szczególnie chętnie wbijać się w nią wywołując efekt który zna każdy kto miał w rękach włókno szklane. Ja nigdy niczego podobnego nie zauważyłem :-D .

Osobiście nigdy nie spotkałem się z plamami na osadzie pochodzącymi od wełny stalowej. Za równo w czasie mojej osobistej pracy z drewnem, pracy moich znajomych jak i nie natknąłem się w internecie na kogoś kto by zamieścił zdjęcie swojej osady która pokryła by się rdzawymi plamami pochodzącymi z wełny. Uważam to za wielokrotnie powielany mit.

Osobiście problem ten uważam za czysto teoretyczny niemający żadnego znaczenia dla praktyków a samą watę stalową za "narzędzie" bardzo ułatwiające pracę, oszczędzające czas i ułatwiające osiągnięcie pożądanego efektu.

Wiecie drodzy koledzy Yeti też ktoś podobno kiedyś tam widział... ;-)
Jestem jak Stocznia Gdańska: spełniam swoją rolę w historii (forum) a teraz mogę się zamknąć. ;-)
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

waliza pisze:Postaraj sie tez nie wdychac bukowego pylu. Nie jest zbyt zdrowy i zapycha strasznie nos.
Właśnie całkiem przypadkiem wyczytałem wczoraj na Wikipedii że jest on rakotwórczy :shock:
Czarnowidz pisze:zwróć uwagę jak przebiegają słoje by ich nie przeciąć
A czym to grozi ? U mnie chyba słoje idą tak że raczej ciężko będzie je porządnie naruszyć, w dodatku zrobię tak jak mówiłeś, na razie powoli co kilka milimetrów.
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

Dobra, znalazłem chwilę czasu aby troszkę dłubnąć przy drewienku dalej.
Na chwilę obecną wygląda ono następująco, modyfikacje są delikatne ale takie w sumie są lepsze jak jakieś mocno rzucające się w oczy (zresztą o mały włos jej nie zepsułem więc już trochę boję się dalej dłubać):

http://images40.fotosik.pl/1446/bfc907d19f5b688f.jpg
http://images49.fotosik.pl/1409/54629e21bc3cae99gen.jpg
http://images49.fotosik.pl/1409/e065bfcf58753bb9gen.jpg

Co o tym sądzicie ?
Jeszcze jedno, podczas wycierania drewienka papierkiem ładnie ono jaśnieje, jednak gdzieś po jednym dniu wyraźnie ciemnieje w okolicach spustu, jak się przyjrzeć to widać to na zdjęciach, co to może być ?
Awatar użytkownika
Antonio
Administrator
Administrator
Posty: 5557
Rejestracja: 28 maja 2011, 17:27
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Antonio »

A jak w dłoniach leży, pomogło?
Tak to zaczyna być spoko.
Kolorek zdecydowany już?
Obrazek
Stary pierdziel ale nie alkoholik ;-)
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

Poprawa jest wyraźnie odczuwalna, dzięki wcięciu pod kciuk mogę teraz trzymać osadę pewnym chwytem i palec już tak szybko mi nie wymięka. Dolne wycięcie to zabieg jedynie poprawiający efekt wizualny.

Kolorek myślę że będzie taki:
http://www.wyposazenie-biura.pl/foto/mdd_23-orzech.jpg

Bardzo zbliżony do oryginału. No chyba że coś spierdzielę przy nakładaniu wtedy pewnie wyjdzie inny.
Awatar użytkownika
Loaded
Hunter
Hunter
Posty: 1576
Rejestracja: 21 lutego 2011, 13:41
Arsenał: BT 65 RBW 6.35

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Loaded »

Testowałem stary sposób na kolorek . Rozpuszczasz w oleju lnianym coś na bazie smoły (ja użyłem taśmy do uszczelniania dachów , po prostu stawiasz na gaz i podgrzewasz) . I akurat sprawdzałem dąb i buk . Na buku wygląda jak orzech na moim harnasiu . Trzeba tylko dobrać ile tego kitu dać . Spróbuje jeszcze dziś wrzucić fotki próbki . I rzuć okiem tu http://www.optykamysliwska.pl/porady_ru ... osady.html . Wybacz , zdjęcia kiepskie bo telefonem .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 25 marca 2012, 18:38 przez Loaded, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
antekcem
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 394
Rejestracja: 04 marca 2011, 21:41
Arsenał: Remington New Model Army .44 , Derringer .32, "Flinta dziadunia .12" i jeszcze kilka siarkośmierdów, 14 sztuk starszej i nowszej WBP skrzętnie kitranych w S1 lub noszonej przy dupie.
Z uzbrojenia dmuchanego chwilowo nic, ale wracam i w te rejony.
Lokalizacja: Czasem Warszawa, czasem Bałkany a czasem Lubelszczyzna.

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: antekcem »

to ciemnienie przy spuście to od twoich łap :-> jak obłapiasz, to ciemnieje od potu i innych substancyji znajdujących się na twoich rękach.
A.Cem
Awatar użytkownika
Gonzo
Hunter
Hunter
Posty: 885
Rejestracja: 21 listopada 2011, 20:23
Arsenał:

Re: Renowacja osady HW50

Post autor: Gonzo »

To bardzo dziwne ponieważ ja jej w ogóle nie dotykałem :-P Po szlifowaniu papierkiem, przenoszę ją chwytając za stopkę i wycięcie pod lufę, i tak odkładam na dywanik ;-) Chyba że to powstało już podczas szlifowania bo wtedy to owszem, obraca się drewienko w łapskach. Więc może jak, wystawić ja na słońce niech się wysuszy i potem szlifować ale już w rękawiczkach ?
ODPOWIEDZ