Obróbka lufy

Porady i tutoriale dla majsterkowiczów i strzelców, którzy chcą samodzielnie wykonać lub ulepszyć sprzęt. Od prostych modyfikacji po zaawansowane projekty DIY

Moderatorzy: Antonio, Neo, arkadyjczyk

Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Ja nawet to chromowanie przewodu lufy przemyśliwałem, zadałem pytanie fachowcom
i żaden z nich nie dawał mi gwarancji na jakość takiej powłoki położonej na przewodzie lufy.
Tak że nie upieram się bo są setki luf niechromowanych i działają.
Mam jeszcze jeden problemik konstrukcyjny - który jest przedstawiony na szkicu zamieszczonym poniżej:

Obrazek

Czy taki (płaski) sposób uszczelnienia zda egzamin ?.
Kwestię doboru uszczelki (np od grzybka zaworu wodnego 3/8") pozostawiam na później.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
jakiii
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 5455
Rejestracja: 18 sierpnia 2011, 20:59
Arsenał:

Re: Obróbka lufy

Post autor: jakiii »

Płaska uszczelka, pewnie że zda egzamin, zrób tylko minimalne niezbędne fi zewnętrzne.
Co do lufy gładkiej, poszukaj lufy gwintowanej z gwintem wypukłym, taki gwint nie będzie powodował kleszczenia śrucin w rowkach między nitkami gwintu. Będzie celniejsza z peletek a ze śrucin równie dobra jak gładka, o kosztach i pozyskaniu nie będę się rozwodzić.
Takie lufy ma np. Crosman.
Pozdro.
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Lufa z gwintem wypukłym - silnie bym prosił o jakoweś wyjaśnienia tego gwintu.
Crosmany miałem (2240, 2250, 1077, 3576) i jakowejś zasadniczej różnicy ( nie mówię o głębokości i ilości bruzd) między ich lufami a innymi wiatrówkowymi lufami gwintowanymi nie zauważyłem.
A i korony w w/w sprzęcie robiłem to bym chyba musiał cosik innego dostrzec.

Do tej pory znałem trzy rodzaje lufek wiatrówkowych, o czokach nie wspominą bo mogą występować w każdej z nich.
(Krajowy wynalazek p.t. "rysowana" jest odmianą lufy gwintowanej.)

Obrazek

Tak że tymczasem "mam całkowitą ciemność" w temacie gwintu wypukłego .
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
antekcem
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 394
Rejestracja: 04 marca 2011, 21:41
Arsenał: Remington New Model Army .44 , Derringer .32, "Flinta dziadunia .12" i jeszcze kilka siarkośmierdów, 14 sztuk starszej i nowszej WBP skrzętnie kitranych w S1 lub noszonej przy dupie.
Z uzbrojenia dmuchanego chwilowo nic, ale wracam i w te rejony.
Lokalizacja: Czasem Warszawa, czasem Bałkany a czasem Lubelszczyzna.

Re: Obróbka lufy

Post autor: antekcem »

koledze chodzilo chyba o poligonalny, tylko inaczej sformulowal. poligonalny nie bedzie haczyl o sruciny, i nie powinny one zniszczyc bruzd.
A.Cem
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Koledzy problem jest w czym innym.
Nie chodzi o zniszczenie gwintu.
Chodzi o skupienie, wiązka śrucin poddana wirowaniu przez gwint rozrzuci się na kilkukrotnie większej powierzchni niż bez gwintu.
Kształt trafienia będzie przypominał oponę - środek pusty.
A chodzi przecież o skutek wprost odwrotny.
Naboje śrutowe do palnej, a są nawet .22LR są zbudowane w ten sposób że śrut (doź lużno nasypany) znajduję się w osłonce z tworzywa, która sama się kręcoć chroni cięższy od siebie śrut praed tym wirowaniem.
A i tak efekt jest gorszy niż ten sam pocisk wystrzelony z lufy płaskiej.
Śrut nawet stalowy w gwintowanej lufie za dużej szkody nie robi - inaczej lufa Crosmana 2100 powinna paść po kilku strzałach - a nie chce.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
rafael
Początkujący Hunter
Początkujący Hunter
Posty: 476
Rejestracja: 16 listopada 2010, 09:02
Arsenał:
Lokalizacja: Neverland

Re: Obróbka lufy

Post autor: rafael »

