Co innego zakręcić żarnami z wiatraka,a co innego zakręcić przyzwoitą turbiną .w odległości nie więcej jak 300m od mojego domu kiedyś stały dwa wiatraki-młyny,a jakoś turbin wiatrowych nikt w ich miejscach nie postawił bo za słabo tu wieje na wytwarzanie prądu. Poza pasem nadmorskim hobbystyczna turbina nie ma sesu jak chce się mieć coś więcej poza kręcącą się ozdobą,a profesjonalna turbina to już kosmiczne kpszty jak dla przeciętnego "kowalskiego"Bors pisze:Mapki mapkami, ale faktem jest że kiedyś Wielkopolska była pełna wiatraków. Co ciekawe, pas drewnianych wiatraków ciągnął się właśnie przez centralną Polskę i przez Kurpie aż po Polesie i Podlasie. A to właśnie te miejsca, które na mapce zaznaczone są jako najmniej obiecujące. Kiedyś dało się więc wykorzystać energię nawet w regionie, gdzie warunki są zdecydowanie słabsze niż w pasie nadmorskim i na pogórzu. Dzisiaj pewnie też to możliwe, prawdopodobnie wszędzie. Pozostaje tylko kwestia wyboru odpowiedniej technologii i przeliczenie opłacalności tego typu inwestycji. Akurat na zdecydowanej większości obszaru Polski jakikolwiek sens mają jedynie specyficzne konstrukcje wolnoobrotowe, wykorzystujące wiatry o bardzo niskich i niskich prędkościach. Z kolei zdecydowana większość seryjnych rozwiązań to konstrukcje projektowane do wiatrów średnich i silnych. Czyli prawdopodobnie trzeba zrezygnować z gotowca i zrobić sobie coś samemu. A to wymaga doświadczenia i pewnie radykalnie zwiększy koszty. W tej sytuacji, szczególnie przy obserwowanym szybkim spadku cen fotowoltaiki, to chyba znacznie bardziej atrakcyjna droga.
Elektrownia przy domu :p
Moderatorzy: Antonio, Neo, arkadyjczyk
- loopess
- Sponsor forum

- Posty: 2342
- Rejestracja: 31 sierpnia 2014, 02:18
- Arsenał: Trzecia noga
- Kontakt:
Re: Elektrownia przy domu :p
-
Piotrekmikolaj
- Czytający

- Posty: 22
- Rejestracja: 27 października 2018, 22:51
- Arsenał:
Re: Elektrownia przy domu :p
Na załączniku pawel666 łapię się na kolor szary
ale faktycznie czytając i oglądając filmiki robi się więcej przeciw niż za...
- pawel666
- Łowczy

- Posty: 15465
- Rejestracja: 27 kwietnia 2016, 12:36
- Arsenał:
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Elektrownia przy domu :p
To jedynie wchodzi w grę hybryda latem pv okres jesienno zimowy jakaś turbina ale generująca prąd stały bo ma dużo mniejsze opory
-
Bors
- Hunter

