1. Średnica transferportu < średnicy otworu pod uszczelnieniem iglicy + duże napięcie wstępne sprężyny zbijaka = zbyt długi czas otwarcia zaworu skutkujący znacznym ubytkiem powietrza, charakterystyczne "pierdzenie" zaworu.
2. Średnica uszczelnienia iglicy a siła potrzebna do zamknięcia zaworu.
Jeżeli fi uszczelnienia jest dużo większe niż otwór pod tym uszczelnieniem, to zawór zamyka się relatywnie szybko. "Grzybek" iglicy który uszczelnia gniazdo działa jak spadochron - pod warunkiem, że w sprytny sposób nakierujemy strumień powietrza z butli/komory centralnie na iglicę.
3. Iglice w Kralach Jumbo pękają z prostego powodu - nie chodzi nawet o silną sprężynę zbijaka. Materiał to jedno - jakaś chujowa nierdzewka. Dwa - zazwyczaj (80 procent przypadków które spotkałem) pęka w miejscu oringa.
Możliwe rozwiązanie problemu - korpus zaworu na tokarkę i wiertło, następnie gwint w miejscu prowadzenia iglicy. Potem oring i robak. Wiertłem 2 albo 2.5 mm wedle uznania otwór prowadzący nową iglicę. Reszta wiadomo.
Jak ktoś ma jakieś ciekawe spostrzeżenia, będę wdzięczny. Jak wiedzę się dzieli, to się tak naprawdę mnoży.