SP pisze:Czy taki (płaski) sposób uszczelnienia zda egzamin ?.
Jak najbardziej. Takie samo uszczelnienie jest w Daystate Harrier(tylko przy b.blocku).
Ostatnio zmieniony 26 października 2011, 11:44 przez rafael, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Antonio
Administrator
Administrator
Posty: 5557
Rejestracja: 28 maja 2011, 17:27
Arsenał:

Re: Obróbka lufy

Post autor: Antonio »

Prawo siły od środkowej, lufa powinna byc do śrutu gładką a i dobrym tonem jest na jej koncu czok.
Uszczelnienie ok, hatsany z rodziny topredo tak maja uszczelniony port.
Obrazek
Stary pierdziel ale nie alkoholik ;-)
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Czok najprawdopodobniej (mimo ogromnej przy śrutówce zalety ) muszę sobie z przyczyn technicznych darować.
W oryginale w QB-57 lufa od strony portu lufy jest w kształcie ściętego stożka, średnica tego ściętego zakończenia jest tylko niewiele większa od średnicy portu śrutu.
Uszcelka jest na pewno stożkowa od strony wewnętrznej, czyli lufy - czy gniazdo cylindra w którym siedzi jest też wybrane po stożku - tego jeszcze nie wiem.
Osobiście wolałbym żeby miało kształt walca - miałbym (a w zasadzie tokarz) mniej roboty.
Nie wiem jeszcze czy w momencie zamknięcia portu cylinder jest z wystarczającą siłą dociskany do lufy co by płaskie uszczelnienie działało prawidłowo.
Ale to wszystko chyba wyjdzie w praniu - bo niestety na żadneym z posiadanych zdięć i rysunków nie widać dokłądnie tych szczegułów.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
rafael
Początkujący Hunter
Początkujący Hunter
Posty: 476
Rejestracja: 16 listopada 2010, 09:02
Arsenał:
Lokalizacja: Neverland

Re: Obróbka lufy

Post autor: rafael »

SP pisze:Nie wiem jeszcze czy w momencie zamknięcia portu cylinder jest z wystarczającą siłą dociskany do lufy co by płaskie uszczelnienie działało prawidłowo.
Ten rodzaj uszczelnienia jest stosowany w sprężynach , stożek masz np w dianie 48/54 a 90st. w AA TX. Wyjdzie w praniu.
Awatar użytkownika
jakiii
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 5455
Rejestracja: 18 sierpnia 2011, 20:59
Arsenał:

Re: Obróbka lufy

Post autor: jakiii »

SP pisze:Lufa z gwintem wypukłym - silnie bym prosił o jakoweś wyjaśnienia tego gwintu..... [/b].
Termin jest rzeczywiście mało techniczny :lol: , w skrócie - chodziło mi o to, że w niektórych lufach szerokość nitki gwintu do odległości między nimi jest dużo mniejsza, przez co wygląd zewnętrzny takiego gwintu kojarzy się jako "wypukły". Szczególnie wyraziście ten efekt widać w lufkach 5,5 mm (a w 6,35 pewnie jeszcze lepiej).
Zawirowaniem wiązki śrutu od gwintu przy krótkiej lufie nie ma chyba sensu głowy sobie zawracać, im dłuższa lufa tym skupienie będzie lepsze.
Pozdro.
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

No teraz poniał o co biega - po prostu "delikatny" gwint.
Niestety zjawisko "opony" występuje nawet przy strzelaniu z lufy pistoletowej, na dodatek nie centralnie tylko w prawo przy gwincie prawo krętnym, a w lewo przy odwrotnym.
I to nie jest moje misiowanie tylko sprawdzony fakt przez kolegów z innego forum strzelających na próbę takimi nabojami z ostrej ( pistolety i rewolwery).
Takie naboje do ostrej są żartobliwie w USA nazywane - "na węże".
Są też dla kawłu (zmylenie widzów) używane do strzelania "z biodra" do rzutków.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
jakiii
Zasłużony Hunter
Zasłużony Hunter
Posty: 5455
Rejestracja: 18 sierpnia 2011, 20:59
Arsenał:

Re: Obróbka lufy

Post autor: jakiii »

SP pisze:...
Takie naboje do ostrej są żartobliwie w USA nazywane - "na węże".
Są też dla kawału (zmylenie widzów) używane do strzelania "z biodra" do rzutków.
I już dokładnie wiesz do czego flinty będziesz używał :lol:
Właściwie nie chodzi o delikatność gwintu, tylko o to że w takim gwincie śruciny nie będą się kleszczyć.
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Na pewno nie.
Może to na tym forum wyda się co najmniej głupie - ale jestem od lat zatwardziałym wrogiem polowań jak i myśliwych. :evil:
Jestem za tępieniem szkodników w sposób bardziej "ludzki" niż trutka i łapki.
Tego mi nawet obowiązujące teraz prawo nie zabrania. 8-)

Robie sobie kolejne pykadło które ma być tanie i inne niż seryjne.