- Posty: 872
- Rejestracja: 24 listopada 2021, 10:08
- Arsenał: Siekiera po dziadku
- Lokalizacja: Nasza Najjaśniejsza ;-)
Re: Elektrownia przy domu :p
Wszystko zależy od tego, co to jest przyzwoita turbina. Piotrekmikolaj pisał o mocach od 1,5kW do 3kW. A akurat tyle da się na takiej konstrukcji bez problemów wycisnąć. Przecież żeby zakręcić maszynerią młyna oraz żarnami potrzebna jest naprawdę spora energia i bardzo łatwo da się sprawdzić lub policzyć jak duża. W ten sposób pojawia się właściwie gotowa odpowiedź na pytanie, jaka jest dostępna efektywność energetyczna wiatraka w danej lokalizacji. Specyfiką tych starych drewnianych konstrukcji było właśnie to, że świetnie radziły sobie także w strefach słabszych wiatrów. Dla przykładu, stosunkowo niewielki drewniany wiejski wiatrak ze skrzydłami 5 m i średnicą zakreślanego przez nie koła 10 m, miał efektywną powierzchnia ataku na wiatr o wielkości ok. 80 m2. Moc takiego wiatraka przy szybkości wiatru 5-6 m/sek wynosiła ok. 5,5 KM, czyli nieco ponad 4kW. Jeśli więc w okolicy były kiedykolwiek wiatraki, wystarczy sprawdzić jakie i podstawić sobie dane, żeby wyliczyć realną efektywność. Przy obliczeniach warto posiłkować się na przykład świetną książką "Silniki wietrzne" inż. J. Szowheniwa, do pobrania stąd: https://diasporiana.org.ua/wp-content/u ... 2/file.pdfloopess pisze:Co innego zakręcić żarnami z wiatraka, a co innego zakręcić przyzwoitą turbiną .
W książce szczególnie polecam rozdział "Silniki wietrzne nowoczesne", gdzie jest kilka pomysłów na konstrukcje wykorzystujące słabe wiatry, nawet poniżej 2 m/s! Więc jeśli już wiatr, to polecam wzorować się na bardzo prostych i sprawdzonych rozwiązaniach z dużym momentem rozruchowym, bo współczesne turbiny raczej nie wykażą się tam wysoką efektywnością. Ale budowa takiej konstrukcji to i tak będą spore koszty. Ale pewnie i tak taniej i prościej będzie wykorzystać słońce?
- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Elektrownia przy domu :p
No dobra, wszyscy spedaleni przez PGE twierdzą ze z wiatru koło domu się nie opłaca... A opłaca się produkować energię w cenie ujemnej? Czyli ze słoneczka wszyscy napierdalają, robią nadwyżkę, trafo wyłacza...
Ja tam się nie znam, wiem że nie chcę foltaiki bes magazyna...
Ja tam się nie znam, wiem że nie chcę foltaiki bes magazyna...
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.
- sp5it
- Hunter

- Posty: 673
- Rejestracja: 15 marca 2020, 12:42
- Arsenał: Korkowiec z odpustu
Re: Elektrownia przy domu :p
Energię trzeba zużywać a nie ładować w sieć.
Klient z rachunków 10-12tyś miesięcznie zszedł poniżej 80. Tylko on wyprodukowany prąd zużywa na bieżąco.
M
Klient z rachunków 10-12tyś miesięcznie zszedł poniżej 80. Tylko on wyprodukowany prąd zużywa na bieżąco.
M
- loopess
- Sponsor forum

- Posty: 2342
- Rejestracja: 31 sierpnia 2014, 02:18
- Arsenał: Trzecia noga
- Kontakt:
Re: Elektrownia przy domu :p
Cały myk z opłacalnością oze polega na umiejętności skonsumowania jej od ręki bo magazynawanie na większą skalę i przede wszystkim "sprzedawanie" jej kompletnie się nie opłaca ekonomicznie. Jak ktoś sobie ceni niezależność może iść w offgrid,ale finansowo się to nie spina...choć satysfakcja jest i dupa nie boli od ruchania przez lokalny zakład energetyczny.
- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Elektrownia przy domu :p
No i okazuje się że nawet bierząca konsumpcja sie nie opłaca, zależy jak jest to podzielone na konkretne fazy... Z jednej bierzesz, do drugiej dopłcasz... Ale ja się nie znam na sprzedaży prądu, ja jestem od wymiany liczników...
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.
- jakiii
- Zasłużony Hunter

- Posty: 5456
- Rejestracja: 18 sierpnia 2011, 20:59
- Arsenał:
Re: Elektrownia przy domu :p
Chwilowo, spróbuj pędzić paliwko i lać do baku, oficjalnie.loopess pisze:choć satysfakcja jest i dupa nie boli od ruchania przez lokalny zakład energetyczny.
- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Elektrownia przy domu :p
Ooojakiii pisze:Chwilowo, spróbuj pędzić paliwko i lać do baku, oficjalnie.
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.
- loopess
- Sponsor forum