I takie będzie - sam dawca kosztuje niespełna 160 złotych.
Myślę że całość zamknie się w 400 złotach (wliczająć w to niezbędną obróbkę 2 sztuk luf).
Oczywiście pracy własnej, jak i niektórych Kolegów nie liczę bo sie po prostu nie da!.
A jak by jezszcze stówkę dołożyć na lufkę .177, to i byłby multikalibrowy - gładka .22, gwintowana .22 i gwintowana . 177 - co Marysia woli.
Tylko że mnie .177 jednak nie pasuje.

Co do docisku do płaskiej uszczelki - będzie, bp przecież w QB-57 nie da się dokręcić do końca nakrętki lufy jak nie cofniemy cylindra dzwignią naciągu.
Tak jest mocno dociśnięty wraz z uszczelką do lufy.
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
Awatar użytkownika
syntezator
Stary Hunter
Stary Hunter
Posty: 2933
Rejestracja: 08 sierpnia 2011, 19:12
Arsenał: Crosman 1322 Hatsan 125 5,5mm
Lokalizacja: ze Wsi

Re: Obróbka lufy

Post autor: syntezator »

SP pisze:Myślałem również o robieniu zacniejszego kalibru np. 6,35, ale wtedy w limicie wiatru braknie, jak i "gilzy" by trzeba samemu robić.
O samoróbie FAC-a nawet nie myślę bo prościej i "z tego samego paragrafu" jest samopała przecież zrobic.
@SP nigdy więcej nie pisz takiej głupoty!
(głupoty a, nie głupot - w liczbie pojedynczej napisałem, bo w pozostałych Twoich postach nie mogę się doszukać innych ;-) ).

Sugerujesz, że nielegalne posiadanie FAC, jest tak samo karane jak posiadanie nielegalnego np. kbks 5,56mm (np. kupionego nielegalnie lub przerobionego z wiatrówki), lub nielegalnego współczesnego pistoletu lub strzelby (np. o długości lufy 60cm i o kalibrze wagomiarowym 12 2000J)? Broń pneumatyczna to broń pneumatyczna, a broń palna to broń palna.

Jak co to pytaj się commandante, na broń.iwłeb.PL piszą, że miał z tym (posiadanie nielegalnego FAC) doświadczenie: http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=585 ... ommandante
[center]Według mnie pisanie takich rzeczy jest wysoce szkodliwe - tworzenie kolejnych mitów. Coś w stylu:[/center]
jakiś [color=red]użyszkodnik[/color] z broń.iwłeb.PL - mit powtórzony co najmniej trzy razy pisze:Z wiatrówką należy się obchodzić tak jak z bronią palną.
Czyli co? -bo nie rozumiem- można tak to interpretować:
1)Strzelać tylko na strzelnicy.
2)Czyścić lufę po każdym strzelaniu.
3)Trzymać w domu w szafie pancernej ze specjalnym atestem, nie udostępniać klucza żonie.
4)Nie dawać innym ludziom nawet podczas naszej obecności, gdyż aby to robić musielibyśmy mieć specjalne uprawnienia, lub dana osoba powinna mieć pozwolenie na broń palną.
Co jeszcze?

PS Proszę sprawdź to dokładnie. Jak nie mam racji - to oczywiście odczekam.
Awatar użytkownika
SP
Hunter
Hunter
Posty: 535
Rejestracja: 19 maja 2011, 09:37
Arsenał:
Lokalizacja: Łódź

Re: Obróbka lufy

Post autor: SP »

Małe nieporozumienie !

Nie chodzi o posiadanie ale tylko o wytwarzanie broni pneumatycznej.
Tylko koncesjonowane zakłady rusznikarskie.
Tu mogę się mylić - ale nie głaszczą za to po główce.
Odnośny artykół - stan prawny na 11 marca b.r.

Obrazek

Natomiast za głupoty IWEB-u odpowiedzialności nie przyjmuję. :roll:
motto tak mądre, że aż ukraść je musiałem:
"Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne"
ODPOWIEDZ