- Posty: 2342
- Rejestracja: 31 sierpnia 2014, 02:18
- Arsenał: Trzecia noga
- Kontakt:
Re: Elektrownia przy domu :p
Trza umieć się ustawić,mój offgrid jest tak skonstruowany że zasilanie mam z jednej fazy,obwody które z niego zasilam przy pomocy przełączników agregat-sieć mam "pokrosowane" z trzech faz na jedną ,a odbiorniki trójfazowe mam podłączone przez jednofazwe falowniki...F@za pisze:No i okazuje się że nawet bierząca konsumpcja sie nie opłaca, zależy jak jest to podzielone na konkretne fazy... Z jednej bierzesz, do drugiej dopłcasz... Ale ja się nie znam na sprzedaży prądu, ja jestem od wymiany liczników...
-
Bors
- Hunter

- Posty: 872
- Rejestracja: 24 listopada 2021, 10:08
- Arsenał: Siekiera po dziadku
- Lokalizacja: Nasza Najjaśniejsza ;-)
Re: Elektrownia przy domu :p
Trzeba być kretynem, żeby na takich warunkach produkować "dla kogoś". Produkcja ma sens wtedy, kiedy to co produkujesz zużywasz. W każdym innym przypadku chyba szkoda paryF@za pisze:opłaca się produkować energię w cenie ujemnej? Czyli ze słoneczka wszyscy napierdalają, robią nadwyżkę, trafo wyłacza...
- f@za
- Stary Pierdziel

- Posty: 10019
- Rejestracja: 20 października 2018, 18:21
- Arsenał: Scyzoryk
- Lokalizacja: Świętokrzyska wioska
Re: Elektrownia przy domu :p
Patrz wyżej na pierwszym stracę kasę, na drugim kulasy mogę połamaćloopess pisze:Trza umieć się ustawić,mój offgrid jest tak skonstruowany że zasilanie mam z jednej fazy,obwody które z niego zasilam przy pomocy przełączników agregat-sieć mam "pokrosowane" z trzech faz na jedną ,a odbiorniki trójfazowe mam podłączone przez jednofazwe falowniki...
Człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Chłop nie koń, wody pił nie będzie.
- rokasa58
- Hunter

- Posty: 736
- Rejestracja: 17 listopada 2016, 10:38
- Arsenał: LG300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Elektrownia przy domu :p
To co piszesz ma sens jeśli masz kopciucha i żyjesz bez pralek suszarek i innych dupereli. Zużywam średnio 1200KW/m-c i PV w obecnej postaci ma sens.Bors pisze:Trzeba być kretynem, żeby na takich warunkach produkować "dla kogoś". Produkcja ma sens wtedy, kiedy to co produkujesz zużywasz. W każdym innym przypadku chyba szkoda paryF@za pisze:opłaca się produkować energię w cenie ujemnej? Czyli ze słoneczka wszyscy napierdalają, robią nadwyżkę, trafo wyłacza...
Wczoraj płaciłem rachunek i prąd jest po 1,38 PLN/KWh
-
Bors
- Hunter

- Posty: 872
- Rejestracja: 24 listopada 2021, 10:08
- Arsenał: Siekiera po dziadku
- Lokalizacja: Nasza Najjaśniejsza ;-)
Re: Elektrownia przy domu :p
To fakt. Ja nie mam kopciucha, ale robię wszystko, żeby jednak nie zużywać 1200kWh na miesiąc. Żyję normalnie, No prawie
Moja pralka zużywa zaledwie 0,2 kW i 0,35 przy pełnym obciążeniu. Da się, jeśli masz darmową gorącą wodę w prawie nieograniczonej ilości. Moja lodówka czy zamrażarka także biorą "nieco" mniej 
